Klon palmowy 'Atropurpureum' zmiany na liściach,zasychanie,zamieranie roslin
Re: Klon palmowy Dissectum Garnet
A czym on tam zasypany, bo nie widzę dobrze gruba kora, czy kamień? Jeżeli to kamień, może to i ładnie wygląda, ale mu szkodzi taki ciężar na korzeniach.Klony wolą ściółkę z kory.Odgarnij ten kamień, a zapewne zobaczysz szkodliwy dla niego zbity i mocno wilgotny grunt.
Re: Klon palmowy Dissectum Garnet
To jest gruba kora sosnowa położona na włókninie.
Klon palmowy - przebarwienie liści
pozdrawiam, WW
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: klon - przebarwienie liści
Kwestia nadmiaru słońca jak u większości roślin w ostatnim czasie...
Re: klon - przebarwienie liści
marcinpruszcz pisze:Kwestia nadmiaru słońca jak u większości roślin w ostatnim czasie...
Ok. Jest to trzecie stanowisko tego klona, miejsce raczje półcieniste, ekspozycja przez 2-4 g. na dobę.
pozdrawiam, WW
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: klon - przebarwienie liści
Nie wiem jak tam reszta kraju, ale na północy nawet rośliny rosnące od kilkudziesięciu lat zostały nieźle poparzone... A przy tak wysokiej temperaturze te 4 godziny najwyraźniej były dla twojego klonu wystarczające...
- selene
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 23 sty 2008, o 00:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko pom.
Re: klon - przebarwienie liści
Podwieszam się...Klon j.w. na balkonie w dużej donicy...co mu jest? Schną liście na potęgę...balkon połudn.-zachodni...


Pozdrawiam.
Re: klon - przebarwienie liści
Zbyt wilgotne podłoże i zbyt słoneczne stanowisko, może dodatkowo przy nagrzewającej się ścianie?
- selene
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 23 sty 2008, o 00:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko pom.
Re: klon - przebarwienie liści
Dziękuję, poobcinam listki, może zdąży odbić ,zmienię mu warunki, zmniejszę podlewanie.
Pozdrawiam.
Klon palmowy
Ok, nabyłem piękny klon palmowy. Miał bardzo delikatne uszkodzenie kory w jednym miejscu, na jednej z mniejszych gałęzi. Więc absolutnie się tym nie przejmowałem. Zadrapanie było bardzo płytkie, tylko wierzchnia warstwa kory była zdarta. Głębokość "zdarcia", tak na oko 0.3mm
Po przyjeździe do domu, zamalowałem tę ranę farbą emulsyjną z miedzianem, tak by to zabezpieczyć. (Kolor brązowy na pierwszych 2 zdjęciach).
Co się wydarzyło po około 3-4 tygodniach: Rana (a raczej "wierzchnia kora") strasznie zgrubła, do prawie 1mm. Zauważycie to na pierwszych 2 zdjęciach. Te takie zaczerwienienie/zaróżowienie. Ponadto, z drugiej strony rany, (od spodu), również zaczęło się coś dziać (zdjęcia 3 i 4). Wcześniej, od tej strony, gałązka była całkowicie zdrowa i nie było widać żadnych anomalii.
https://zapodaj.net/44f01f27c8d05.jpg.html
https://zapodaj.net/e79e41169902c.jpg.html
https://zapodaj.net/cddcd7a28fd87.jpg.html
https://zapodaj.net/7c4db51a5b98e.jpg.html
Cóż to jest i co z tym robić? Nie chciałbym amputować, ale jeśli to jest lepsze wyjście - to tak zrobię. Gałązka jest niewielka. Czy "to coś" niesie ryzyko przeniesienia na resztę drzewa?
Pozdrawiam i czekam na pomoc/rady.
Po przyjeździe do domu, zamalowałem tę ranę farbą emulsyjną z miedzianem, tak by to zabezpieczyć. (Kolor brązowy na pierwszych 2 zdjęciach).
Co się wydarzyło po około 3-4 tygodniach: Rana (a raczej "wierzchnia kora") strasznie zgrubła, do prawie 1mm. Zauważycie to na pierwszych 2 zdjęciach. Te takie zaczerwienienie/zaróżowienie. Ponadto, z drugiej strony rany, (od spodu), również zaczęło się coś dziać (zdjęcia 3 i 4). Wcześniej, od tej strony, gałązka była całkowicie zdrowa i nie było widać żadnych anomalii.
https://zapodaj.net/44f01f27c8d05.jpg.html
https://zapodaj.net/e79e41169902c.jpg.html
https://zapodaj.net/cddcd7a28fd87.jpg.html
https://zapodaj.net/7c4db51a5b98e.jpg.html
Cóż to jest i co z tym robić? Nie chciałbym amputować, ale jeśli to jest lepsze wyjście - to tak zrobię. Gałązka jest niewielka. Czy "to coś" niesie ryzyko przeniesienia na resztę drzewa?
Pozdrawiam i czekam na pomoc/rady.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 26 cze 2016, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Klon palmowy czerwony
Witam serdecznie,
6-cio letni klon trzymany w donicy na balkonie nagle dotknęła pewna przypadłość - dostał nie wiedzieć skad brązowych plam rozprzestrzeniających sie od nerwów do brzegu całego liścia. Plamy wyglądają jak usychający stopniowo liść, przy czym charakterystyczne jest to ze schnięcie nie zaczyna sie od brzegu a od centralnej części liścia. Wszelkie inne warunki pielęgnacji rośliny ani utrzymywania jej sie nie zmieniły sie. W pobliżu pojawił sie malutki bluszcz, ale to nie powinno zaszkodzić klonowi... Przeglądam net ale akurat takiej przypadłości klona nie znalazłam. Co to moze być i jak reagować / czym zwalczać?
Będę wdzięczna za wszelką pomoc.
Pozdrawiam
6-cio letni klon trzymany w donicy na balkonie nagle dotknęła pewna przypadłość - dostał nie wiedzieć skad brązowych plam rozprzestrzeniających sie od nerwów do brzegu całego liścia. Plamy wyglądają jak usychający stopniowo liść, przy czym charakterystyczne jest to ze schnięcie nie zaczyna sie od brzegu a od centralnej części liścia. Wszelkie inne warunki pielęgnacji rośliny ani utrzymywania jej sie nie zmieniły sie. W pobliżu pojawił sie malutki bluszcz, ale to nie powinno zaszkodzić klonowi... Przeglądam net ale akurat takiej przypadłości klona nie znalazłam. Co to moze być i jak reagować / czym zwalczać?
Będę wdzięczna za wszelką pomoc.
Pozdrawiam
klon japoński - obsychają końcówki liści
Cześć, mam pytanie: kiedy klon japoński traci liście jesienią i jak to wygląda? W moim zaczęły obsychać końcówki liści i wyczytałam, że to może być brak potasu, ale zanim go potraktuję nawozem, chciałabym się upewnić, czy nie zaczyna się zwykłe gubienie liści na jesień. Że nie należy przesadzać z nawożeniem, już się przekonałam, i nie chciałabym powtórzyć tego błędu. 
