Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Stara ustawa zepsuła ludzi. Ludzie unikali sadzenia drzew. Po co kłopoty. Jak już posadzili, to zaraz wycinali w momencie, zanim rośliny wejdą w wymiary ochronne. Tak u mnie funkcjonowało osiedle. Jeszcze sporo wody upłynie, zanim ludzie zmienią podejście. A przestępcy zawsze byli i będą. Żadna ustawa tego nie zmieni.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
A ja myślę że jednak nie masz ziemi, a już na pewno nie na terenie Natura 2000, bo ja mieszkam tuż przy Natura 2000 , i żaden rolnik nie wycina drzew bo to obszar chroniony, na terenach Natura nawet na łąkach muszą kosic po okręgu do środka, dbając o ewentualną zwierzynę, więc nie zmyslaj,w związku z dopłatami rolniczymi i kontrolowaniem pół, ciągle latają samoloty robiace zdjęcia, wszystko znajdziesz w googlach. Dla mnie to jest specjalnie wywołana poruchawa na tle politycznym, a gdzie byli wszyscy teraz obrońcy drzew gdy wycięto w pień 300hektarów drzew i krzewów po to by znów mieć pustynię Błędowska, wielce mamy smog, a tyle drzew wycięto, o zwierzynie nie wspomnę.Zasadzilam kilkaset drzew i część z nich za ileś lat wytne, bo w tym celu posadziłam, aby mieć własne drewno do kominka, czy na deski, i ani Ty ani nikt inny nie ma prawa mi tego zabronić!!monsheutos pisze:Mam posiadłość ponad 2h,położone w granicach Natura 2000,i co,i od lat obserwuje jak okoliczni rolnicy wycinają rocznie kilkadziesiąt drzew w zamian nie sadząc ani sztuki.Kiedyś biegali tu wariaci z aparatami fotograficznymi robiąc zdjęcia ptaków(obecność Odry,natura 2000,liczny drzewostan i chaszczowiska)dziś spotykam tylko myśliwych którzy strzelają do wszystkiego co jeszcze tu chodzi i lata.W takim tępie obawiam się że zanim moje dzieci dorosną to sarenke albo wiekowy dąb będą mogły zobaczyć na fotografiach.
Niestety ale ludzi jest coraz więcej a przyrody coraz mniej.Ale teraz taka moda,wyciąć drzewo a za chwilę ponarzekać na jakość powietrza.
Pozdrawiam wszystkich wycinających i apeluje o zdrowy rozsądek,zostawcie trochę tej przyrody dla następnych pokoleń.
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Dokładnie, ja jak kupiłam siedlisko i tylko część przy domu miałam ogrodzoną, pozostałe 6000m2 było nie ogrodzone to ludzie chodzili sobie jak po terenie publicznym, nie tylko miejscowi skracali sobie drogę tuż pod moimi oknami, ale i rodzina sąsiadki spacerowala po moim sadzie, nawet przysiadając na ławeczce, a kiedy klęcząc plewilam rabatę, musiałam w pewnym momencie wstać bo zastawialam drogę, i nie mogli przejść.Za Zagranicą ludzie nie mają ogrodzonych posesji, i nikomu nie przyjdzie do głowy aby wejść na teren cudzej ziemi.darbo pisze:A ja mam złotą zasadę nie wtrącania się do cudzej własności.
Po nie swoje, nie wystawiam łap i nie wkładam nosa w nie swoje sprawy. Do tej pory państwowy kaganiec nie pozwalał mi nawet na wycięcie tuji. Drzew które sam posadziłem. Urzędnik odmówil i jeszcze straszył. Ot, taka komunistyczna wolność. Ot takie łamanie Konstytucji i moich praw wolnościowych.
Polacy mają taką ciemną stronę, wtrącania nosa w nie swoje. U siebie natomiast nie widzą problemu. Wycieli im lasek przed blokiem i piesek nie ma gdzie kupkać. Już krzyk.
Tylko, po co łazi po nie swoim, to raz. Po dwa, jak cieli drzewa pod jego blok, to nie protestował.
Takie fałszywe pojmowanie sprawiedliwości. Komuny się chce dla cudzego a kapitalizmu dla siebie.
W tym momencie oburzeni, niech jeszcze raz przeczytają dwa pierwsze zdania.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Ludzie będą sadzić drzewa jeśli nie będą się bać. Śmieszne nie jest że ktos wycina młode drzewa, tylko to że musi to robić by uniknąć w przyszłości potencjalnych kłopotów i czasami kosztów.
