Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.1

[BarWo]

O rany Aga....

[jola1010]

Witam strasznie tu u Ciebie się uśmiałam - super milutko i sympatycznie.
Świetna kolekcja żabek .
Pozdrawiam Jola.

[grazka2211]

Stasiu ,Aga poczytałam Wasze kawały,historie mojemu partnerowi tak się śmiał aż myślałam że nie przestanie.

[stasia109]

Moje Drogie!!! Mój brzuchol jeszcze się trzęsie, po prostu nie mogę........ ;:13

[Ania.1]

Stasiu witaj Ja też się uśmiałam z dowcipu Agi Aga
No ale teraz na poważnie Stasiu,Ty jeszcze nie w drodze do Irlandii No przecież ja tu czekam na Ciebie

[stasia109]

Pomału, pomału, muszę się spakować. Ja, jak Madonna biorę 10 ciężarówek z przyczepami, ale nie mam co w nie włożyć. Muszę pochodzić po wsi i popożyczać jakieś rzeczy.I blagam nie przypominaj mi kawału, bo na sama myśl, śmieję się do płaczu..... ;:96

[Ania.1]

Stasiu przepraszam Już nie przypominam dowcipu Agi
10 ciężarówek Przecież całe miasto nam zablokujesz Stasiu zlituj się i nie bierz tyle ciuchów Przecież ja w pałacu nie mieszkam i nie pomieszczę tyle walizów w domu Chyba że w ogrodzie A żaby też zabierzesz??

[stasia109]

I znowu się chichram, ja chyba zwariuję... Żaby są najważniejsze. Reszta to pestka, pa stasia

[grazka2211]

To Ty Stasiu czasami nie wybieraj się jak sójka za morze Dla żab nie zapomnij wziąść paszportów

[stasia109]

Dziewczyny Kochane,
dziś leje, grzmi, błyska. Chyba będę musiała odłożyc wyjazd. Do tego ten kawał siedzący w głowie. Moje skołatane nerwy nie potrafią tego znieść, nara stasia

pływajaca, dla ochłody, osa (naprawdę żywa):
oswojony trzmiel, prawie je mi z ręki:

[dez_old1]

Wpaść do Stasi to humorek zapewniony - oj Aguś dobra jesteś

[stasia109]

Witojcie, Witojcie nocą! Deszczową, burzową, wiatrową!
Na dobry początek:
Zespół naukowców badał kameleona. Postawili zatem zwierzę na czerwonym kawałku materiału - w mgnieniu oka kameleon stał się czerwony.
Następnie, naukowcy postawili kameleona na żółtym kawałku materiału - kameleon stał się żółty. Podobne testy przeprowadzono dla materiałów o różnych kolorach - zielonym, niebieskim, brązowym. Na koniec eksperymentu naukowcy rozsypali kolorowe konfetti i postawili na nim kameleona. Ku zdziwieniu naukowców kameleon westchnął ciężko, odwrócił łeb w ich stronę i powiedział:
- Weźcie wy się wszyscy odpie...

Ogródek nocą (lampa w aparacie za mocno świeciła):

[/b]

A teraz mój rarytas:

3 x ŚNIEGOWIEC !!!
Kupiłam 5 nasion, zasadziłam w marcu, wzeszło 3. Teraz się hartują na dworze.
Pa, pa,pa, Stasia ;:54 ;:54 ;:54 idę

[JolantaG]

AGA NAPISAŁA
A na koniec dowcipek:
Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć).
Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się.
Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.
Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który
rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi - Kur.... wa, ale mnie prądem pier... dolnęło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć
...

Nie mogę się za głośno śmiać ,bo wszyscy jeszcze śpią .Nie chciała bym ,żeby mnie uznali za

[damapi]

Stasiu śliczne te zdjęcia robione wieczorową porą :P
nie znam śniegowca, muszę poczytać w necie, co to za roślinka

[Frida]

Witaj Stasiu, zaglądałam do Ciebie już wiele razy, bez śladu, ale dzisiaj ślad zostawiam. Z przyjemnością oglądam fotki Twojego ogrodu i czytam powieści, z których promienieje ciepło i humor. Odpowiednikiem Twoich żabek są moje koty, cztery prawdziwe, reszta to figurki, pilnują domu, albo raczej łypią na mnie tajemniczymi oczyskami. Fotki nocne jak z bajki, bardzo urokliwe.
Co to jest śniegowiec? Ciekawość moją rozbudziłaś wielce.
Pozdrawiam, Danuta