Baryczkowe kaktusiki
Re: Baryczkowe kaktusiki
No to poczekam jeszcze
Bardzo Ci dziękuję 
- katrina26
- 1000p

- Posty: 2319
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kamilko obejrzałam twoje kaktusy i inne sukulenty i jestem pod wrażeniem! Zwłaszcza zszokował mnie kaktus, który przetrwał zimę i pięknie zakwitł
Cudo! Grubosze to dorodne chłopaki
Kwitnąca opuncja też piękna 
Ja w zeszłym roku zimowałam moje kaktusy i nic mi z tego nie przyszło
Część padła, żadne nie kwitły
Może nie mam do nich ręki, mimo że bardzo je lubię. W tym roku spędzą zimę u mnie na parapecie.
Ja w zeszłym roku zimowałam moje kaktusy i nic mi z tego nie przyszło
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kasiu, dziękuję za miłe słowa.
Zastanawiam się co zrobiłaś nie tak, że zimowanie się nie powiodło. Może je podlałaś lub nie przestałaś podlewać stopniowo, tylko od razu? Lub temp. była za wysoka? Niemniej szkoda tych roślinek
Na pewno masz do nich rękę, większość kaktusów jest łatwa w uprawie.
Przy zimowaniu na parapecie powinnaś je skąpo podlewać, ale na tyle, by nie wyschły. Czasem w ten sposób też można zaindukować kwitnienie
Zastanawiam się co zrobiłaś nie tak, że zimowanie się nie powiodło. Może je podlałaś lub nie przestałaś podlewać stopniowo, tylko od razu? Lub temp. była za wysoka? Niemniej szkoda tych roślinek
Na pewno masz do nich rękę, większość kaktusów jest łatwa w uprawie.
Przy zimowaniu na parapecie powinnaś je skąpo podlewać, ale na tyle, by nie wyschły. Czasem w ten sposób też można zaindukować kwitnienie
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- katrina26
- 1000p

- Posty: 2319
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Baryczkowe kaktusiki
Zimowałam je na strychu bardzo chłodnym. Na pewno nie były w tym czasie podlewane, ale nie miałam jak ich doglądać
Po powrocie okazało się, że część zupełnie wyschła
Uratowałam opuncje, ale musiałam ją ściąć, Jeden lithops się uratował z sześciu. Przeżył też Pleiospilos nelli. nie dał rady gymnocalycium i notocactus. Może błąd też tkwił w tym, że w porę ich nie zabrałam stamtąd, tylko tkwiły na zimowisku chyba do maja 
Nie poddam się
Może w tym roku znów spróbuje z tym strychem, ale dopilnuję by wróciły w marcu 
Nie poddam się
-
Krzysztof N
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1047
- Od: 16 lut 2009, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Re: Baryczkowe kaktusiki
fakt do maja to zabójstwo zagrożone "karą" ;:99
- katrina26
- 1000p

- Posty: 2319
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Baryczkowe kaktusiki
Krzysiu wiem
Nie miałam możliwości żeby wcześniej je zabrać 
-
Krzysztof N
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1047
- Od: 16 lut 2009, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Re: Baryczkowe kaktusiki
twoja pokora cie usprawiedliwiła

- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Mój parapet od lewej do prawej, jak widać nie wszystkie kakt. trafiły na zimowisko:

Donica zbiorcza:
Kolejna zbiorcza, moim zdaniem źle wykorzystana, więc wiosną będzie przesadzanie:

I zmęczone opuchlakami sedum powoli dochodzi do siebie, wokół ukorzenione listeczki:

Fotki słabe, przez tę pogodę deszczową...