Miasta i gminy mają dużo ziemi. Jak ktoś czuję że mu brak zieleni niech uzgodni z urzędnikiem gdzie wolno i niech sadzi. Mogę kilkadziesiąt lip podarować.
Miasta i gminy mają dużo ziemi. Jak ktoś czuję że mu brak zieleni niech uzgodni z urzędnikiem gdzie wolno i niech sadzi. Mogę kilkadziesiąt lip podarować.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Bo w wielu krajach - np USA - własność prywatna jest święta. Ludzie są o wiele bardziej świadomi nt ekologii (lata uświadamiania i edukacji) - np w krajach nordyckich - i nikt nawet na swoim własnym terenie nie będzie dewastował przyrody. Spotkałby się od razu z dezaprobatą społeczną. Generalnie nie chodzi o to aby ludzi przymuszać karami do ochrony środowiska ale aby to środowisko sami chcieli chronić.
A u nas nadal odczuwamy skutki komunizmu - brak poszanowania dla własności prywatnej i publicznej zresztą też. Upłynie jeszcze wiele lat zanim to się zmieni. Ale zmienia się. Młode pokolenie jest już inne, bardziej świadome ekologicznie i rozumiejące co to jest własność prywatna.
Ekolodzy i społecznicy w Polsce powinni się przede wszystkim zabrać za ochronę i dosadzanie drzew w przestrzeni publicznej bo to też u nas szwankuje i jest wiele do zrobienia.
A u nas nadal odczuwamy skutki komunizmu - brak poszanowania dla własności prywatnej i publicznej zresztą też. Upłynie jeszcze wiele lat zanim to się zmieni. Ale zmienia się. Młode pokolenie jest już inne, bardziej świadome ekologicznie i rozumiejące co to jest własność prywatna.
Ekolodzy i społecznicy w Polsce powinni się przede wszystkim zabrać za ochronę i dosadzanie drzew w przestrzeni publicznej bo to też u nas szwankuje i jest wiele do zrobienia.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
-
- 100p
- Posty: 150
- Od: 21 kwie 2012, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Chyba źle mnie zrozumiałaś,nie pisałem że mieszkam na obszarze Natura 2000,tylko w granicach a to słowo ma taki synonim jak np.koło.Oczywiście mogłem napisać że mieszkam w sąsiedztwie Natura 2000 którymi są łęgi żywocickie.Reniak pisze:A ja myślę że jednak nie masz ziemi, a już na pewno nie na terenie Natura 2000, bo ja mieszkam tuż przy Natura 2000 , i żaden rolnik nie wycina drzew bo to obszar chroniony, na terenach Natura nawet na łąkach muszą kosic po okręgu do środka, dbając o ewentualną zwierzynę, więc nie zmyslaj,w związku z dopłatami rolniczymi i kontrolowaniem pół, ciągle latają samoloty robiace zdjęcia, wszystko znajdziesz w googlach. Dla mnie to jest specjalnie wywołana poruchawa na tle politycznym, a gdzie byli wszyscy teraz obrońcy drzew gdy wycięto w pień 300hektarów drzew i krzewów po to by znów mieć pustynię Błędowska, wielce mamy smog, a tyle drzew wycięto, o zwierzynie nie wspomnę.Zasadzilam kilkaset drzew i część z nich za ileś lat wytne, bo w tym celu posadziłam, aby mieć własne drewno do kominka, czy na deski, i ani Ty ani nikt inny nie ma prawa mi tego zabronić!!monsheutos pisze:Mam posiadłość ponad 2h,położone w granicach Natura 2000,i co,i od lat obserwuje jak okoliczni rolnicy wycinają rocznie kilkadziesiąt drzew w zamian nie sadząc ani sztuki.Kiedyś biegali tu wariaci z aparatami fotograficznymi robiąc zdjęcia ptaków(obecność Odry,natura 2000,liczny drzewostan i chaszczowiska)dziś spotykam tylko myśliwych którzy strzelają do wszystkiego co jeszcze tu chodzi i lata.W takim tępie obawiam się że zanim moje dzieci dorosną to sarenke albo wiekowy dąb będą mogły zobaczyć na fotografiach.
