Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Bobka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1118
Od: 28 lis 2020, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgorzato ;:196 :wit Wreszcie jestem u Ciebie ;:196
Powoli mam odrobić lekcje :wink:
Ależ dyniowy zawrót głowy ;:333 U mnie jedna jest w domu ,otrzymana jako prezent .
Miałaś sporo prac ,zaglądałam bez logowania ,co tam robicie :wink:
Wiosna to dopiero będzie szał prac ,bo w takim tempie jak działacie naprawdę ,pomimo innych
obowiązków to wiosną 2024 będzie się działo. :D
Zerkam na przepisy z dyni na dobroci :)
Dużo zdrówka Małgosiu :D ;:196
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1960
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu a z konopi co potem robicie, sznurki? Ale dyń, masakra ja to nie wiem co z taką ilością można zrobić żeby się nie zmarnowało. ;:202
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1291
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Cześć Wam :wit

Czasu mało, roboty dużo, a jeszcze w pracy mam urwanie głowy.

Jestem w trakcie wdrażania nowego systemu informatycznego. Firma informatyczna zażyczyła sobie TAKIE PIENIĄDZE za migrację danych, że się wkurzyłam i za 1/5 tej kwoty sama to robię. Niestety, stwierdzam, że durna jestem. Prezes nie docenił. Zabolało go, że musi mi jakąś kasę zapłacić, a nie widzi, jakie pieniądze dzięki mojej dodatkowej pracy oszczędza.
Czy ja się kiedyś nauczę używać słów "nie da się"??? ;:223
Oj, durna jestem... ;:223 ;:223 ;:223

Kasiu, konopie razem z wapnem będą robić za izolację ścian w budynku gospodarczym. Na razie jeszcze stoją na polu w snopkach.

Bogusiu, będzie huk roboty wiosną 2024... jak dożyję wiosny, bo chyba mnie coś trafi przez mojego szefa... :twisted:

Dorotko, nasadzeń ciągle przybywa. :)
Kupiłam jednak wiśnie, czereśnie i leszczyny, i już je posadziłam. Miałam jesienią tylko orzechy włoskie posadzić, ale przyślą mi je dopiero na wiosnę.

Panno_be, Dorotko, Jakbyście były bliżej, to bym Was uszczęśliwiła tymi dyniami ;:306
A tak, to nadmiar tych ogromnych dyń krowy sąsiada zjadły ze smakiem.

Aniu, nasiona się suszą. Jeszcze tylko z dojrzałej Butternut muszę pozyskać, bo one późno dojrzewają.
A o trzmielinę muszę zadbać - będzie kolorowym urozmaiceniem zarośli przy rowie. :)

**********************

Wiśnie, czereśnie i leszczyny sadziłam w zeszły weekend. Zwapnowałam też ostatnio sad pożyczonym od sąsiada rozsiewaczem. (to za dyniową paszę dla krów ;:306 ) Poszło 200 kg kredy granulowanej. Mamy rozgrzebany wykop pod piwniczkę z prawdziwego zdarzenia i kupione bloczki. Piachem z wykopu podsypałam kopiec na warzywa.

Fotek nie mam, bo jakoś nie bardzo jest co fotografować. Może wstawię fotkę tymczasowego kopca na warzywa i snopków konopi stojących na polu - po weekendzie.

A tymczasem dynia piżmowa Butternut się upiekła :)
No, wreszcie zrobiła się trochę słodka. Jeszcze kilka tygodni i Butternut-y będą, jak trzeba :)

https://i.postimg.cc/qqycNHMJ/WIN-20231 ... 53-Pro.jpg

A tak wygląda smażona dynia olbrzymia Hokkaido - jadalna ze skórką :)

https://i.postimg.cc/85FmVr2r/WIN-20231 ... 33-Pro.jpg
Za duże fotki, zamieniłam na linki. Iwona