Donica zbiorcza:
Kolejna zbiorcza, moim zdaniem źle wykorzystana, więc wiosną będzie przesadzanie:

I zmęczone opuchlakami sedum powoli dochodzi do siebie, wokół ukorzenione listeczki:

Fotki słabe, przez tę pogodę deszczową...
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Baryczkowe kaktusiki
To ja troche posłodze
Wszystko super piekne, cudowne, uuuuaaa...
A tak na poważnie to czemu ich nie zimujesz? Mam tego samego Aloe i siedzi w "lodówce" z pozostałymi chociaż nie wiem czy potrzebuje w zimie temperatur rzędu 15*C, a ta Opuntia microdasys to za samo sypanie glochidami eksmitowałbym ją na zimowisko
(w przypadku mojej tak właśnie jest).
Tak cukrze i cukrze i sam zaraz wstawie moje parapety
Ale ten Aloe to fakt faktem niezła sztuka 
Tak cukrze i cukrze i sam zaraz wstawie moje parapety
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Dziękuję za konstruktywną krytykę 
Kaktusy oczywiście zaniosę na zimowisko jeszcze przed końcem roku, nie są podlewane od ok. miesiąca.
Nad aloe się zastanawiam, muszę znaleźć odp. publikacje
Kaktusy oczywiście zaniosę na zimowisko jeszcze przed końcem roku, nie są podlewane od ok. miesiąca.
Nad aloe się zastanawiam, muszę znaleźć odp. publikacje
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
-
Grzdyl
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kamilko, dobrze że się zastanawiasz, gdyż aloesy nie przechodzą tak wyraźnego spoczynku jak kaktusy, więc lepiej miej je na oku.
Jeśli nie wiedziałaś o tym, to domyślam się, że jest to ta słynna kobieca intuicja. 
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Baryczkowe kaktusiki
Czyli jaką optymalną temperaturę powinny mieć na zimowisku, jeśli w ogóle powinny na nim być???Grzdyl pisze:Kamilko, dobrze że się zastanawiasz, gdyż aloesy nie przechodzą tak wyraźnego spoczynku jak kaktusy, więc lepiej miej je na oku.Jeśli nie wiedziałaś o tym, to domyślam się, że jest to ta słynna kobieca intuicja.
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Władku, podłączam się do pytania Artura.
Przyznam, że nie wyniosłam aloe na zimowisko, bo po pierwsze: boję się, że zmarnieje, po drugie: miałabym na parapetach tylko liściaste storczyki, mało atrakcyjne. Nie wiem czy można to podpiąć pod kobiecą intuicję
Aniu, Arturze, dziękuję za zajrzenie do mnie!
EDIT: o zimowaniu aloesów znalazłam coś takiego
Przyznam, że nie wyniosłam aloe na zimowisko, bo po pierwsze: boję się, że zmarnieje, po drugie: miałabym na parapetach tylko liściaste storczyki, mało atrakcyjne. Nie wiem czy można to podpiąć pod kobiecą intuicję
Aniu, Arturze, dziękuję za zajrzenie do mnie!
EDIT: o zimowaniu aloesów znalazłam coś takiego
Aloes wymaga stanowiska jasnego, słonecznego, w lecie ciepłego 18-24 ?C, a zimą chłodniejszego 6-10 ?C. Aby roślina zakwitła zimą powinniśmy na 4-5 tygodni przetrzymać go w temperaturze około 10 ?C. Znakomicie się czuje na parapecie okiennym. [...]Podłoże powinno być przepuszczalne, piaszczysto-gliniaste. [...] Zimą ograniczamy podlewanie, jednak nie możemy dopuścić do wyschnięcia podłoża. Musimy zapewnić dobry drenaż np. z skorup ceramicznego kruszywa)
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Baryczkowe kaktusiki
Łooo czyli sie go podlewa?! Kwitnie zimą?! To dopiero novum
Ja juz mojego od prawie 2,5 mies. nie podlewam
nieeee no raz troche podlałem
Jeśli ktoś ma 99,99% pewność, że te wskazówki są zgodne z rzeczywistością to prosimy o odp.
Jeśli ktoś ma 99,99% pewność, że te wskazówki są zgodne z rzeczywistością to prosimy o odp.