Niestety ale ludzi jest coraz więcej a przyrody coraz mniej.Ale teraz taka moda,wyciąć drzewo a za chwilę ponarzekać na jakość powietrza.
Pozdrawiam wszystkich wycinających i apeluje o zdrowy rozsądek,zostawcie trochę tej przyrody dla następnych pokoleń.
Jeżeli wydaje ci się że nie można wycinać drzew na takim obszarze to chyba nie czytałaś postu forumowiczki whitedame która zamieściła link do artykułu którego ci fragment zacytuje
"- Myśliwi tam nie polują, bo jest zakaz polowania zbiorowego, las nie prowadzi tam działalności ze względu na Naturę 2000. Ale ciężki sprzęt tam wjechał i wyciął dziesiątki dębów oraz krzewów układając z tego ogromną hałdę.(...)Przez 200, 300 lat te dęby nikomu nie przeszkadzały, to teraz przyszedł taki chłopek roztropek i wycina wszystko w pień. "
Lata mi to że ty będziesz coś sadzić a później wycinać paląc tym np.w kominku,ale ustawa powinna chronić cenny drzewostan którego ty oczywiście nie wyhodowałaś i nie wyhodujesz(100,200,300itd. Lat)który jest wycinany w imię zysku.
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Jeśli była to jego własność to miał prawo i już, co to znaczy chronić drzewostan bo ma 100 lat , bo starszych T o u nas można na palcach policzyć, to może zabronić handlu anytykami, obrazami bo powinniśmy je chronić i nie pozwalać sprzedawać, bo jakiś milioner je sobie schowa w swojej willi .W "majestacie prawa" zawsze wycinano i wycina się z miejsc publicznych, i nad tym niech urzędnicy rękę trzymają, a od własności prywatnej wara, dość już komunizmu.
A jeśli przytaczane wycięcie było na chronionym terenie dlaczego nie wezwales policji?
Jestem przeciwna wyolbrzymianiu wycinki drzew, naokoło mnie tylko jedną osoba wycieła dwie topole, które mogły stwarzać zagrożenie dla ludzi przy dużych wichurach, które ostatnio często się zdarzają.Na dodatek firmy ubezpieczeniowe robią problemy przy wyplacaniu odszkodowań w razie uszkodzenia domu przez drzewo.
A jeśli przytaczane wycięcie było na chronionym terenie dlaczego nie wezwales policji?
Jestem przeciwna wyolbrzymianiu wycinki drzew, naokoło mnie tylko jedną osoba wycieła dwie topole, które mogły stwarzać zagrożenie dla ludzi przy dużych wichurach, które ostatnio często się zdarzają.Na dodatek firmy ubezpieczeniowe robią problemy przy wyplacaniu odszkodowań w razie uszkodzenia domu przez drzewo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 573
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
W artykule pisze,że zezwolenie na wycięcie drzew wydano w gminie .Jest nawet podany numer. W OŚ też to zaakceptowano .Czyli jak wcześniej pisałem zezwolenie można dostać nawet na obszarze Natura 2000.Oczywiście nieliczni.Nie ma to wiele wspólnego z ustawą.
Zwykły człowieczek musi się nachodzić i tracić czas i w końcu odpuszcza.Wiem z doświadczenia.
Mój kuzyn tez miał takiego 150 dęba ,w którego strzelił piorun.Wydanie zezwolenia na ścięcie tego drzewa trwało długo i nic nie pomógł fakt,że była zagrożona linia średniego napięcia.Ciekawe kto by odpowiadał,jakby drzewo zniszczyło tę linie?
Jakoś przez cały okres komuny ludzie cięli swoje drzewa i nie ogołocili kraju.Na zachodzie Europy pustynie bez drzew mimo tej niby wysokiej dbałości o środowisko.
Mam podobne spostrzeżenia do Reniak - nikt dla sportu drzew nie wycina.
Zastanawiające jest ,dlaczego komuś tak usilnie zależy na utrzymaniu zniewolenia.
Zwykły człowieczek musi się nachodzić i tracić czas i w końcu odpuszcza.Wiem z doświadczenia.
Mój kuzyn tez miał takiego 150 dęba ,w którego strzelił piorun.Wydanie zezwolenia na ścięcie tego drzewa trwało długo i nic nie pomógł fakt,że była zagrożona linia średniego napięcia.Ciekawe kto by odpowiadał,jakby drzewo zniszczyło tę linie?
