Musze sobie go z skądeś ściągnąć.
Kontrolowana dzikość
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kontrolowana dzikość
Fajnie,ze masz żywokost .Ja go nie mam i na moich lakach tez go nie ma.
Musze sobie go z skądeś ściągnąć.
Musze sobie go z skądeś ściągnąć.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Kontrolowana dzikość
Też mam u siebie przetacznik chyba i kurdybanek, nie mogę jakoś zapamiętać które jest które.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Kontrolowana dzikość
IGO!
Żywokost to dopiero lek.Z korzenia robi się okłady na kolana.Bardzo dobry na kompost z liści,chyba najlepszy.
Jak wygląda kurdybanek to nie wiem,ale u mnie też widziałam to płożące z ostatniego zdjęcia.
Tego na kurzej stopce powinnaś podeprzeć,żeby się nie złamał pod ciężarem owoców.Ja już tak kiedyś miałam.
Miłego dnia.
Żywokost to dopiero lek.Z korzenia robi się okłady na kolana.Bardzo dobry na kompost z liści,chyba najlepszy.
Jak wygląda kurdybanek to nie wiem,ale u mnie też widziałam to płożące z ostatniego zdjęcia.
Tego na kurzej stopce powinnaś podeprzeć,żeby się nie złamał pod ciężarem owoców.Ja już tak kiedyś miałam.
Miłego dnia.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
U mnie szaleją rusałki osetia i bardzo mnie dziwi że lubią nektar z kwiatów szczypiorkowych a jeszcze bardziej że przetrwały te zimnice z ogromnymi ulewami.



A ten (wygląda na paziowatego) biedny z przysłowiowo podciętymi skrzydełkami, ale jednak fruwał sobie radosnie




A ten (wygląda na paziowatego) biedny z przysłowiowo podciętymi skrzydełkami, ale jednak fruwał sobie radosnie

Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
Re: Kontrolowana dzikość
Fajne zdjęcia czosnku i motyli,które dały się obfocić.
Faktycznie dziwne,że lubią szczypiorek. 
Re: Kontrolowana dzikość
Iga, rzeczywiście u Ciebie kontrolowana dzikość dosłownie, bardzo miłe widoki.
Patrząc na Twoje niektóre rośliny przypominam sobie jakie gatunki zamordowałam? Ale za dziko też nie może być.

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kontrolowana dzikość
Bardzo lubie te kwiaty szczypiorkowe
Motyle zdjatka tez.
Motyle zdjatka tez.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
anabuko1 i danuta z jeśli chodzi o żywokost to właśnie chcałabym go mieć w większej ilości ze względów że to dobry kosmetyk oraz lekarstwo i bardzo ozdobny w ogrodzie. Musze poczytac jak sie go rozmnaża.
ullak ja tez jeszcze mam problem z rozróżnieniem przteacznka, kurdybanka i dąbrówki
ale z czasem się nauczę;
ela151 oj tak dziko i bardzo dziko a w tę naturalną dzikość chcę wpasować fajne krzewy i byliny żeby cos zawsze kwitło bo teraz to maleńko jest kwitnacych, za mało zdecydowanie więc się uczę i poznaje na forum te wszystkie cudowności. I teraz mam problem jak to wszystko poukładac i co wybrać?
Maleństwo zakwitło ale ma chory listek, można go tak oderwać? Nie wiem czym to spryskać, czymś naturalnym oczywiscie.

ullak ja tez jeszcze mam problem z rozróżnieniem przteacznka, kurdybanka i dąbrówki
ela151 oj tak dziko i bardzo dziko a w tę naturalną dzikość chcę wpasować fajne krzewy i byliny żeby cos zawsze kwitło bo teraz to maleńko jest kwitnacych, za mało zdecydowanie więc się uczę i poznaje na forum te wszystkie cudowności. I teraz mam problem jak to wszystko poukładac i co wybrać?
Maleństwo zakwitło ale ma chory listek, można go tak oderwać? Nie wiem czym to spryskać, czymś naturalnym oczywiscie.

Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kontrolowana dzikość
Iga witaj wśród swoich.
Prawie wszystko przerabiałam łącznie z pędzeniem awokado ale za duże rośnie i niechcąco musiałam zrezygnować.
A kurdybanka jak masz za mało, to mogę podesłać ile tylko chcesz.
Piękny czas nastał i tylko słonka nam teraz trzeba.

Prawie wszystko przerabiałam łącznie z pędzeniem awokado ale za duże rośnie i niechcąco musiałam zrezygnować.
A kurdybanka jak masz za mało, to mogę podesłać ile tylko chcesz.
Piękny czas nastał i tylko słonka nam teraz trzeba.
Re: Kontrolowana dzikość
Jak jeden listek oberwiesz to pewnie nic się nie stanie.Żywokost na pewno rozmnaża się z korzenia.Ja otrzymałam sadzonki od miłej ogrodniczki. 
Re: Kontrolowana dzikość
Iga, żywokost się rozsiewa, ale musisz mieć miejsce i odchwaszczone.
U mnie na rabacie zrobiła się plaga siewek, wyrywam dziadostwo, bo ta dzikość za Chiny nie daje się kontrolować i wyrasta mi tuż przy ścieżce, oczywiście leżąc na niej jak długie.
U mnie na rabacie zrobiła się plaga siewek, wyrywam dziadostwo, bo ta dzikość za Chiny nie daje się kontrolować i wyrasta mi tuż przy ścieżce, oczywiście leżąc na niej jak długie.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kontrolowana dzikość
Iguniu, motylki lubują się w smaku czosnkowych kwiatków.
U siebie zaobserwowałam podobne sytuacje.
Żywokostu u mnie nie widzę, a kurdybanek rozłazi się tam, gdzie mi przeszkadza i bezlitośnie z nim walczę.
Pozdrawiam cieplutko i dużo
życzę. 
Żywokostu u mnie nie widzę, a kurdybanek rozłazi się tam, gdzie mi przeszkadza i bezlitośnie z nim walczę.
Pozdrawiam cieplutko i dużo
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kontrolowana dzikość
Igo i u mnie dziesiątki rusałek i nawet czytałam, że one z Afryki tak do nas przylatują! Jak świeciło słońce to czułam się jak w motylarni. Oczywiście nie ten sam motyl leci tak daleko, ale po drodze rozmnaża się i leci dalej...i tak do 6 pokoleń aż doleci do celu!
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kontrolowana dzikość
Witaj Iga ,nie widzę zdjęć Twojego ogrodu ,tylko parę ostatnich ,motylki bardzo lubię ,więc obrazki na czasie ,fajny masz busz ogrodowy to bardzo ładnie wygląda i modne jest ,ja nie stosuje gnojówki z żywokostu do pomidorków i warzyw ,,ja uważam ,że do kwiatów i wszystkich ozdobnych może być ,jest on rośliną trującą ,nie jest jadalny ,maści z niego stosuje sie tylko zewnętrznie ,a warzywa pobiorą tą gnojówkę i my to zjadamy ,ale z pokrzyw ,kurdybanku ,mniszka ,czosnku bardzo zdrowe gnojówki ,takie jest moje zdanie i tak stosuję ,pozdrawiam
-
Drako
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Kontrolowana dzikość
Z tym żywokostem się nie zgodzę, podejrzewam że chodzi o grupę alkaloidów na P której to nazwy za cholerę nie mogę spamiętać... Jak to ze wszystkim, trzeba zachować umiar, z ziołami również. Taka anegdotka, ostatnio w zielarskim pan chciał mi do wrotyczu od razu w zestawie podać piołun, bo to pewnie "na robaki".
A wrotycz to bardzo fajne ziółko, oczywiście w odpowiedniej dawce.
Napotne, rozkurczowe, na układ pokarmowy dobre...

