Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Na dobranoc i na dzień dobry :P
http://www.youtube.com/watch?v=B3mCsYeZzuY
Grzegorz B

Post »

Witam Haniu :D

Miło mi było zawitać do naszej znawczyni od wszystkiego :) Wiesz na razie przeglądnąłem 10 stron Twojego wątku (reszta w innym terminie, bo czasu brak :( ) , ale już po tych kilku stronach widzę, że zrobiłaś sobie przepiękny zakątek, azyl od otaczającej Cię rzeczywistości. Tak jak stwierdziłaś, nie trzeba 10 lat, aby mieć w pełni dojrzały ogród, wystarczy popatrzeć na twój, gdzie jest bardzo miło, swojsko. Bardzo przyjemnie się czyta twoje posty, są bardzo ciekawe i płynie z nich wiele mądrości. Jestem pod ogromnym wrażeniem twoich dokonań "reanimacyjnych" i przywracania do życia tak pięknych krzewów, to wielka sztuka i umiejętność. Widzę, że majsterkowicz z Ciebie też udany, tyle zdolności, druga połowa musi mieć dobrze :lol:

Haniu piękne mejsce stworzyłaś, mimo początkowych problemów i przeciwności. Jestem pod wrażeniem i z pewnością wkrótce powrócę dokończyć tą "lekturę", bo jest bardzo wciągająca :wink:
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Haniu jak smacznie mi się dzisiaj spało :) aż się dobudzić nie mogłam...pewno od tego wczorajszego wieczorku muzycznego :)

To ja poproszę wieczorem znów zestawik na dobranoc :)

p.s. dpiero teraz słucham Andreasa :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
Jadzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 28 cze 2008, o 17:39
Lokalizacja: Okolice Ełku

Post »

Przyszłam się przywitać i życzyć miłego dnia :lol:
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Haniu, dzięki za opowieść o czyszczeniu kompa. Może z nia konkurować tylko ta o wyciąganiu klapka z błota popowodziowego. Uwielbiam Twoje opowieści, a szczególnie te o Twoich zwierzakach. Teraz zrobiło się trochę ponuro od opisów skutków stosowania chemicznych środków ochrony czy też walki z przedstawicielami przyrody, których nie chcemy miec w naszych ogrodach. Jeżeli więc nie Amistar czy Score, czy Bravo na czarną plamistośc to co? Jeżeli nie Decis na robale, to? Jak naturalnymi siłami tchnąć życie w Rosarium U, i Grahama T. które nadżarte przez robale różne, zaatakowane przez czarna plamitośc nie mają ochoty walczyć? Jestem niedzielną ogrodniczką, nie pod względem czasu jaki poświęcam moim roslinom, a pod względem umiejetności a raczej ich braku. Nie mam kompostownika, bo wydaje mi się, że raczej mi wszystko w nim zgnije, niż przerobi się na kompost. A poza tym na 300 m2 trochę szkoda mi miejsca na kompostownik. Z drugiej strony mam problem z pozbywaniem się pokosów trawy, wyrwanych chwastów, obciętych gałęzi. Obornik używam taki ze sklepu, w granulacie. Chciałabym bardzo miec zdrowe rośliny i nie stosować chemicznych środków ale jak to zrobic?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Witajcie Aniołki o brzasku!
Jadziolku, Izuni i Grzesiu - Wam także życzę pysznego, zyczliwego dnia. :P
U nas pogoda grzybowa - zawiesiste chmury, lodowaty wiatr,
ale o dziwo! , ponad 20C.
Znawcy od wszystkiego, zazwyczaj są powierzchownymi głąbami,
którąż to cechę zauważam u siebie :lol:
Widzieć dużo, to wiedzieć wszystko po łebkach; kakofonia
i strzępy dziedzin mieszają się w jakiś koktail, który i owszem, miły jest w codziennej egzystencji ale też uciążliwy jest brak głębi.
Och, żeby tak można było powiedzieć - znam się doskonale na...
Oby werterowskie cierpienia, nie przeniosły nam się na inne pragnienia :lol:
kontrapunkt
100p
100p
Posty: 180
Od: 24 mar 2007, o 21:35
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

Witam Haniu !
Lubię czytać Twoje historyjki ,także się przy tym bawię ,czasami się zadumam ,ale częściej mam ubaw po pachy .
Nasuwa się pytanie dotyczące Twoich doświadczeń z cebulami . Czy wykopujesz co roku cebule tulipanów ? Ja mam pewne wątpliwości .Co roku wykopuję w lipcu i wsadzam napowrót w ziemię naprzełomie września i pażdziernika .Wkopuję w koszyczakch ,żeby jaka zaraza nie zżarła i niestety różnie bywa-czasami widzę, że cebulki moczno przetrzebione ,czasami podgnite. W zeszłym roku na smierć zapomniałam o cebulkach i nie wykopałam ich i w tym roku wyrosły przpięknie i okazale i przybyło ich zdecydowanie .Więc jakie są Twoje doświadczenia z tulipanami ,ruszać ,nie ruszać -mam wrażenie ,że kondycja cebulek, gdy co roku ich się nie wykopuje wcale nie jest gorsza ,no i pracy znacznie mniej .
Pozdrowionka
Inka
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ineczko, to życie jest zabawne, a ja tylko je opowiadam :lol:
Co do cebulek, one lubią suchawą glebę,
jak to każde, mocno nawodnione bulwy spichrzowe.
W lżejszej wrocławskiej i podwrocławskiej glebie,
zostawały w ziemi na 4-5 lat i mnożyły się dzielnie, ku naszej uciesze.
Tu, w górach, gdzie ciężka glina tuż pod korzeniami,
a okres jesienno-zimowy, to zamiana podglebia w bryłę topniejącego lodu,
cebule trzeba wyciągać, bo po prostu gniją.
I przy takim polodowcowycm podłożu, żadne 10 cm piasku pod spodem, nie pomaga.
Drenaż pod koszyczkiem jest świetna sprawa na zwartych glebach ciężkich,
bo pomoga odprowadzić nadmiar wody opadowej.
Natomiast fakt, że piękniej rosną Ci nie wykopywane,
już podpowiada, że warto zaryzykować i zostawić je na zimę. :P
I tak radziłabym spróbować, Ineczko.
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Haniu nie masz tego sklepu z liliami pod ręką? Bo mama mnie prosiła a ja znależć nie mogę ...

sory za zawracanie głowy... juz znalazłam :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Post »

A może coś w innym stylu na dobranoc?

http://pl.youtube.com/watch?v=Kj-1XEKILMA
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Izuś, lilie ?
Chodzi o cebule.pl., czy lilie.com.pl ?

Dziewczęta, a może coś z pogranicza ale z dobrym, parooktawowym głosem ?

http://pl.youtube.com/watch?v=WhLGEbU6MKw

http://pl.youtube.com/watch?v=yXuw9icKXnU
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

lilie.

Moja cudowna mama kazała sobie kupić 30 azjatyckich...wszystko ok... tylko ja się nie znam a tam jest ich tyle... że nie wiem jakie wybierać :(
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Najdroższe, czyli największe, bo te będą miały po kilkanaście kwiatów :-)
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Dobrze Hanuś - to może to ;:113
To dla Ciebie.
http://pl.youtube.com/watch?v=MmI9gAyNP ... re=related
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”