Jakoś przez cały okres komuny ludzie cięli swoje drzewa i nie ogołocili kraju.Na zachodzie Europy pustynie bez drzew mimo tej niby wysokiej dbałości o środowisko.
Mam podobne spostrzeżenia do Reniak - nikt dla sportu drzew nie wycina.
Zastanawiające jest ,dlaczego komuś tak usilnie zależy na utrzymaniu zniewolenia.
-
- 100p
- Posty: 150
- Od: 21 kwie 2012, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Widać masz ogromną wiedzę dotyczącą drzew.Powiadasz że drzewa starsze niż 100 lat można policzyć na palcach,z ciekawości spojrzałem na rejestr drzew Polskich jako pomników przyrody wg.obwodu pnia-liczba 1929 obok zacne daty 700,600,500,400lat.Reniak pisze:Jeśli była to jego własność to miał prawo i już, co to znaczy chronić drzewostan bo ma 100 lat , bo starszych T o u nas można na palcach policzyć, to może zabronić handlu anytykami, obrazami bo powinniśmy je chronić i nie pozwalać sprzedawać, bo jakiś milioner je sobie schowa w swojej willi .W "majestacie prawa" zawsze wycinano i wycina się z miejsc publicznych, i nad tym niech urzędnicy rękę trzymają, a od własności prywatnej wara, dość już komunizmu.
A jeśli przytaczane wycięcie było na chronionym terenie dlaczego nie wezwales policji?
Jestem przeciwna wyolbrzymianiu wycinki drzew, naokoło mnie tylko jedną osoba wycieła dwie topole, które mogły stwarzać zagrożenie dla ludzi przy dużych wichurach, które ostatnio często się zdarzają.Na dodatek firmy ubezpieczeniowe robią problemy przy wyplacaniu odszkodowań w razie uszkodzenia domu przez drzewo.
Nie wiem czy wiesz ale 100letni buk rocznie produkuje tyle tlenu co 1700szt.młodej buczyny.
Może czasami warto poczytać dlaczego warto chronić stare drzewa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 573
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Trzeba najpierw pouczać samorządowców i urzędników.Dziwne,że drzewa mają być chronione głównie przez prywatnych właścicieli.Ci ostatni przeważnie dbają o swoją własność.W końcu stare drzewo to atrakcja okolicy.Trochę gorzej z terenami państwowymi.
Jak w Małopolsce bezmyślnie regulowano kilka lat temu potoki i wycinano wszystko jak leci nikt nie protestował.Tylko teraz wszystkich kole,że ktoś na swojej działce wytnie drzewa.
Tyle jest nieużytków.Wystarczy wystąpić o zezwolenie i posadzić drzewa.Nastepne pokolenia może podziękują.
Jak w Małopolsce bezmyślnie regulowano kilka lat temu potoki i wycinano wszystko jak leci nikt nie protestował.Tylko teraz wszystkich kole,że ktoś na swojej działce wytnie drzewa.
Tyle jest nieużytków.Wystarczy wystąpić o zezwolenie i posadzić drzewa.Nastepne pokolenia może podziękują.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Niech mądrale od ekologi zrozumieją. Nie będzie w przyszłości 100 letnich dębów, bo nikt ich dzisiaj nie posadzi. Według starej ustawy jest to ogromny kłopot. Ekolodzy sami są szkodnikami i żerują na obecnym drzewostanie, nie dbając o nowe nasadzenia. Zawsze łatwiej pokrzyczeć, jak zakasać rękawy i chwycić szpadel. Łatwiej podglądać bliźniego i ile frajdy z tego żeby mu utrudnić życie. We wszystkim należy mieć umiar i zachować rozsądek. Tymczasem jak oglądam wypowiedzi niby tych ekologów, to człowiek jest podmiotem.
Jak dla mnie jest, to brak szacunku dla cudzej własności i brak poszanowania drugiej osoby.
