Mszyca

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
lucas84
200p
200p
Posty: 209
Od: 7 lis 2010, o 21:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krzeszowice

Re: Mszyce i inne pasożyty

Post »

a sprawdziłeś czy działa któryś ze sposobów?
jakby ci się nudziło to możesz podeslac:)
atkaxxx
100p
100p
Posty: 135
Od: 25 cze 2012, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Mszyce i inne pasożyty

Post »

na mszyce stosowałam już chyba wszystko, i wniosek jest taki, że tylko chemia pomaga.
I tak:
mleko nie działa, a strasznie śmierdzi, kiedy słońce na nie operuje na popryskanych roślinach
coca-cola nie działa, wszystko się później lepi i jest ciemny osad
wyciąg z papierosów i tytoniu, też śmierdzi i pozostawia ciemny osad
wyciąg z pokrzyw - nie działa i też śmierdzi

Ja mam balkon i tam mszyce są zawsze. Opryski robiłam kilkakrotnie i nie działały, a śmierdziało strasznie. Może w ogrodach, na otwartych przestrzeniach, nie ma tego problemu i systematyczne opryski naturalne działają. Nie wiem.

Nie chciałam chemii, gdyż mam mnóstwo ziół. Cóż, pozostawało je wywalać i szybko sadzić nowe. Na szczęście w sprzyjających warunkach rosły szybko. Nawet bazylia i mięta, które teoretycznie mają zapachem odstraszać mszyce, były nimi oblepione.
Pozdrawiam, Anna
x-N-a
---
Posty: 327
Od: 26 lut 2012, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mszyce i inne pasożyty

Post »

spróbuj ludwika, on zmywa tego syfa a jest ciut zdrowszy od oprysku
ZIndange
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 6 sie 2013, o 11:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Mszyce i inne pasożyty

Post »

Ja mam mszyce na lubczyku i surfinii. Jedna już mi padła zupełnie [ zostały kwiaty ale liście uschły i wyglądają obrzydliwie ] Myślałam ,że to jakiś grzyb bo nie było widać żadnych robali ale z drugą zaczęło się dziać to samo i pojawiły się mszyce.

Przedwczoraj robiłam opryski z mleka i wody. Jak na razie ni widać żeby mszyce się tym przejęły...
Słyszałam, że skutecznym sposobem jest oprysk z roztworu sody. Ktoś może próbował?
x-N-a
---
Posty: 327
Od: 26 lut 2012, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mszyce i inne pasożyty

Post »

Ot ekologia. Dlatego ekologia jest tak potwornie droga i prawdziwej ekologii (w większych uprawach) w Polsce zwyczajnie nie ma.
Spróbuj z ludwikiem tym do garów. Jeść kwiatka przecież nie będziesz więc może jednak pirimor?
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Mszyce i inne pasożyty

Post »

Pirimor jest uznany za niebezpieczny dla środowiska i niedostępny w amatorskich ilościach.Kup Confidor 200 SL i podlej kwiatki wodą z dodatkiem środka w ilości 0,5 ml na 1 litr.Doskonale się wchłania przez korzenie i długo działa.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

W tym roku powinnam ogród zamknąć na cztery spusty. Plaga za plagą, choroba za chorobą. :(

Tym razem nie wiem co robić z żywopłotem z ałyczy. W tym roku młode przyrosty są po prostu oblepione przez mszyce!
A że jest tego 50 czy 100 mb to nie wiem, jak podejść do tematu. Olać to zjawisko czy zastosować jakieś opryski?
Najlepiej by było ekologiczne, ale nie wiem, czy nie jest już za późno przy takiej inwazji.
Jak nie opryskiwać, to co robić potem z takimi gałązkami? Musiałabym już go niedługo podciąć i tych gałązek będzie multum.
Spalić, wyrzucić, przecisnąć przez maszynkę i mimo wszystko dać na kompost?
Nie mam zielonego pojęcia! Poratujcie radą.
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żywopłot i mszyce

Post »

Jeżeli są zaatakowane pędy do połowy/ 1/3 to można by było mechanicznie podciąć i to powinno przyhamować mszyce.
Jeżeli nie to zastosować chemię, ale jej już wtedy pójdzie mniej - to i taniej i zdrowiej. Tak przynajmniej uważam.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Żywopłot i mszyce

Post »

Robert, dzięki za zainteresowanie. Nie ma problemów, żeby podciąć, bo zaatakowane są tylko młode przyrosty,
które i tak miały być skrócone. Żywopłot stary, corocznie jest przycinany.
Ale dalej nie wiem, co robić z tymi przyciętymi gałązkami?
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Żywopłot i mszyce

Post »

Spalić najlepiej . Zrób ognisko kiełbasę na patyk przyjemne z pożytecznym :D A popiół rozrzucić na rabaty / pod kwiaty można dać.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Żywopłot i mszyce

Post »

Taaak... tylko takie świeże gałązki to chyba bardziej do wędzenia się nadają niż na ognisko z kiełbaską. :wink:
Pozdrawiam serdecznie
Cebule
50p
50p
Posty: 94
Od: 23 kwie 2013, o 19:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Żywopłot i mszyce

Post »

Przycięte gałązki możesz spalić bo chyba nic innego z nimi nie zrobisz,ewentualnie komuś podarować:) Na kiełbase na ognisko mogą okazać się zbyt małe i lekkie,ale spróbujecie to sami się przekonacie:)
regulamin forum
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4788
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Żywopłot i mszyce

Post »

Ja przez poprzednie lata z jednego końca miałem mszyce; w tym roku prawie cały(też ponad 30m). Pryskałem, bo akurat zaatakowany koniec był mniej wyrośnięty, więc pasowało by dogonił resztę.
A tak- szkoda roboty- zrób cokolwiek, co Ci pasuje. Mszyce i tak za rok będą...
Pryskać też nie musisz, będzie trochę odrażający, ale znacznie mniej strzyżenia!
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1359
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Mszyca na sliwie

Post »

Ja pryskałem Mospilanem i na mszyce pomogło, a na inne pożyteczne owady podobno nie działa, bo jak zapewnialiw ogrodniczym ten środek jest selektywny
Adas11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 652
Od: 22 mar 2012, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Legnicy

Re: Mszyca na sliwie

Post »

Jeśli u sąsiadów i w okolicy jest szarka to mszyca bardzo szybko zaraża inne odmiany podatne szczególnie takie jak Węgierkę zwykłą i ta węgierka się przyczynia do tego że w okolicy w ciągu kilku lat na 90% drzew zostaną zarażone odmiany mało podatne .
Niestety w Polsce jak pojawi się choroba to nie wycinają (kupiłem Polskie śliwki z pestką czerwoną oznaką szarki w markecie ) i dla tego jest bardzo powszechna .
W Niemczech unikają odmian podatnych a jak kupią to po zaobserwowaniu objawów nikt nie ma oporów z użyciem siekiery bo są konsekwencje finansowe .
W Polsce jest przepis ale działkowcy nawet może nie wiedzą i nikt nie respektuje .
W Niemczech jest mało ognisk zapalnych i dlatego odmiany w DE uważane za mało podatne lub odporne w Polsce mogą być z podatne ze względu że choroba rozprzestrzenia się bezwzględnie i nie ma organów do zatrzymania choroby !!!!!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”