Ja swoją przedwczoraj dokładnie posprzątałam, oczyściłam z gałązek osłaniających róże, z pierwszych chwastów i od razu ładniej się zrobiło 
Niestety chwasty ruszyły w błyskawicznych tempie i sądzę, że po świętach czeka mnie kolejne pielenie 
Ja też miałam takie założenie początkowe i prawdę powiedziawszy spokojnie można to rozłożyć w czasie, ponieważ np. tej zimy tak mocno musiałam ściąć róże, ze jeszcze długo będę musiała zaczekać aż będą się pięły po słupkachliska pisze:Spokojnie...
Dla mnie najważniejsze wytyczyć gdzie a powstać i posadzić róze.. a te kije.. i inne.. to jak bedzie czas..
ale już się cieszę
- w związku z tym, że położona jest na wzniesieniu, można podziwiać zachody słońca - nie zawsze jest tak pięknie, ale dzisiaj było wyjątkowo:
. Udało mi się jednak w chwilach relaksu złapać w obiektyw wiosnę, która coraz odważniej gości w naszym nowym ogrodzie:
).
Wszystko po tej stronie będzie w bieli i ciemnym fiolecie, stopniowo przechodzące w samą biel, ponieważ przed domem chcę mieć wszystko kwitnące na biało. 
?
Ooo, dziękuję Ci, Wiesiu, za tak szybką odpowiedźabeille pisze:Moniu, jaki ambitny masz plan na rabatę fioletowo białą. Już się pięknie zapowiada.
Ja Ci polecam w mocnym fiolecie prześliczny dzwonek 'Sarastro', który kwitnie cały sezon aż
do mrozów i jest mniej ekspansywny niż jego kuzyn 'Kent bell' też fioletowy.
Jak tylko trafisz na takiego to nie wachaj się z kupnem, bo naprawde warto, pod jednym tylko
warunkiem, że lubi się fiolety
Jak tylko spotkam, to nabędę, choć tak naprawdę zależy mi na jeszcze ciemniejszych fioletach 
Ooo, doskonały pomysłkasia_rom pisze:Moniu, a budleja ciemno fioletowa? Pięknie i długo kwitnie. Biała też by pasowała
Piękny zachód słońca
Ta najciemniejsza byłaby idealna! Miałam taką, ale mi przemarzła w ubiegłym roku. Marna była od początku, więc pewnie dlatego. Mam jeszcze jasną w fiolecie, różową i białą, więc tę ciemną dokupię i prawie bedzie w tym miejscu git Dziękuję za podpowiedź 
Chyba mało jest takich ciemnofioletowych Ale sobie wymyśliłam 
Troszkę zazdroszczę. U mnie miejsce na nowe rabatki chyba będę musiała nocą przygotowywać bo w dzień mi będą patrzeć na ręce i nie pozwolą Dziękuję, Dorotko, za namiar na fioletowego orlikadodad pisze:Nooo to masz pole do popisu
Widziałam odtatnio w LM takiego ciemno fioletowego orlika - myślę, że by się nadał. Niestety nazwy nie pamiętam. Jest też kilka odmian liliowców o fioletowych kwiatach. Choć raczej w jaśniejszych fioletach.
Moim zamierzeniem jest to, aby po przeprowadzce mieć już ogród i tylko go pielęgnować i dosadzać drobne chciejstwa 
Jak to nie masz koncepcjiliska pisze:oooo kolejna rabata?????
ja na razie nie mam koncepcji .....
co robić dalej ...
ogladałam dziś Twoje zdjęcia z pierwszych stron... kwitnaca różanka.. cudne!
A te piękne rabatki, które u Ciebie powstają to jest nic? 
Zaczynają odbijać, ale trochę to potrwa, zanim się znowu rozkrzewią Najbardziej mi żal pnących, które były już całkiem spore... ...i do tego róże 
(ale to tylko zabawa przy obróbce foty chyba )no przecież.. ze jestemida74 pisze:...na biało kwitło -No to Liska będzie tu baaaaardzo częstym gościem
