Co do LILII - mam problem : Z 6-u odmian , które mam /miałam cztery nie wyszły wcale z ziemi !!! W tym moja najpiękniejsza orientalna "Miss Lucy", ale także dotąd niezawodny "Brunello"
Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Na działce "wybuchła" zieleń i kwiaty !!! Kalina , którą pokazałaś też już u mnie kwitnie i zapach w całym ogrodzie jest niesamowity !!! Ewuś , podziwiam Twój POWOJNIK obsypany kwieciem - zapisałam sobie jego nazwę , więc może kiedyś zamieszka i u mnie ?
Co do LILII - mam problem : Z 6-u odmian , które mam /miałam cztery nie wyszły wcale z ziemi !!! W tym moja najpiękniejsza orientalna "Miss Lucy", ale także dotąd niezawodny "Brunello"
Dziś sprawdziłam , co się dzieje i ... okazało się ,że we wszystkich przypadkach cebule są kompletnie zgniłe. To się jeszcze nigdy nie zdarzyło .Rosną jedynie :czarny "Landini" i stara , pospolita odmiana o żółtych kwiatach. Jak wytłumaczyć wygnicie pozostałych odmian? Nie mam pojęcia, tym bardziej,że u nas wcale nie było mokro - ani jesienią ani zimą , ani wczesną wiosną, a glebę mam piaszczystą...
Co do LILII - mam problem : Z 6-u odmian , które mam /miałam cztery nie wyszły wcale z ziemi !!! W tym moja najpiękniejsza orientalna "Miss Lucy", ale także dotąd niezawodny "Brunello"
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Ewelinko - ja aż się boję zrobić "wykopki" w miejscu tych moich różowo-białych lilii - bo na pewno sie okaże to, co u Ciebie - zgniłe cebule... ale żeby nawet jedna nie przetrwała... co dziwniejsze, w innych miejscach lilie wychodzą, a rosną na bardziej niesprzyjających miejscach - naprawdę dziwne to wszystko...
Zarażona u Ciebie - kupie sobie w tym roku hortensje pnące i podsadzę je koło starej jabłonki - Twoje cuda cały czas mam przed oczami... ach

Oliwko - nie liczyłam, ale jak zaczęłaś wymieniać, co u Ciebie się nie pokazało, to okazało sie, że u mnie tez tych roślin brak - prawdziwa "lista strat" powstanie chyba później, koło czerwca, jak wegetacja ruszy na całego, bo u mnie ona jest opóźniona, niestety.

Jest jedna rzecz, która mnie zmartwiła, kiedy chodziłam po działce - niesamowite ilości szczawiu i skrzypu - wiem, że mam kwaśną ziemię, ale te ilości rozsianego chabazia są za duże... pojawiły sie nawet tam, gdzie szczególnie pilnowałam i wyrywałam od razu... czym to zwalczyć
Szczaw wyrywa sie koszmarnie - ma taki korzeń palowy, że
a pozytywna strona... kwasoluby sobie chwalą...
magnolia
azalie
hosty
Zarażona u Ciebie - kupie sobie w tym roku hortensje pnące i podsadzę je koło starej jabłonki - Twoje cuda cały czas mam przed oczami... ach

Oliwko - nie liczyłam, ale jak zaczęłaś wymieniać, co u Ciebie się nie pokazało, to okazało sie, że u mnie tez tych roślin brak - prawdziwa "lista strat" powstanie chyba później, koło czerwca, jak wegetacja ruszy na całego, bo u mnie ona jest opóźniona, niestety.

Jest jedna rzecz, która mnie zmartwiła, kiedy chodziłam po działce - niesamowite ilości szczawiu i skrzypu - wiem, że mam kwaśną ziemię, ale te ilości rozsianego chabazia są za duże... pojawiły sie nawet tam, gdzie szczególnie pilnowałam i wyrywałam od razu... czym to zwalczyć
Szczaw wyrywa sie koszmarnie - ma taki korzeń palowy, że
a pozytywna strona... kwasoluby sobie chwalą...
magnolia
azalie
hosty- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Może nie wszystkie zgniłe i coś wyjdzie .Nie zazdrostkę szczawiu i skrzypu -upierdliwe zielsko ,
Ja z podobnymi wykonuję mozolną walkę . W słoiczku rozrabiam Roundop i w gumowych cienkich rękawiczkach małym pędzelkiem liście trzymane w garści delikatnie , by nie prysnąć na inne smaruje zielsko . Ostatnio tak potraktowałem mlecz w środku kępy peoni . Efekt zapewniony .Nie przewróć pojemnika jak kiedyś ja na trawniku
,wypaliło niezły placek .
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Dzięki Olku, wiem, że można popędzlować zielsko... ale na 1000 m2 chyba bym padła...
Przynajmniej spróbuję w miejscach, na których to chadziewo drażni mnie najbardziej .
I przy okazji załatwię też odrosty malin (zdziczałych), które przelazły od sąsiada...
Zapowiedź liliowcowych i peoniowych widoczków...

