Dziś już noc ciepła ale mają przymrozki jeszcze być. Chciałbym wkońcu spróbować jak smakują owoce.
Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14060
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Ja musze w tym roku zmienić wkońcu miejsce moim aktinidiom, bo obecnie są na totalnym przewiewie. O ile u mnie było tylko 0 jednej nocy i okryłem krzaki, o tyle wczesniej była tez jedna noc z zerem i liście potargało. Dlatego chce je przenieść w miejsce docelowe, gdzie ziemia jest bardziej zimna i później się ogrzewa, co może jakoś spowolni jej start. Muszę też obmyślić jakiś stelaż, co wrazie przymrozków pójdzie bezproblemowo okryć agrowłókniną. Obecnie było ot tak nakryte i też lekko ucierpiały na tym.
Dziś już noc ciepła ale mają przymrozki jeszcze być. Chciałbym wkońcu spróbować jak smakują owoce.
Dziś już noc ciepła ale mają przymrozki jeszcze być. Chciałbym wkońcu spróbować jak smakują owoce.
-
ostatnia szansa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2992
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Bażej!
Jeśli masz gdzie przesadzić minikiwi w miejsce mniej narażone na wiatry i przymrozki to warto.
Przez kilka lat nie rozkoszowałam się smakiem moich minikiwi gdy tymczasem ok. 50m dalej, między domami, w zacisznym miejscu, minikiwi sąsiada owocowało bez problemu.
Przez wiele lat moje minikiwi nie owocowało pomimo ładnych pędów. W międzyczasie widziałam zmrożone wiosenne pędy, ale nie przejmowałam się tym bo wyrastały zaraz nowe. Owoców nie było.
W ubiegłym roku zabezpieczyliśmy minikiwi włókniną zimową już w marcu, gdy pąki zaczynały nabrzmiewać. Nie zmarzła żadna wybijająca zielona część i doczekałam się pierwszych owoców.
W tym roku musieliśmy zabezpieczyć już w lutym.
Jeśli masz gdzie przesadzić minikiwi w miejsce mniej narażone na wiatry i przymrozki to warto.
Przez kilka lat nie rozkoszowałam się smakiem moich minikiwi gdy tymczasem ok. 50m dalej, między domami, w zacisznym miejscu, minikiwi sąsiada owocowało bez problemu.
Czy Twoje minikiwi owocuje na pędach wyrosłych z uśpionych oczek?
Przez wiele lat moje minikiwi nie owocowało pomimo ładnych pędów. W międzyczasie widziałam zmrożone wiosenne pędy, ale nie przejmowałam się tym bo wyrastały zaraz nowe. Owoców nie było.
W ubiegłym roku zabezpieczyliśmy minikiwi włókniną zimową już w marcu, gdy pąki zaczynały nabrzmiewać. Nie zmarzła żadna wybijająca zielona część i doczekałam się pierwszych owoców.
W tym roku musieliśmy zabezpieczyć już w lutym.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3987
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Z uśpionych oczek nie doczekałem się kwiatów. Mam żelazną rezerwę pędów do owocowania, tak na wszelki słuczaj. To jest uprawa współdłużna aktinidii i trzmieliny na jednej konstrukcji. Wcześniej pisałem na ten temat. Bez tego tricku nie miał bym owoców corocznie. Osobiście te owoce mi nie smakują. Dzieci też ich nie chcą jeść. Może na przedofory by się nadały. 2 lata wstecz miałem skrzynkę tych owoców i wszystkie rozdałem dziewczynom w pracy, były zachwycone smakiem.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14060
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Jak to się mówi ,,klops" wskoczyło niespodziewanie -4 w nocy i scięło mi aktinidie. 
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3987
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
U mnie o dziwo jeszcze wszystko zielone. Pączki kwiatowe wyraźnie widoczne na pstrolistnych.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
Krasny
- 500p

- Posty: 726
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Moich też jeszcze nie ścięło. Krzewy w sporych już liściach z bardzo widocznymi pąkami. Według prognoz decydujące będą następne dwie noce. Nie tylko co do kiwi, ale i innych drzew owocowych. Oprócz jabłoni wszystko kwitnie, albo już przekwitło.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3987
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
U mnie zapowiadają 2 noce z przymrozkami. Mam przygotowane kastry z wodą i znicze. Bardziej zależy mi na ochronie winorośli i grusz niż aktinidii.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
berthold61
- 200p

- Posty: 460
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Ja moim szans w tym roku już nie dałempowycinałem 4 sztuki mocno rozrośnięte , tak jak kasztan jadalny tak to minikiwi drzewko bez sensu w ogrodzie ani to owoc ani to smak , dojrzewa wrzesień ale wtedy to już kicha bo albo przemrożone albo szpaki zeżarły ,bez żalu poszły pod siekierę .
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Brawo berthold za decyzję! Swoje wykopałam po 3 sezonach prób a teraz już nie zmagam się z żadnymi cudakami,które nie aklimatyzują się łatwo do naszych warunków lub są atakowane przez szkodniki jak np. bukszpany . 17 dorodnych krzaków poszło 4 lata temu w ognisko a sąsiad walczy z tym dziadostwem i nadal znowu walczy....
-
Darko52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 958
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Jak można nie lubić owoców mini kiwi?
Taka np. odmiana wyhodowana przez naszego kolege z forum Mirzan.
no bardzo smaczna.
Taka np. odmiana wyhodowana przez naszego kolege z forum Mirzan.
no bardzo smaczna.
-
malopolanin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 978
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Nie można mylić pojęcia lubić jakieś owoce z pojęciem sensu uprawy drzew i krzewów owocowych w miejscówkach do tego się nienadających. Uprawa egotycznych roślin jest męcząca dla uprawiającego i roślin, które muszą się zmagać z niesprzyjającymi warunkami uprawy.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14060
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Ja nadal kalkuluje. Kolejny rok będą w docelowej miejscówce i jeśli tam będzie nadal lipa, to za dwa lata zamieniam je na coś mniej wrażliwego na chłód lub bardziej opłacalnego.
-
Krasny
- 500p

- Posty: 726
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
U ostrolistnych jest taki problem z owocowaniem? Miałem kiedyś, ale musiałem usunąć przy remoncie budynku na którym rosły. Nie zdążyły nic zawiązać. Z tego co piszecie to nie ma co żałować, że zlikwidowałem.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3987
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
Ja mam na metalowej konstrukcji i wyglądają dobrze, nic z nich nie spada, mszyca się nie czepia, liść z połyskiem ciemnozielony. Miejsce na stolik dla gości jest ok. Owoce, no cóż , rzecz gustu. Jak ich brak nikt nie płacze, jak są to się porozdaje. Wcześniej na tej konstrukcji miałem winorośle i to była porażka. Zawsze coś spadło, a to skorki a to osy i inne dziadostwo, liście łapały mączniaki i wygląd był nieciekawy. Zamiany nie żałuję.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7672
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Aktinidia, Kiwi - uprawa, formowanie, zawiązywanie owoców cz. 2
No a jak to się ma do upraw profesjonalnych ? Myślałam ,że dolnośląskie jest ok dla mini kiwimalopolanin pisze: ↑21 kwie 2024, o 21:51 Nie można mylić pojęcia lubić jakieś owoce z pojęciem sensu uprawy drzew i krzewów owocowych w miejscówkach do tego się nienadających. Uprawa egotycznych roślin jest męcząca dla uprawiającego i roślin, które muszą się zmagać z niesprzyjającymi warunkami uprawy.
Czyżby mieli jakiejś odporne na mrozy ?
Moje wyglądają okropnie