Jak dla mnie jest, to brak szacunku dla cudzej własności i brak poszanowania drugiej osoby.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Ci wszyscy ekolodzy zapominają o podstawach.... Drzewa nie produkują tlenu. Jest on skutkiem ubocznym fotosyntezy mającej miejsce tylko w czasie dnia. Za to zużywają tlen i wydalają CO2 cały czas. Dlatego w puszczy jest po prostu duszno
Nie twierdzę, że drzewa nie są potrzebne, ale niech nie wciskają kitów, że stary korniak zneutralizuje nie wiadomo ile "STRASZNEGO" CO2, który i tak w zdecydowanej większości jest neutralizowany dzięki organizmom w oceanach. Pomijam już kwestię smogu.... Jak nauczycie ludzi prawidłowo palić i zbierzecie pył z ulic to tej mgiełki nie będzie
"Ekologom" polecam się zapoznać z tym filmikiem: https://youtu.be/67t-J2om-Bw
Staram się stosować podobne zasady w przypadku "lasu" z samosiejki na gruncie ornym, ale widzę że muszę na wszelki wypadek przyspieszyć pielęgnację...


"Ekologom" polecam się zapoznać z tym filmikiem: https://youtu.be/67t-J2om-Bw
Staram się stosować podobne zasady w przypadku "lasu" z samosiejki na gruncie ornym, ale widzę że muszę na wszelki wypadek przyspieszyć pielęgnację...
-
- 100p
- Posty: 150
- Od: 21 kwie 2012, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Jakoś nie wierzę w filmy z YT zwłaszcza gdy są w obcym dla mnie języku w których główny bohater nie potrafi przedstawić się z imienia i nazwiska nie wspominając że mógłby wymienić swoje tytuły naukowe.Natomiast byłbym bardzo wdzięczny gdybyś mógł przedstawić jakąś pracę naukową dotyczącą tych rewelacji okraszoną jednym skromnym profesorskim podpisem.jaro710j pisze:Ci wszyscy ekolodzy zapominają o podstawach.... Drzewa nie produkują tlenu. Jest on skutkiem ubocznym fotosyntezy mającej miejsce tylko w czasie dnia. Za to zużywają tlen i wydalają CO2 cały czas. Dlatego w puszczy jest po prostu dusznoNie twierdzę, że drzewa nie są potrzebne, ale niech nie wciskają kitów, że stary korniak zneutralizuje nie wiadomo ile "STRASZNEGO" CO2, który i tak w zdecydowanej większości jest neutralizowany dzięki organizmom w oceanach. Pomijam już kwestię smogu.... Jak nauczycie ludzi prawidłowo palić i zbierzecie pył z ulic to tej mgiełki nie będzie
![]()
"Ekologom" polecam się zapoznać z tym filmikiem: https://youtu.be/67t-J2om-Bw
Staram się stosować podobne zasady w przypadku "lasu" z samosiejki na gruncie ornym, ale widzę że muszę na wszelki wypadek przyspieszyć pielęgnację...
100letnie i starsze dęby już są i należy zapewnić im należytą ochronę.Rozumiem że celem nowej ustawy było spowodowanie żeby ludzie masowo zaczęli sadzić drzewa tylko jak na razie skutek jest odwrotny zamiast sadzić masowo się wycina,może to taka pora roku wiadomo ziemia zmarznięta więc sadzić ciężko,a może taki był cel wyciąć wszystko i zacząć nasadzenia od nowa?darbo pisze:Niech mądrale od ekologi zrozumieją. Nie będzie w przyszłości 100 letnich dębów, bo nikt ich dzisiaj nie posadzi. Według starej ustawy jest to ogromny kłopot. Ekolodzy sami są szkodnikami i żerują na obecnym drzewostanie, nie dbając o nowe nasadzenia. Zawsze łatwiej pokrzyczeć, jak zakasać rękawy i chwycić szpadel. Łatwiej podglądać bliźniego i ile frajdy z tego żeby mu utrudnić życie. We wszystkim należy mieć umiar i zachować rozsądek. Tymczasem jak oglądam wypowiedzi niby tych ekologów, to człowiek jest podmiotem.
Jak dla mnie jest, to brak szacunku dla cudzej własności i brak poszanowania drugiej osoby.
Napisałeś "We wszystkim należy mieć umiar i zachować rozsądek" zgadzam się w 100%,oczywiście należy dać jakąś swobodę,mój ogród to i moje decyzje ,tylko jak wiesz żeby np.wykopać oczko wodne potrzebujesz zezwolenie i tylko do 30m2 bo powyżej potrzebny już operat wodno-prawny,żeby postawić altankę na podmurówce potrzebne zezwolenie,żeby postawić budę dla psa na fundamencie pozwolenie, jak myślisz dlaczego wymyślono te wszystkie przepisy nie wierząc w umiar i zdrowy rozsądek człowieka.
