Powitam Was dziś takim widoczkiem 
.....mglisty poranek.........
Aguś 
wróciła...próżnuje....,a spotkanko fajne było...a naleweczki Grażki...mniammmmmmm
Tadziu czekamy do wakacji...a może wcześniej się uda
Leokadio przyznam że żurawki na cienistej rabacie mają się świetnie...czego nie mogę powiedziec o słonecznej.
W tym roku lato było upalne i słoneczko dało im popalic...(zacieniacze jeszcze nie urosły

)
Dorotko zakochałam się w trawkach...jesienią są niezastąpione...te kolorki,zwiewnośc,kłosy...cud,miód...
Jacku mietelnik pięknie się przebarwia jesienią i tylko z tego względu zostawiłam kilka...jego wysiewanie,a wiosną
bujne wschody już mi nie odpowiadają
Piterku ogródek warzywny mam od zawsze,ale w tym roku większy i obfitszy w różnorodnośc warzyw...
i co najważniejsze...bez chemi,sztucznych nawozów...cały zdrowiutki.Tylko kompościk,naturalne gnojóweczki i opryski...
Warzywka smakowo nieporównalne do tych sklepowych
Grażka ale tyż pikne te nasze chopoki

...a moja mina typu "nie ma czadu"...jeszcze pikniejsza
Dzięki za odwiedzinki,foteczki i...naleweczki...wszyscy chwalili i wszystko mi wypili...nie ukryłam nic
Joluś niestety nic nie zostało...Grażka zbyt szybko wybyła...spóżnieni goście przybyli i naleweczki spożyli
Oczywiście świetnie było(wbrew temu co moja mina mówi

)
A to wczorajsze...takiej jesieni nie można nie kochac....
perukowiec "Golden Spirit"

w jesiennej szacie

trzmielina oskrzydlona
berberys tunbergii "Erecta"
