Jolu w drugim wątku masz fajną stronkę dla dzieci.
Skromny ogród Joli - 2008r.
Jolu niesamowite!!! Tam naprawdę była kupa gruzu!
A co zrobiliście z tym gruzem?
Joluś dobrze, że masz pomocnika... lepiej się pracuje jak ktoś pomaga.
Naprawdę dużo pracy za Wami. Super!
A co zrobiliście z tym gruzem?
Joluś dobrze, że masz pomocnika... lepiej się pracuje jak ktoś pomaga.
Naprawdę dużo pracy za Wami. Super!
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Liskoliska pisze:Jolu niesamowite!!! Tam naprawdę była kupa gruzu!
A co zrobiliście z tym gruzem?
Joluś dobrze, że masz pomocnika... lepiej się pracuje jak ktoś pomaga.
Naprawdę dużo pracy za Wami. Super!
Dużo pracy za Tobąjollla500 pisze:Liskoliska pisze:Jolu niesamowite!!! Tam naprawdę była kupa gruzu!
A co zrobiliście z tym gruzem?
Joluś dobrze, że masz pomocnika... lepiej się pracuje jak ktoś pomaga.
Naprawdę dużo pracy za Wami. Super!tam było ogrom gruzu ,bo w tym miejscu gdzie jest rabata kwiatowa ,stała wielka stodoła .No i gruz ze strychu i domu
wszystko poszło na nieużytki , gdzie teraz jest sad .Potem zamówiliśmy fadromę i potem równała teren .Na tym terenie co jest plac zabaw , moje miejsce do siedzenia i dużo rabat to tam stała ta stodoła.I straszna wylewka z betonu , żałuję że wtedy ją nie usuneliśmy .Ale już nie było na to pieniędzy i sił,zasypaliśmy to ziemią i tyle.Po czasie zaczełam robić rabatki i nie dało się posadzić kwiatów jak 2 cm pod ziemią był beton.Ale miałam w sobie tyle zapału że woziłam ziemię taczką z łąki oddalonej 300 metrów.Pot lał mi się po t..... ale nie skarżyłam się bo chciałam mieć i basta.Zresztą w miejscu gdzie mam sad jest też warzywniak i też woziłam ziemię bo pod cienką warstwą trawy był gruz.Dwa lata się mordowałam ale byłam zawzięta i osiągnełam swój cel. Teraz jak miałabym to robić , to już chyba zabrakłoby sił
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- giga45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4108
- Od: 28 lut 2008, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Witaj Jolunia. szczena mi opadła jak zobaczyłam te fotkę z gruzem. Ale podziwiam Cie za upór i dążenie do celu. My babki tak mamy sma taczką woziłam i wywozilam z działki wiec wiem co to znaczy. Kochana za to efekty Twej -Waszej pracy sa powalające. tak trzymac kochana Jolu.
Buziaki i spokojnego wieczorku

Buziaki i spokojnego wieczorku

- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Dziękuję Giguśgiga45 pisze:Witaj Jolunia. szczena mi opadła jak zobaczyłam te fotkę z gruzem. Ale podziwiam Cie za upór i dążenie do celu. My babki tak mamy sma taczką woziłam i wywozilam z działki wiec wiem co to znaczy. Kochana za to efekty Twej -Waszej pracy sa powalające. tak trzymac kochana Jolu.
Buziaki i spokojnego wieczorku
- Kocina
- 1000p

- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Ledwo tutaj zajrzałam a już znalazłam kolejną pozycję do mojej listy "to_muszę_mieć" 
Kilka stron temu Jola, pokazałaś mieczyka, a nieoceniona Aska zaraz mi go nazwała. Ta biało-różowa Priscilla. Już nawet znalałam sklep gdzie je mają
Wczoraj razem ze znajomą przydreptała do mnie dalia. Eeech.. Ja juz się nigdy nie będę zarzekać że czegoś nie będę miała w ogródku. Chociaz nie - nie będę miała lasu sosnowego ani zadnego innego. Musiałabym wyburzyć dom razem z sąsiadami
Na jedną dalię i mieczyka ogródek "naciągnę", ale na lasek już nie dam rady 
Kilka stron temu Jola, pokazałaś mieczyka, a nieoceniona Aska zaraz mi go nazwała. Ta biało-różowa Priscilla. Już nawet znalałam sklep gdzie je mają
Wczoraj razem ze znajomą przydreptała do mnie dalia. Eeech.. Ja juz się nigdy nie będę zarzekać że czegoś nie będę miała w ogródku. Chociaz nie - nie będę miała lasu sosnowego ani zadnego innego. Musiałabym wyburzyć dom razem z sąsiadami

