Iwonko gratuluję nowego nabytku

Śliczne jest to Anturium
Ja trochę bałabym się, czy dałoby u mnie radę. Na początek chcę spróbowac z takim kwitnącym Anturium.
Ten gatunek, który kupiłaś w moich kilku mądrych książkach zawsze jest opisany jako wrażliwy i kapryśny.
Ale jak wiadomo w praktyce nie zawsze to się potwierdza.

Dawaj znac, jak się sprawuje u Ciebie.