Ach, zapomniałabym! Kanie jeszcze były na łąkach w ostatni łikend! :tan
...a koszyk jest niemal zabytkowy. Ma ponad 30 lat. Byłam jeszcze w podstawówce, jak go sobie kupiłam za uciułane pieniądze, bo mi się tak podobał...
Obrazek
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16641
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Witaj, Małgorzatko!
Przewertowałam Twój wątek od początku do końca i muszę napisać, że jesteś nie tylko niezwykle pracowitą kobietką, ale i niesamowicie pomysłową osóbką, która w dodatku samodzielnie wykonuje zaprojektowane przez siebie różności. ;:215 ;:303
Wielkie słowa uznania i wielkie gratulacje. ;:433 ;:433
Zainteresował mnie Twój wątek, zatem będę zaglądała. :roll:
Pozdrawiam cieplutko. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17005
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Zawsze pozostaje dent memy do rzeczy przez sobie kupionych w przeszłości. Niosą za sobą nie tylko przydatność ale i pewne historie.
Fajnie, że jeszcze masz kanie :wink:
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2621
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Witaj, Małgorzatko :wit
Nieustannie podziwiam rozmach i Twoją pracowitość i ;:168 zaangażowanie w tworzeniu swojego gospodarstwa ;:63
Dobrze, że zbliża się okres, który wymusi na Tobie zwolnienie tempa i odpoczynek. Miejmy nadzieję, że szef doceni Twoją pracę, a jeśli okaże się, że nie, to potraktuj to doświadczenie jako kosztowną naukę.
Fajne kanie, a stan koszyka świadczy, ze go lubiłaś i zakup był trafiony :wink:
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojhego weekendu ;:168
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Podziwiam twoją innowacyjność oraz podwójną gimnastyczke; fizyczną na wsi i intelektualną w pracy; czyli masz
pełnię aktywności :D . Ten twój boss może zasługuje na nauczkę ;:306 ; powiedz mu że jednak nie dajesz rady, co??? Kiedyś zrobiłam taki numer to od razu była podwyżka i byłam "księzniczką bossa" jak mawiali koledzy z pracy, ale i tak sie z tamtąd wyniosłam.
U mnie butternut przechowuje się super; mam go cały rok aż do następnych zbiorów; hokkaido gorzej...
Dziękuję za pomysły na zastosowanie jak np. budyń; na to bym nie wpadła...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1291
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Lucynko, dziękuję. Bardzo mi miło. :)

Aniu, kanie, jak kanie, ale tydzień temu złowiłam sporego boczniaka na pniaku po topoli. Też był pyszny :D
Chyba nie będę miała w tym roku nasion z dyni Butternut. Co rozkrawam jakąś, to nasiona puste :( Nic to, do wiosny może się jeszcze trafią, bo nadal mam sporo dyń do zjedzenia.

Halszko, no nie wiem, czy jest jakiś okres w ciągu roku, który wymusi jakiś odpoczynek u mnie. Jak to mówią, "robota głupiego lubi" ;:306
A szef nie doceni. Zdążyłam już go poznać przez te 2 lata...

Iguś, kolejny pomysł na dynie, to zagęszczacze do sosów i zup. W zeszły weekend robiłam gołąbki. Mam trochę mało przecierów pomidorowych, więc ugotowałam dynię, dołożyłam smażoną cebulę i przecier pomidorowy, i zblenderowałam. Dodałam przypraw i odrobinę mąki, żeby sos się nie rozwarstwiał. Wyszedł spory garnek świetnego sosu! Nawet Młody nie marudził, że coś jest inaczej i zajadał się gołąbkami obficie polanymi sosem. :D

*********************

U mnie zima na całego. Dziś o 7.00 rano było -11,5 st.C na III piętrze w bloku i śniegu już z 15 cm w mieście.

W piątek pojechaliśmy na wieś, żeby złożyć namiot magazynowy na różne sprzęty, co się pod dachem nie zmieściły. To był ostatni dzwonek, żeby to zrobić, bo w sobotę już biało było. Kończyliśmy składanie po nocy, więc nawet fotki nie mam.

Nie zdążyłam również kopczyków usypać na nowo posadzonych drzewach i na różach. No za szybko ta zima przyszła... Normalnie straciłam czujność przez to ocieplanie klimatu... A tu niespodzianka, jak sprzed kilku dekad ;:223

Posadziłam jednak orzechy włoskie w zeszły weekend, bo mi je przysłali. Nie wiem, czy to nie będą pieniądze wyrzucone w błoto... spore pieniądze. Nie odpowiedzieli mi w szkółce, kiedy będą przysyłać i trochę byłam nieprzygotowana... czasowo również. Sadzonki mają zielone pędy, a ja ich jeszcze nie okryłam :( Trzymajcie kciuki.

