Storczyki masz prześliczne a Mini Mark zakwitł jak szalony..Ale mu dobrze u Ciebie..U mnie też kwitnie ale teraz tylko przedłuża pędy i kwiatków mało..A drugi ani drgnie ;:96
Storczyki Jolanty
-
elizabett-1977
- 200p

- Posty: 278
- Od: 20 sty 2009, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Żywca
- Jolusia
- 1000p

- Posty: 1055
- Od: 25 gru 2008, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy, Toruń
U mojego Cymbidium zaczyna sie cos dziac, ale jeszcze nie chce zapeszac :P :P .
poza tym mialam falka ktöry mial bardzo ciasno w doniczce, korzenie wychodzily z wszystkich stron. Problemem bylo ze mial piekna lodyge z kwiatkiem. Przesadze go to moze kwiat opadnie
,ale to nic. Przesadzilam, zmniejszylam ilosc korzeni i kwiat nie opadl. Wrecz przeciwnie otworzyl sie. 
poza tym mialam falka ktöry mial bardzo ciasno w doniczce, korzenie wychodzily z wszystkich stron. Problemem bylo ze mial piekna lodyge z kwiatkiem. Przesadze go to moze kwiat opadnie
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Jolu jeden wniosek z tego- za poprawienie mu warunków odpłacił Ci się miłą niespodzianką. To też dla innych ważne, że nie trzeba się bać przesadzać i czekać aż roślina przekwitnie. ;:25
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
jak zauważę, że któremuś z moich dzieje się coś z korzeniami, przesadzam bez względu na kwitnienie. trudno, najwyżej straciłabym kwiaty, ale najważniejsze, że storczyk może przeżyje. zwykle niezbyt lubią przesadzanie przy kwitnieniu (albo jak są w pąkach), ale jak korzenie gniją to trzeba wyjąć, obciąć te korzenie i wsadzić do świeżej kory.
- Jolusia
- 1000p

- Posty: 1055
- Od: 25 gru 2008, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy, Toruń
Kochani ja wam wszystko wybacze
Chcę się z Wami podzielić moją próbą hodowania Vand ( małych i większych ) w drewnianych koszykach, wypełnionych substratem albo włóknem kokosowym, z domieszką sphagnum albo częscią substratu i włókna kokosowego.
Jedno już wiem, że uprawa Vand w szklanych naczyniach jest absolutnie bezproblemowa.
Korciło mnie jednak spróbować czegoś innego - albo się uda albo nie
Więc do dzieła. Kupiłam drewniany koszyk, wsadziłam w nią Vandę i przykryłam włóknem.
W drugi koszyk wsadziłam drugą Vandę przykryłam włóknem i sphagnum. Trzeci zrobiłam tak samo jak drugi.
Nie kąpałam ich jak zwykle to robię, tylko podstawiłam pod kran i zmoczyłam. Robiłam to trzy razy w tygodniu. Postawiłam na zlew, aby woda odsiąkła i powiesiłam.
Ku memu zdziwniu nie trzeba było długo czekać i widoczne były młode korzonki i z serca rośliny pojawił się nowy listek. Więc stwierdziłam że i taka uprawa im służy.
Oczywiście na początku trzeba je podglądać i oglądać czy nie mają za wilgotno, czy wystarczająco szybko obsychają korzonki. Śmiało mogę powiedzieć że jeśli ktoś ma problemy z uprawą Vand w wazonie może spróbować z koszykiem.
Takie koszyki można kupić na Ebay ( ja je tam kupiłam ) ale muszę przyznać że nie są najtańsze . Jeżeli nie można ich dostać, to moje panie proszę poprosić mężów o zrobienie takiego koszyka jak to mój mąż zrobił

