Jest mi trochę zielono-nie wiem czy sobie poradzę

[Ania.S]

Kasiu piękne masz pepromki a na parapecie jakie różności śliczne Też kibicuję hipciowi

[Kin14]

Kasiu, to pierwszy hipek? Jeśli tak, to uważaj na siebie ,to głębokie przeżycie!

[katarzyna3221]

Tak Kingo pierwszy ,wpatruje się w niego jak przysłowiowa sroka w kość, nawet go nie przesadzałam bo się obawiam że mogę mu zaszkodzić ..

[elaipawel4]

Kasia wspaniałe zdjęcia a hipcio
Strasznie się cieszę że go sobie kupiłaś bo już myślałam ze nie lubisz kwitnacych

[katarzyna3221]

Bardzo proszę o pomoc nie mam pojęcia co mam zrobić z tym uratowanym storczykiem ,miał wylądować w koszu u pewnej znajomej ,jej syn dobrał się do niego ,połamał wszystkie "gałązki "i poodrywał pąki ale ja przygarnęłam to małe nieszczęście i co dalej nie wiem jak z nim postąpić

[elaipawel4]

Kasia jaki on biedny ale nie wiem co robić może w storczykowych wątkach poradzą coś?

[APe]

Kasieńko ja bym obcięła tą złamaną gałązkę z pąkami ,niech roślinka się nie męczy ,namoczyła jeśli konieczne i po prostu czekała.Jest dużo mądrzejszych doświadczonych osób na tym forum, pewnie będą mogli Ci więcej poradzić

[Kin14]

Ja bym zrobiła to samo, może przejrzałabym jeszcze korzenie i obcięła suche lub ze śladami zgnilizny. Jest też kwestia podłoża. Dobrze by było dowiedzieć się, od kiedy znajoma go ma, w tym samym podłożu. Może trzeba przesadzić do nowego.

[Anetta]

Kasiu trzymam kciuki za odratowanie storczyka, masz dobre serduszko :P

[katarzyna3221]

Ja myślę że każda z nas na tym forum nie pozwoliła by ,aby ta sierota wylądowała w koszu będę bardzo usatysfakcjonowana jeśli zdołam go przywrócić do kwitnienia..

[Kin14]

Wielkiej cierpliwości trzeba.A masz storczyki, umiesz je hodować?

[katarzyna3221]

Właśnie on jest pierwszy nie wiem za wiele o uprawie ,ale dużo i już coś w głowie mam ....i przenoszę na moja bidulkę

[APe]

Kasieńko -poradzisz sobie na pewno Ja takich bidul z przeceny mam 12szt i tylko jeden najsłabszy mi padł (a może dlatego ,że 13)

[katarzyna3221]

mam taką nadzieję ,ale on jest naprawdę po strasznych przejściach
Coś w tych 13 jest

[Krystyna.F]

Kasiu, ja nie wierzę w pechowe 13-stki i faktycznie są dla mnie szczęśliwe. Nawet 13-ego mam imieniny. Tak jakoś wyszło. Moja mama zawsze mawiała: '' Jak kto wierzy, to tak ma''. Uwierz, że 13-stka jest fajowa, a zobaczysz że wszycho się zmieni na lepsze. A co do roślinki, to do końca musisz wierzyć że się uda-uda ją odratować. Powodzenia i trzy mam kciuki.