I przy okazji załatwię też odrosty malin (zdziczałych), które przelazły od sąsiada...
Zapowiedź liliowcowych i peoniowych widoczków...

-
Jurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Jak długo rosną u Ciebie te powojniki botaniczne? Bardzo dorodne okazy- dzięki Twoim fotkom zamówiłem sobie Maidwell Hall i jeszcze kilka ;)
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Jestem zaszczycona Jurku Twoim dobrym zdaniem o moich botanikach
To prawie 3 latki ... mają świetne przyrosty i co najważniejsze uwiąd ich "nie tyka"
Kupowane w 2010 r... tak wygladały w tamtym sezonie

a tak w 2011...

a tak w 2012... Maidwell się zagęścił i poszedł w górę na wys. 1,2 m, za to Janny poszybowała na wysokość 2m (ma metrowe przyrosty rocznie)

To prawie 3 latki ... mają świetne przyrosty i co najważniejsze uwiąd ich "nie tyka"
Kupowane w 2010 r... tak wygladały w tamtym sezonie

a tak w 2011...

a tak w 2012... Maidwell się zagęścił i poszedł w górę na wys. 1,2 m, za to Janny poszybowała na wysokość 2m (ma metrowe przyrosty rocznie)

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Ewuniu ależ cudne masz te clematisy....wszystkie takie ślicznoty, że nie potrafię wybrać, który najbardziej mi się podoba
U mnie niestety 4 nie przetrwały zimy, muszę je wymienić....
- agrazka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
powojniki rosną u ciebie jak na drożdżach, ja swoje przyciełam i to chyba był błąd 
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
-
Jurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Myślałem, że są starsze;) Mają chyba dobre warunki, co jest Twoją zasługą.
Co do tego skrzypu i szczawiu - dobrze byłoby zamiast niszczyć w nieskończoność te uciążliwe chwasty próbować zmienić odczyn gleby na trawniku. Nie jestem w tym na bieżąco, musiałbyś poczytać, ale chyba można byłoby systematycznie wapnować trawnik małymi dawkami co roku, wówczas ten skrzyp i szczaw ustąpiłby samoistnie?
Co do tego skrzypu i szczawiu - dobrze byłoby zamiast niszczyć w nieskończoność te uciążliwe chwasty próbować zmienić odczyn gleby na trawniku. Nie jestem w tym na bieżąco, musiałbyś poczytać, ale chyba można byłoby systematycznie wapnować trawnik małymi dawkami co roku, wówczas ten skrzyp i szczaw ustąpiłby samoistnie?
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Wiesz Jurku - też pomyślałam, że trzeba by zacząć ostrzejsze wapnowanie - i to chyba lancą doglebową , czyli "do środka" , bo nie wiem, czy wapnowanie powierzchniowe da radę... zacznę juz jesienią, a powtórze wiosną...
Grażynko-Agrażko - ja botanicznych nie przycinam - one tego nie potrzebują, ale pozostałe ciachnełam... z róznym skutkiem, Polish Spirit cos tam wypuszcza na tych uciętych łodyżkach, ale pozostałe właściwie startuja spod ziemi, jęśli juz się zdecydowały...
Agniesiu-Agness - jeszcze chwilę poczekaj... ja tez miałam 3 takie "martwoty", ale ostatnio zayważyłam , że cos zielonego (takie małe, że lupę trzeba brać) gramoli się spod ziemi...
Grażynko-Agrażko - ja botanicznych nie przycinam - one tego nie potrzebują, ale pozostałe ciachnełam... z róznym skutkiem, Polish Spirit cos tam wypuszcza na tych uciętych łodyżkach, ale pozostałe właściwie startuja spod ziemi, jęśli juz się zdecydowały...
Agniesiu-Agness - jeszcze chwilę poczekaj... ja tez miałam 3 takie "martwoty", ale ostatnio zayważyłam , że cos zielonego (takie małe, że lupę trzeba brać) gramoli się spod ziemi...
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Ewuś na razie jeszcze nie wywalam......tak bardzo bym chciała, żeby wypuściły od korzeni....szczególnie ten wieloletni....dobrze to nie wygląda.....ale jeszcze się łudzę.....
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
o tak, 100krotka jest stanowczo zadowolona z miodunki
Gdyby nie Ty, w ogóle nie wiedziałabym, że jest taka odmiana. Ta moja oparła się nawet koparce 
Ewciu, Maidwell Hall to killer
No po prostu cudowny. Wczesne powojniki są stanowczo niedoceniane.
Ewciu, Maidwell Hall to killer
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Szczaw wykopywałam szpadlem.
Udało się i już go nie mam.
Natomiast skrzyp mnie przerasta....
Na szczęście w samym ogrodzie nie mam.
Udało się i już go nie mam.
Natomiast skrzyp mnie przerasta....
Na szczęście w samym ogrodzie nie mam.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
no to mnie czeka...
praca Augiasza...

to już ostatnie tulipanki...

to już ostatnie tulipanki...
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave- cz. 6
Muszę się postarać o takie wcześnie kwitnące powojniki, aż się dusza raduje na ich widok 