Do tego jest potrzebny bambus długości 2,5 metra i kilka śrubek.
Chcę się z Wami podzielić moją próbą hodowania Vand ( małych i większych ) w drewnianych koszykach, wypełnionych substratem albo włóknem kokosowym, z domieszką sphagnum albo częscią substratu i włókna kokosowego.
Jedno już wiem, że uprawa Vand w szklanych naczyniach jest absolutnie bezproblemowa.
Korciło mnie jednak spróbować czegoś innego - albo się uda albo nie
Więc do dzieła. Kupiłam drewniany koszyk, wsadziłam w nią Vandę i przykryłam włóknem.
W drugi koszyk wsadziłam drugą Vandę przykryłam włóknem i sphagnum. Trzeci zrobiłam tak samo jak drugi.
Nie kąpałam ich jak zwykle to robię, tylko podstawiłam pod kran i zmoczyłam. Robiłam to trzy razy w tygodniu. Postawiłam na zlew, aby woda odsiąkła i powiesiłam.
Ku memu zdziwniu nie trzeba było długo czekać i widoczne były młode korzonki i z serca rośliny pojawił się nowy listek. Więc stwierdziłam że i taka uprawa im służy.
Oczywiście na początku trzeba je podglądać i oglądać czy nie mają za wilgotno, czy wystarczająco szybko obsychają korzonki. Śmiało mogę powiedzieć że jeśli ktoś ma problemy z uprawą Vand w wazonie może spróbować z koszykiem.
Takie koszyki można kupić na Ebay ( ja je tam kupiłam ) ale muszę przyznać że nie są najtańsze . Jeżeli nie można ich dostać, to moje panie proszę poprosić mężów o zrobienie takiego koszyka jak to mój mąż zrobił

Do tego jest potrzebny bambus długości 2,5 metra i kilka śrubek.
JOLUNIAPomysł świetny.Mój maz by mi raczej w metaloplastyce wykuł hihihi taki koszyczek
Wandy masz tak cudne ,ze nie wiem co pisać.Super dziewczyny ,ze korci Was inna uprawa niz dotychczas stosowana.Mozna sie wiele nauczyć,a przy okazji podzielic wiedzą z innymi.Mnie informacje na temat vand szczególnie interesują.Zamieżam nabyc vandzie,dlatego wszelkie informacje łykam jak pączki w tłusty czwartek 
- Jolusia
- 1000p

- Posty: 1055
- Od: 25 gru 2008, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemcy, Toruń
Dziekuje wszystkim za odwiedzenie mojego watku.
natija ja mieszkal w okolicach Stuttgartu. Moje Vandy w 99% zdobywam z Aukcji na Ebay albo sprowadzan z Tailandi od dwöch niemcöw ktörzy sie tam osiedlili i sie tym zajmuja.
PESTKA@ ja zapraszam cie bardzo do ich uprawy, naprawde warto. Jak ty wspomnialas o polskich paczkach to slina mi leci ja nie wiem. Wszystko bym dala aby chociaz jednego zjesc

natija ja mieszkal w okolicach Stuttgartu. Moje Vandy w 99% zdobywam z Aukcji na Ebay albo sprowadzan z Tailandi od dwöch niemcöw ktörzy sie tam osiedlili i sie tym zajmuja.
PESTKA@ ja zapraszam cie bardzo do ich uprawy, naprawde warto. Jak ty wspomnialas o polskich paczkach to slina mi leci ja nie wiem. Wszystko bym dala aby chociaz jednego zjesc
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Jolusiu,
w innym wątku Karolina podsunęła mi linka do takiego sprzedawcy: http://shop.ebay.pl/merchant/top-thai_W ... 0QQ_sopZ12
Rzeczywiście okazy piękne (zdjęcia!) I ceny w sumie kuszące. Ty piszesz, że zamawiasz z Tajlandii. Kwiaty przychodzą w dobrym stanie ? wszystko jest w porządku?
Być może w przyszłości bym się skusiła na jakąś vandę lub katleję (jeżeli rzeczywiście mają takie wspaniałe kolory jak tam przekonują).
w innym wątku Karolina podsunęła mi linka do takiego sprzedawcy: http://shop.ebay.pl/merchant/top-thai_W ... 0QQ_sopZ12
Rzeczywiście okazy piękne (zdjęcia!) I ceny w sumie kuszące. Ty piszesz, że zamawiasz z Tajlandii. Kwiaty przychodzą w dobrym stanie ? wszystko jest w porządku?
Być może w przyszłości bym się skusiła na jakąś vandę lub katleję (jeżeli rzeczywiście mają takie wspaniałe kolory jak tam przekonują).
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!


