Kiedyś miałam taką malutką odmianę "Lulu" i z tej to byłam nawet zadowolona. Fajnie nadawała się na obrzeża.
Pierwsze koty za płoty cz.ll
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
No rewelacyjnie przedstawiłaś swoje aksamitki. I choć osobiście ich nie lubię, to na Twoich zdjęciach jawią się jak całkiem inne rośliny.
A może po prostu u ciebie rosną inaczej.
Kiedyś miałam taką malutką odmianę "Lulu" i z tej to byłam nawet zadowolona. Fajnie nadawała się na obrzeża.
Kiedyś miałam taką malutką odmianę "Lulu" i z tej to byłam nawet zadowolona. Fajnie nadawała się na obrzeża.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
A może to jakiś przystojny Yeti? Ty się dziewczyno zastanów , czy nie warto sideł jakiś zostawić na niego ( ale tylko takich, co to nie zrobią mu niczego złego). Może nie tylko przystojny ale jeszcze kulturalny, chociaż nie, kulturalny nie właziłby na ogródek nieproszony! Aksamitki fantastyczne, bardzo je lubię, mimo że ich zapach do mnie nie przemawia.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Dzisiaj miałam w pracy półtorej godzinną przerwę. W pobliżu jest park, który bardzo często odwiedzałam będąc dzieckiem. Za parkiem jest Las Miejski, w którym bywałam i bywam od czasu do czasu. Z domu mi do niego trochę za daleko, ale czasami go odwiedzam. Przez dwadzieścia kilka lat, w parku bywałam sporadycznie, zupełnie mi do niego nie po drodze
. Ale od kilku lat pracuję w pobliżu i przychodzę tu częściej. Latem siadam na ławce z książką lub jeżdżę rowerem alejkami. Zimą, tak jak dzisiaj, spaceruję. Park podzielony jest na kilka części, w dwóch są stawki. W jednej części jest duży staw z łabędziami i kaczkami, a w drugiej, bliżej lasu jest stawek mały. Po obfitych opadach śniegu postanowiłam zobaczyć jak tam jest
. Z rozwianym włosem, bez rękawiczek i z blaskiem w oczach chodziłam po zaśnieżonych ścieżkach. Specjalnie zabrałam do pracy aparat, aby te chwile mi nie uciekły. Nawet udało mi się je zatrzymać specjalnie dla Was. (No, dobra.....Dla siebie też
)
Anida, ja już jestem uzależniona od forum
Nie potrafię nie wejść. Jak tylko otworzę komputer, to choćbym miała robić zupełnie coś innego, to zawsze najpierw zajrzę właśnie tu 
Duży staw

Ewelinko, a ja aksamitki kocham właśnie za ten kolor. Ile w nim energii i radości, są widoczne z każdego zakątka ogrodu. Niskie sieją mi się same w niewielkiej ilości, natomiast Fantastic wysiewam w domu. Już nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich u mnie nie być.
Rozczarowaniu kobeą się nie dziwię, to chimerna roślina. Ale jak się zaweźmie, to potrafi oczarować
.
Na działkach teraz cisza i spokój, to Yeti może grasować do woli

Ewo-ewarost, nie zawsze wszystko się udaje tak jakbyśmy chcieli. Czasami coś nam wpadnie, a czasami wypadnie
Z kobeą też tak jest. Chociaż wolałabym, żeby częściej się udawała, bo bardzo ją lubię. Aksamitki są super. I niby wszystkie takie same, a każda inna
. Fantastic jest już z nami od bardzo dawna i zawsze zbieramy swoje nasiona. W tym roku widziałam je w sklepie po raz pierwszy. Na dodatek była jeszcze żółta i oczywiście też ją kupiłam. Nasionek w torebce jest tylko kilka, ale może coś z nich wyrośnie.

Basiu, cieszę się, że głowa Ci płonie od moich aksamitek
. Na szczęście słońce nie operuje jeszcze zbyt mocno, to krzywdy Ci nie zrobi. W tej chwili każdy, najmniejszy promień słońca cieszy.
Domek dla owadów-z niewiadomego dla mnie powodu, zupełnie nie zasiedlony
. Takie domki są w parku dwa i oba niestety puste.

