Bożenko, myslę, że w sam raz Ja wysiałam tez niedawno i jeszcze nie wzeszły. Za zimno dla nich było
Paulowni właśnie dlatego nie chcę. Wprawdzie mój sąsiad, który ma takie mini arboretum, dohodował się drzewa, ale on ma zacisznie. A i tak w tym roku mu przemarzła i nie zakwitnie.
A u mnie wygwizdów
Igor, ale mój zrobił dwie kępki To nie są byle jakie, pojedyncze odrosty
Jak nie będzie chętnych, będę musiała wyrzucić
Lucynko, póki bedzie nieduża, możesz ją okrywać, ale na później to chyba warto stworzyć jakieś zacisze ... Chyba, że będziesz ja traktować jak krzew i co roku ciąć nad ziemią
IZA moze Tosia będzie chętna na złotlina . Ja dostałam w ubiegłym roku od Basi kępkę i właśnie kwitnie . Tez wysiałam przed śniegiem dziwaczki ,ale też ich nie widzę . Co to tak sie wyzbywasz roślinek Izulko .
Jadziu, miejsce muszę zrobić, bo sąsiad obdarował mnie kilkoma krzakami, a nie mam ich gdzie posadzić Złotlina jeszcze nie wyrzucam, tylko znalazłam mu inne miejsce, a przy okazji usunę te odrosty. Jutro przesadzam!
I obwieszczam wszem i wobec: więcej krzewów nie pomieszczę! (tylko barbulka ma zarezerwowane miejsce )
Tosiu, właśnie byłam u Ciebie i pisałam, że juz go masz
Dobrymi chęciami ponoć piekło jest wybrukowane ;) Asiu, nawet jeśeli na moim złotlinie nie będzie więcej odrostów, to na pewno znajdzie się ktoś, kto takowe miał będzie i się z Tobą podzieli: Ale poczekaj, proszę, do jutra.
Napiszę, czy coś znalazłam