Pozdrawiam Was ciepło ;:167 i skrytoczytaczy również ;:167
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1768
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu
Grzybki mniamniuśne.
Ja też trzymam niektóre stare rzeczy nie tylko z sentymentu ale dawniejsze rzeczy były solidniej wykonane i nie psuły się tak
szybko jak te dzisiejsze.
A wracając do rzeczy to widzę, że Ty jesteś z tych pracowitych osób, które nie usiedzą na czterech literach.
Przesyłam ;:196
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Dziękuję za następny pomysł z dynią;tez kiedys tak z koniecznosci robiłam! Ja też lubie mąkę grochową stosować jako zagęstnik. A wiesz że ja też straciłam czujność przez to ocieplanie klimatu :roll: ... zupełnie mi się mentalnie nie kleiło w tym listopadzie ze sprzataniem(było słonecznie i ciepło) i jak wróciłam na wies to już konczyłam w mrozie...i nawet w przykrytych truskawkach znalazłam siewki tytoniu i przesadzałam; na razie są ok.
Jak wasze prace z włóknami "maryśki legalnej"; będzie coś z tego?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16641
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgorzatko, oczywiście trzymam kciuki, by nie okopczykowane tudzież nowo posadzone roślinki poradziły sobie, byś nie żałowała, wydanych pieniędzy. ;:215 ;:215
Pozdrawiam cieplutko i życzę pełnych pestek dyniowych. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1291
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Ufff, wreszcie mam chwilę spokoju po szaleństwie Świątecznym i Sylwestrowym, no i pracowym na przełomie roku, chociaż z tym, to jeszcze nie koniec ;) Byłam tak wykończona, że nawet nie chciało mi się nic pisać w moim wątku :D

U mnie po kilkudniowej zimie ani śladu, za to pełno wody w rowach i rzeczkach. Dobrze, że na jesień przeszłam się wzdłuż rowów i oczyściłam je znów troszkę. Już przed Świętami temperatury były wiosenne. W listopadzie nie miałam czasu pomyśleć o czosnku, w grudniu też nie bardzo, ale kupiłam. W Sylwestra wybraliśmy się na wieś, żeby psy wybiegały się i zmęczyły przed wieczornymi hukami i wybuchami, więc postanowiłam posadzić czosnek. Ziemia miękka i wilgotna, nawet stokrotki kwitły, więc w sam raz na czosnek. Kupiłam 3 odmiany: Arkus, Messidor i Harnaś.

Tak, w Sylwestra sadziłam czosnek! ;:306 :;230

Przy okazji moja psica polowała na gryzonie, a że pole puste, to nie zabraniałam jej ryć dziur, gdzie jej się podobało (poza grządką z czosnkiem i cebulą zimową). No i wyryła... całe gniazdo myszy polnych. Przy okazji nażarła się ich do pełna. Jak mi ktoś jeszcze powie, że chciałby mieć psa, co na gryzonie poluje, to niech się poważnie zastanowi, czy woli takiego psa, czy ogród, bo oba na raz, to kiepsko korespondują ze sobą... ;:306 ;:306 ;:306

Grubosz rozkwitł mi przed Świętami :D
Obrazek

Ewuniu, grzyby można zbierać przez cały rok. Boczniaki znalazłam znowu! Nie ma to jak grzybobranie w zimie :D
Obrazek

Obrazek

Lucynko, melduję, że różom bez kopczyków nic nie jest po "ataku zimy". Ba, nawet jabłonie nie wszystkie liście zgubiły. Trochę mnie to dziwi, ale zielone pędy nie przemarzły.

Mam już komplet nasion dyń, Wreszcie znalazła się Butternut z pełnymi pestkami :)

Iguś, konopie schowane pod dach i czekają na przypływ weny twórczej. Trzeba jakoś oddzielić włókno od paździerzy.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1960
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Łał ;:oj Małgosiu nigdy nie widziałam kwitnącego grubosza. Hodowałam wiele lat i nie zdażyło się.
Masz rękę do roślin. ;:63
U mnie ciągle rósł taki niesymetryczny i się przewracał aż się wkurzyłam i wywaliłam. :lol:
Pieskom wielkie brawa,robią dobrą robotę.
;:433
Też nie sadziłam jeszcze czosnku ale nie przyszło mi do głowy żeby w Sylwestra. ;:306
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”