Natalko, tęsknota coraz większa, ale na szczęście już niedługo ruszymy do tego, co lubimy najbardziej. W tej chwili, to nawet pielenie sprawiłoby mi ogromną frajdę

Lucynko, nie mogłabym zatrzymać tylko dla siebie takiego cudu
. Ta aksamitka jest zupełnie inna niż wszystkie. I w wazonie też stoi bardzo długo.

Marysiu, i mi nie często się taka udawała. W ubiegłym roku przeszła samą siebie, była ogromna i pięknie kwitła. W tym roku liczę, że będzie podobnie. Tylko, żebym się nie przeliczyła
.
Aksamitka wielkości hortensji? Też taką chcę
Na parapety nie sieję dużo, bo ich nie mam. W grę wchodzi jeden parapet, to jak widzisz muszę się nieźle nagimnastykować, żeby cokolwiek posiać.

Bea, ta jest super
, najfajniejsza z fajnych.

Wando, Lulu jest jak mgiełka. A Fantastik jest duża i mimo roztrzepanej głowy, bardzo dostojna. Ja ją uwielbiam

Ewa-ewka36jj, mówisz:przystojny? Może z sideł na razie zrezygnuję, ale mogę go usidlić
Tylko jak to zrobić? A kulturalny jest. Nic mu nie mogę zarzucić. Spacerował po ogólnych ścieżkach
Do zapachu aksamitek przyzwyczaiłam się już dawno. Kiedyś go nie znosiłam, teraz mi zupełnie nie przeszkadza.

Jeszcze kilka zdjęć z zimowego parku.




Mały stawek


Ciekawa jestem co zobaczycie na dwóch ostatnich zdjęciach. Bo ja widzę:


Szkoda, że nie było słońca. Wtedy byłoby jeszcze cudniej. Ale i tak bardzo mi się podobało. Dobrze, że mogłam pójść tam chociaż na chwilę.
Dobranoc

. Z rozwianym włosem, bez rękawiczek i z blaskiem w oczach chodziłam po zaśnieżonych ścieżkach. Specjalnie zabrałam do pracy aparat, aby te chwile mi nie uciekły. Nawet udało mi się je zatrzymać specjalnie dla Was. (No, dobra.....Dla siebie też Anida, ja już jestem uzależniona od forum
Duży staw

Ewelinko, a ja aksamitki kocham właśnie za ten kolor. Ile w nim energii i radości, są widoczne z każdego zakątka ogrodu. Niskie sieją mi się same w niewielkiej ilości, natomiast Fantastic wysiewam w domu. Już nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich u mnie nie być.
Rozczarowaniu kobeą się nie dziwię, to chimerna roślina. Ale jak się zaweźmie, to potrafi oczarować
.Na działkach teraz cisza i spokój, to Yeti może grasować do woli


Ewo-ewarost, nie zawsze wszystko się udaje tak jakbyśmy chcieli. Czasami coś nam wpadnie, a czasami wypadnie
. Fantastic jest już z nami od bardzo dawna i zawsze zbieramy swoje nasiona. W tym roku widziałam je w sklepie po raz pierwszy. Na dodatek była jeszcze żółta i oczywiście też ją kupiłam. Nasionek w torebce jest tylko kilka, ale może coś z nich wyrośnie.
Basiu, cieszę się, że głowa Ci płonie od moich aksamitek
. Na szczęście słońce nie operuje jeszcze zbyt mocno, to krzywdy Ci nie zrobi. W tej chwili każdy, najmniejszy promień słońca cieszy.Domek dla owadów-z niewiadomego dla mnie powodu, zupełnie nie zasiedlony

Natalko, tęsknota coraz większa, ale na szczęście już niedługo ruszymy do tego, co lubimy najbardziej. W tej chwili, to nawet pielenie sprawiłoby mi ogromną frajdę

Lucynko, nie mogłabym zatrzymać tylko dla siebie takiego cudu
. Ta aksamitka jest zupełnie inna niż wszystkie. I w wazonie też stoi bardzo długo.
Marysiu, i mi nie często się taka udawała. W ubiegłym roku przeszła samą siebie, była ogromna i pięknie kwitła. W tym roku liczę, że będzie podobnie. Tylko, żebym się nie przeliczyła
.Aksamitka wielkości hortensji? Też taką chcę
Na parapety nie sieję dużo, bo ich nie mam. W grę wchodzi jeden parapet, to jak widzisz muszę się nieźle nagimnastykować, żeby cokolwiek posiać.

