Będąc wczoraj na giełdzie jeden ze sprzedających warzywa miał do sprzedania Koreankę. Stała sobie taka bidula sama samiuteńka a że mam dobre serce to ją kupiłem. Nie jest to może jakieś drzewko rewelacyjnych rozmiarów (zdjęcie, poniżej) ale mam nadzieję, że odwdzięczy mi się i jeszcze i będzie pięknie rosła.
Zauważyłem, że na dolnych gałązkach ma żółte igły możliwe, że to z powodu braku wody, bo ziemia w doniczce była sucha jak pieprz, ale tak myślę, że można by ją profilaktycznie czymś opryskać, ale czym?
Nieźle- Twoja nie jest taka zła. Ma trochę zaszłości z życia doniczkowego i trudności z niego wynikających(może przesuszenie, niedokarmienie itp), ale nie jest tak źle.
Ja jednak na wszelki wypadek po posadzeniu podlewam(polewam) takiego iglaka Aliette. Po posadzeniu taka roślinka przeżywa szok, niech więc choć od grzybów ma wolne...
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Myśle żę najlepiej zrobisz zostawiając po posadzeniu twoja Jodłę koreańską w spokoju.Zółknące igły mogą byc efektem albo zbyt dużej suszy,braku swiatła albo zbyt dużych opadów ?. Przy dużej ilości wody w podłożu mogą oczywiście dobrze rozwijać się grzyby patogeniczne .Jeżeli roślina nie ma objawów zaatakowania grzyba lub nie ma korzystnych warunków do jego rozwoju (np. nadmierne długotrwałe opady), powstrzymałbym sie przed podlewaniem Aliette który niszczy również grzyby symbiotyczne potrzrebne roślinie do rozwoju.
Pozdrawiam Janusz
Nie, Topsin nie- tak jak pisze Janusz61 zniszczy co dobre, a nie zabezpieczy kompleksowo, bo nie jest wchłaniany przez korzenie. A z mikoryzowymi tez pomysł dobry, można zaszczepić.
Szkoda tylko że wybór trudny i że metody się wykluczają.
Janusz61- a co powiesz o mojej jodełce?
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Maryann, mysle że na twojej jodle zamieranie na wierzchołkach to może być raczej poparzenie słoncem wskutek nagromadzenia rosy w szczytowej cześci pędu (efekt soczewki) lub zaatakowany został szarą pleśnią lub innym grzybkiem. Często się zdaża że po zamarciu wierzchołka wytwarza się ich kilkanaście w następnym roku , można to zweryfikować przez wycięcie kilku , ale w twoim przypadku zostawiłbym je w spokoju do następnego roku .W sierpniu następnego roku możesz je spokojnie skorygować wybierając najmocniejszy wierzchołek.
Pozdrawiam Janusz
No teraz to tylko podziwiać :(Wygląda na ochoinika jodłowego. Foto makro igły (zielonej) by pomogło-zimujące larwy.
Wczesna wiosna Promanal 60 EC 2%, po wylęgu larw Mospilan, Calypso, Marshall- jednym słowem układowe.
Odświeżam wątek, chociaż to pewnie jeszcze nie pora na opryski. Wyżej pisałam, że mam to "coś" na jodełce - nie wiem, szyszeń, czy barbarówka - skutek taki sam. Porażone szyszki wyglądają potwornie, a zdrowe są ozdobą drzewka. Czym i kiedy opryskać, aby pozbyć się tego paskudztwa?