Witajcie kochani
Dokładnie
Natalko, bardzo lubię

, a kiedy

przyświeci, to już w ogóle...
Również chciałam nauczyć się robić zdjęcia 'z marszu', ale póki co jakoś mi to nie wychodzi...
Witaj
Paulinko u mnie

Dziękuję za miłe słowa w imieniu swoim i roślinek
Dziękuję
Justynko 
To chyba jakąś wczesną odmianę czereśni masz u siebie?? Na moje trzeba czekać jeszcze kilka tygodni zanim dojrzeją - jeśli oczywiście szpaki ich wcześniej nie zjedzą...

A, jeśli można wiedzieć, to jakie przetwory z nich robisz???
Aniu 
Bardzo miło mi gościć Cię u siebie, tym bardziej - pokrewną duszę, jak widzę

Jak znajdę dłuższą chwilę, to z przyjemnością zajrzę do Ciebie

Sucholubków mam kilkadziesiąt, nie liczyłam dokładnie, więc nie wiem. Co do miejsca to u mnie brakuje go już od bardzooo dawna - zwłaszcza, że lubię roślinki wszelakiej maści... Co nie zmienia faktu, że niektóre tej lubości nie odwzajemniają i niestety prędzej czy później trafiają do 'zielonego raju'...
Co do palmy, to nie zakwitła jeszcze, ale właśnie od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad nazwą - pokrój listków, kaudeks znacznie różniły się od pokazanych w necie, a kiedy pojawił się żółty pączek, to już w ogóle doszłam do wniosku, że musi to być inna roślina. Zmyliło mnie to, że sprzedawca podał taką nazwę, a ja po prostu uwierzyłam na słowo... W każdym razie w końcu znalazłam myślę poprawną już nazwę -
Pachypodium rosulatum.
Obecnie tak wygląda:
Elu, dziękuję za miłe słowa

Piwonia zakwitła jednym pączkiem już

Tym bardziej się cieszę, bo 'zimnica' u nas straszna, ostatnio temperatury rano oscylują w okolicach 5 stopni (w dzień 10, w porywach do 15 stopni) i praktycznie ciągle pada... A tą piwonię akurat bardzo lubię - rośnie u nas odkąd pamiętam.
Emmo,
Lucynko, dziękuję
Co do fotorelacji, to bardzo chętnie, zdjęć mam sporo, tylko nie wiem, czy w wątku z doniczkowymi również mogę pokazywać ogrodowe tak często?...

A ogrodowego wątku zakładać nie chcę, bo czasem jest tak, że w danej chwili nie ma się czym chwalić po prostu. Zresztą jeszcze bardzo daleka droga, żeby móc pochwalić się ogródkiem w pełni...
Jako, że byłam u rodziców teraz, to pokażę Wam jakie tam roślinki jeszcze skrywam...
Oplątwa
Szeflera
Nie znam odmiany, ale jest taka jasna i tylko gdzieniegdzie ciemnozielona... Pół okna zajmuje, tak, że u babci w oknie stoi
Afelandra czworokątna
Śniedek
Ismena
W tym roku zakwitnie wcześniej
Z dedykacją dla
Elci
Piwonia
Rododendron
Od kilku dobrych lat już u nas jest, cały czas rośnie w dniczce, bo niestety zimy bywają u nas srogie. Zimuje w piwnicy. Kiedy zaczyna kwitnąć jest różowy, z czasem zmienia kolor na taki jasny, kremowy.
Miłego dnia