Bea, ta jest super
, najfajniejsza z fajnych. 
Wando, Lulu jest jak mgiełka. A Fantastik jest duża i mimo roztrzepanej głowy, bardzo dostojna. Ja ją uwielbiam


Ewa-ewka36jj, mówisz:przystojny? Może z sideł na razie zrezygnuję, ale mogę go usidlić
Do zapachu aksamitek przyzwyczaiłam się już dawno. Kiedyś go nie znosiłam, teraz mi zupełnie nie przeszkadza.

Jeszcze kilka zdjęć z zimowego parku.




Mały stawek


Ciekawa jestem co zobaczycie na dwóch ostatnich zdjęciach. Bo ja widzę:


Szkoda, że nie było słońca. Wtedy byłoby jeszcze cudniej. Ale i tak bardzo mi się podobało. Dobrze, że mogłam pójść tam chociaż na chwilę.
Dobranoc
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonka świetne zdjęcia!
widoki niesamowite.
Przedostatnie zdjęcie bezwzględnie buźka z uśmiechem i piegiem
Na ostatnim widzę faceta z bujną fryzurą z kotem na rękach
nie ma to jak widzieć w przestrzeni 
Przedostatnie zdjęcie bezwzględnie buźka z uśmiechem i piegiem
Na ostatnim widzę faceta z bujną fryzurą z kotem na rękach
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Facet siedzi na ziemi z podkurczonymi nogami. I tak, ma kota
Widzę to 
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Zdjęcia z parku cudne
Co prawda zimy mam już całkiem dość, ale lepiej patrzeć na biel niż bure nie wiadomo co. Niestety ona - to znaczy zima, nie przejmuje się tym, że wszyscy chcą ją pożegnać. Rozsiadła się wygodnie i ani myśli ustąpić wiośnie.
Zakupy z OBI udane. Ta ciemna dalia jak się nazywa? Muszę i ja chyba zajrzeć i popatrzeć na ofertę z daliami. Co prawda obiecałam sobie nie kupować już żadnych nowych odmian, ale co zaszkodzi zerknąć?
Zakupy z OBI udane. Ta ciemna dalia jak się nazywa? Muszę i ja chyba zajrzeć i popatrzeć na ofertę z daliami. Co prawda obiecałam sobie nie kupować już żadnych nowych odmian, ale co zaszkodzi zerknąć?
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko,
Z okien bloku nie masz pięknych widoków, ale masz cudowny kawałek raju w Krainie Tysiąca Jezior. Piękne lasy,
i piękne widoki.
Oglądając Twój ogród, zwróciłam uwagę na piękne hortensje bukietowe nie byłam tak do końca przekonana do hortensji bukietowych bo nie wiem jak one należy zabezpieczać na zimę, co robić aby pięknie kwitły i nie kaprysiły jak hortensje ogrodowe.
Mam 5 krzaków hortensji ogrodowych i wystarczą wiosenne przymrozki i po kwiatach. W maju po zimnej Zośce przyszła fala
przymrozków i tego lata słabo kwitły, a bywają lata że nie mają ani jednego kwiatka . Mam jedną białą bukietową ale miała pecha , najpierw Mama, wiosną myśląc że to suche patyczki, wyłamała,
potem krzaczek ładnie odbił puścił pędy to się nie spodobało mojemu psiakowi, nie dość że obgryzł gałązki to jeszcze zrobił tam sobie legowisko
może tego lata zakwitnie. 
i piękne widoki.
Mam 5 krzaków hortensji ogrodowych i wystarczą wiosenne przymrozki i po kwiatach. W maju po zimnej Zośce przyszła fala
przymrozków i tego lata słabo kwitły, a bywają lata że nie mają ani jednego kwiatka . Mam jedną białą bukietową ale miała pecha , najpierw Mama, wiosną myśląc że to suche patyczki, wyłamała,
potem krzaczek ładnie odbił puścił pędy to się nie spodobało mojemu psiakowi, nie dość że obgryzł gałązki to jeszcze zrobił tam sobie legowisko
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Ile śniegu! A u mnie już nic nie zostało z pięknej zimy
Na przedostatnim zdjęciu ja też widzę uśmiechniętą buzię, a na ostatnim wiedźmę w kapeluszu lecącą na miotle tuż nad biegnącą watahą psów lub wilków, jeden z przodu u góry bardzo wyraźny, a niżej z przodu-kameleon z tą charakterystyczną łapką z dwoma palcami przeciwstawnymi, próbuje nadążyć za wilkiem. Ostatni wilk leci z wywalonym jęzorem zza zakrętu na załamaniu pnia
No dzieje się tam sporo ;)))
Na przedostatnim zdjęciu ja też widzę uśmiechniętą buzię, a na ostatnim wiedźmę w kapeluszu lecącą na miotle tuż nad biegnącą watahą psów lub wilków, jeden z przodu u góry bardzo wyraźny, a niżej z przodu-kameleon z tą charakterystyczną łapką z dwoma palcami przeciwstawnymi, próbuje nadążyć za wilkiem. Ostatni wilk leci z wywalonym jęzorem zza zakrętu na załamaniu pnia
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
rikkuu
- 200p

- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Pięknie zdjęcia z parku i ile tam jeszcze śniegu
u mnie leży wyłącznie jakieś wspomnienie śniegu i znowu zrobiło się zimno. Niech ta zima się już kończy
Na przedostatnim zdjęciu rzeczywiście buźka z takim zawadiackim uśmiechem, a ja ostatnim zdjęciu widzę wilka z bajki "Wilk i zając" w czapce Mikołaja. Na starość trochę mu się przytyło
Na przedostatnim zdjęciu rzeczywiście buźka z takim zawadiackim uśmiechem, a ja ostatnim zdjęciu widzę wilka z bajki "Wilk i zając" w czapce Mikołaja. Na starość trochę mu się przytyło
Ula
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Zdjęcia urocze, choć czarno białe, kolorowe pewnie ładniejsze z tego miejsca, a ostatnie zdjęcie to facet brodaty, z turbanem, no na skuterze jak nic 
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Witaj . Cudne ujęcia zimy w parku
. Fajnie, że zabrałaś aparat i podzieliłaś się z nami tymi zdjęciami. Ojej ale zarymowałam
. Wracając do aksamitek to faktycznie widać je z daleka a jeśli są z tych wyższych to już w ogóle. Mi zawsze podobały się obwódki z aksamitek
. Mam trochę problem bo niby je lubię ale ta kolorystyka jakby nie do końca pasuje do mojego ogródka. Ostatnio ciągle wyszukuję różowych, białych i fioletowych roślin. Nie sposób jednak z nich zrezygnować więc muszę się w końcu przekonać do tych kolorów
. Kupiłam nasiona aksamitki wąskolistnej i jestem jej bardzo ciekawa. Pytasz co widzę na zdjęciu ?? Uśmiechnięta buźka jak nic ale ten brodaty na skuterze ?? No ja tam go nie widzę
. Ja widzę za to Mikołaja na łyżwach , który podnosi tylną nogę
. Pozdrawiam
.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko Zdjęcia jak zawsze na + 6
, na czarno - białe przemalowała je zima
Foto zagadki z ukierunkowaniem świetne
Super dla roślinek że u Ciebie tak dużo śniegu
u mnie już tylko wspomnienie, a tam gdzie się roztopił to gdzie niegadzie lodowe kałuże, dla roślinek taka hibernacja dobrze się nie skończy 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko wielki szacun
dla zdjęć!
Widać, że nie tylko cykasz
ale i patrzysz! Tak lubię!

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko fotki jak zwykle cudne kurcze musiałabym sobie kupić nowy aparat, bo ten mój to taka staroć.Zima czy w górach czy w paku jest śliczna .Jednak w mieście nie bardzo mi się podoba i czasem tak myślę ,że dla opadów śniegu powinny być wydzielone miejsca 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll
Iwonko bardzo lubię takie miejsca i też teraz rzadziej bywam, bo z wygody wsiadamy w auto i podjeżdżamy do celu. Jak pracowałam to nieraz wysiałam przystanek wcześniej żeby przejść przez stary park ...i tez kiedyś zrobiłam zdjęcia żeby pokazać go na wyspie
Stare drzewa, przestronne alejki, woda mają w sobie coś ponadczasowego!
Bużkę widziałam, ale z tym skuterem to przegięłaś

Bużkę widziałam, ale z tym skuterem to przegięłaś


