Dziewczyny podawajcie mi szybciutko ten przepis na kompocik
Moje zielone cztery kąty
Aga - Ty kopiesz, my chichramy
I nie licz na to, że będzie sprawiedliwość na tym świecie
Magdo - zgadza się: wisteria to glicynia, moja już dwie zimy przeżyła i nic jej nie było, z każdym rokiem mocniejsza, pędy ładnie drewnieją
Fakt, na kwiaty trzeba czekać... niby są w sprzedaży sadzonki szczepione - już z pąkami... ale drogie
Ja ostatnio też zauważyłam, że całkiem podświadomie wybieram fiolety, różowości wszelakie, biały, niebieski i ewentualnie żółty...
To jak z ciuchami... najpierw się zastanawiam, czemu w mojej szafie wciąż te same kolorki, a potem kupuję coś "dla odmiany" i raz założę... a potem zalega, bo źle się w tym czuję
Inna sprawa, że teraz nie ma tego problemu: zamiast na ciuchy, łażę do ogrodników
I nie licz na to, że będzie sprawiedliwość na tym świecie
Magdo - zgadza się: wisteria to glicynia, moja już dwie zimy przeżyła i nic jej nie było, z każdym rokiem mocniejsza, pędy ładnie drewnieją
Fakt, na kwiaty trzeba czekać... niby są w sprzedaży sadzonki szczepione - już z pąkami... ale drogie
Ja ostatnio też zauważyłam, że całkiem podświadomie wybieram fiolety, różowości wszelakie, biały, niebieski i ewentualnie żółty...
To jak z ciuchami... najpierw się zastanawiam, czemu w mojej szafie wciąż te same kolorki, a potem kupuję coś "dla odmiany" i raz założę... a potem zalega, bo źle się w tym czuję
Inna sprawa, że teraz nie ma tego problemu: zamiast na ciuchy, łażę do ogrodników
Iwonko, u Ciebie misz-masz może być - masz większą przestrzeń. Spójrz u Grzesia: kolorki wszelakie, a jednak ład
Ja mam malutki ogródek, więc siłą rzeczy łatwo tu nabałaganić
No nie!!! Właśnie sobie uświadomiłam, że część lili będę miała pomarańczowych
chyba jakieś wymiany na jesień trzeba będzie kombinować 
Ja mam malutki ogródek, więc siłą rzeczy łatwo tu nabałaganić
No nie!!! Właśnie sobie uświadomiłam, że część lili będę miała pomarańczowych
-
magdala
Posadz obok coś ciemno fioletowego i będzie gitgorzata76 pisze:
No nie!!! Właśnie sobie uświadomiłam, że część lili będę miała pomarańczowychchyba jakieś wymiany na jesień trzeba będzie kombinować
Jesteśmy okropne Małgorzato !!A ta natura tak dla nas się stara
Magda.
Lilie... zajrzałam do moich ściąg z tegorocznymi zakupami i wychodzi na to, że pomarańczowe będą dwie: azjatycka Apeldoorn i tygrysia Fire King... chyba, że cebulki pomylili tam, skąd zamawiałam
Zobaczymy...
Ciemny fiolet - ok, ale z bielą, ewentualnie żółty...
Odmiany z babciowych ogrodów u mnie dopiero się pojawiają, np. w postaci irysów i liliowców, bo 3 lata temu to tu chaszczowisko było
Zobaczymy...
Ciemny fiolet - ok, ale z bielą, ewentualnie żółty...
Odmiany z babciowych ogrodów u mnie dopiero się pojawiają, np. w postaci irysów i liliowców, bo 3 lata temu to tu chaszczowisko było
-
magdala
-
magdala
Ogródek... niczyj tak naprawdę
Budynki zakładowe, jeszcze wciąż przed wykupem, teren też...
Ktoś kiedyś to podzielił, chyba głównie z przeznaczeniem na garaże, bo bramy takie dwuskrzydłowe mamy
Jedni coś postawili, inni posadzili... z przewagą tych pierwszych
Nawet była mowa o opłatach, jakieś pomiary robili, ale na razie cisza...
Marzy mi się dom z ogrodem, ale na razie jest to poza naszym zasięgiem... no to spełniam się na tym spłachetku
Budynki zakładowe, jeszcze wciąż przed wykupem, teren też...
Ktoś kiedyś to podzielił, chyba głównie z przeznaczeniem na garaże, bo bramy takie dwuskrzydłowe mamy
Jedni coś postawili, inni posadzili... z przewagą tych pierwszych
Nawet była mowa o opłatach, jakieś pomiary robili, ale na razie cisza...
Marzy mi się dom z ogrodem, ale na razie jest to poza naszym zasięgiem... no to spełniam się na tym spłachetku
Sama siedzę, dzieci śpią, to wrzucę coś jeszcze
Leniwa zwykle Kłodnica dziś płynęła dość wartko... ale do 1997 to jeszcze daleko... na szczęście

Róże już na rabatce, skosić nie zdążyłam
Mikołajek się jeży
Niezapominajka się zapomniała

Mój płoteczek

I tzw. widok ogólny zza dyskretnej lawendowej przesłony
[
Leniwa zwykle Kłodnica dziś płynęła dość wartko... ale do 1997 to jeszcze daleko... na szczęście

Róże już na rabatce, skosić nie zdążyłam
Mikołajek się jeży
Niezapominajka się zapomniała

Mój płoteczek

I tzw. widok ogólny zza dyskretnej lawendowej przesłony
[-
magdala