Benjamin Franklin napisał:
"Zdrowy rozsądek to rzecz, której każdy potrzebuje, mało kto posiada, a nikt nie wie, że mu brakuje. "
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
A co zrobić kiedy zdrowy rozsądek nie jest stosowany przez urzędnika ? To on jest Panem i Władcą na Twojej ziemi. To on wykorzysta przepisy tak, żeby utrudnić Tobie życie.
Podkreślę jeszcze raz. Wara od cudzej własności. Nie życzę sobie aby ktokolwiek mi mówił gdzie mam co posadzić. Są przepisy określające odległości od sąsiadów i to powinno wystarczyć. Mam zrobić tak aby nie przeszkadzać swoim działaniem innym. W kraju przytoczonego Benjamina, własność prywatna szczególnie jest szanowana. O Texsasie nawet nie wspomnę.
A altankę na podmurówce czy budę dla psa rozbierzesz bez pozwolenia. Przytoczone przepisy, to właśnie brak umiaru ale w tym temacie na który się wypowiadamy. Co ma piernik do wiatraka ?
Podkreślę jeszcze raz. Wara od cudzej własności. Nie życzę sobie aby ktokolwiek mi mówił gdzie mam co posadzić. Są przepisy określające odległości od sąsiadów i to powinno wystarczyć. Mam zrobić tak aby nie przeszkadzać swoim działaniem innym. W kraju przytoczonego Benjamina, własność prywatna szczególnie jest szanowana. O Texsasie nawet nie wspomnę.
A altankę na podmurówce czy budę dla psa rozbierzesz bez pozwolenia. Przytoczone przepisy, to właśnie brak umiaru ale w tym temacie na który się wypowiadamy. Co ma piernik do wiatraka ?
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- 100p
- Posty: 150
- Od: 21 kwie 2012, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Nie ma i nie było takich przepisów które mówiły co i gdzie możesz posadzić!Nie ma i nie było takich przepisów które mówiły o sadzeniu w pewnej odległości od granicy!
Altanka czy oczko wodne to część ogrodu i to na twojej własności!
Napisze to już N-raz,dobrze że będziesz miał prawo wyciąć to co posadziłeś-ok.ale czy ty posadziłeś tam 100letnie drzewo?Często jest tak że ktoś kupuje działke z rosnącymi już drzewami i tak np.jak kupujesz działke z zabytkiem bądź takową już posiadasz to mimo twojej własności wszystko co chcesz zrobić z tym zabytkiem musi być uzgodnione z konserwatorem zabytków,drzewo żeby spełniać wymogi pomnika przyrody musi spełniać parę wymogów np.obwód pnia który np.dla dębu wynosi 300cm na wysokości 130cm od ziemi.Dzisiejsza ustawa nie karze nic mierzyć zezwala wycinać wszystko a co jeżeli takie drzewo kwalifikuje się pod pomnik przyrody?
Idąc tokiem rozumowania własności prywatnej posiadam lub nabyłem zabytek i to mój zabytek wara wam od mojej własności mam prawo go sobie zburzyć?
Zgadzam się że stara ustawa była zła ale nowa powinna wyznaczać jakieś górne granice a tego nie robi!
Altanka czy oczko wodne to część ogrodu i to na twojej własności!
Napisze to już N-raz,dobrze że będziesz miał prawo wyciąć to co posadziłeś-ok.ale czy ty posadziłeś tam 100letnie drzewo?Często jest tak że ktoś kupuje działke z rosnącymi już drzewami i tak np.jak kupujesz działke z zabytkiem bądź takową już posiadasz to mimo twojej własności wszystko co chcesz zrobić z tym zabytkiem musi być uzgodnione z konserwatorem zabytków,drzewo żeby spełniać wymogi pomnika przyrody musi spełniać parę wymogów np.obwód pnia który np.dla dębu wynosi 300cm na wysokości 130cm od ziemi.Dzisiejsza ustawa nie karze nic mierzyć zezwala wycinać wszystko a co jeżeli takie drzewo kwalifikuje się pod pomnik przyrody?
Idąc tokiem rozumowania własności prywatnej posiadam lub nabyłem zabytek i to mój zabytek wara wam od mojej własności mam prawo go sobie zburzyć?
Zgadzam się że stara ustawa była zła ale nowa powinna wyznaczać jakieś górne granice a tego nie robi!