Majka trawa sportowo -gazonowa to chyba najlepsza kombinacja.
Ogród różany nad stawem II
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Monisiu dziękuję za pochwały ,należą mi się bo naprawdę napracowałam się przy nim.
Chętnie bym posiała z drugiej strony domu ale tam trzeba by było dowieźć przynajmniej 1 samochód ziemi i dobrze wyrównać, bo jest lekki spodek od domu i trawa by spłynęła.Ale raczej w drugiej połowie lata, gdy jest mniej pracy przy różach.Długo nie można tego za bardzo deptać.
Majka trawa sportowo -gazonowa to chyba najlepsza kombinacja.
Majka trawa sportowo -gazonowa to chyba najlepsza kombinacja.
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogród różany nad stawem II
Alicja,
Przyłączam się do zachwytów. Profesjonalnie to wygląda. Piękna oprawa/tło dla róż.
Przyłączam się do zachwytów. Profesjonalnie to wygląda. Piękna oprawa/tło dla róż.
Pozdrawiam
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu piękne fotki jak zwykle zresztą,
Myślę, że bukszpanowy szpalerek ładnie będzie wyglądał w planowanym miejscu, zresztą bukszpany wszędzie ładnie się prezentują. Rabatka będzie miała wygląd bardziej formalny ale i elegancki. Mnie się ten pomysł podoba.
Sama mam w kilku miejscach takie niskie żywopłoty i jestem z nich bardzo zadowolona, co prawda ręce trochę bolą przy przycinaniu, ale to i i tak przyjemniejsze niż ciągłe pielenie. Trawnik pierwsza klasa
. Masz naprawdę piękny ogród 
Sama mam w kilku miejscach takie niskie żywopłoty i jestem z nich bardzo zadowolona, co prawda ręce trochę bolą przy przycinaniu, ale to i i tak przyjemniejsze niż ciągłe pielenie. Trawnik pierwsza klasa
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
Ja też jestem zdecydowanie za żywopłotem z bukszpanu. Przecież wewnątrz zawsze możesz sobie poupychać tulipany i inne cebule. Jak przekwitną to nie będzie widać brzydkich liści. A żywopłot, nawet jak jakaś część wypadnie to można z powodzeniem dosadzić i szybko uzupełnić brak. Poza tym ładnie systematyzuje i podkreśla rabaty, tym bardziej że przód masz już z bukszpanu.
Piękny trawnik, wylewasz hektolitry wody
I ta kępa hortensji po lewej 
Piękny trawnik, wylewasz hektolitry wody
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród różany nad stawem II
Ala do wszystkiego podchodzi profesjonalnie.
Jak mi zaczęła wykładać jak powinno się przygotować podłoże, to aż mi głupio było, że ja tak na żywioł poszłam
Teraz mam za swoje. Trawa wygląda fatalnie.
Jestem zachwycona Vanilką
Moja też utrzymuje kwiaty już 2 tygodnie i wcale nie zaszkodziły jej upały
Monia, fajnie, że pokazałaś ogród z innej perspektywy
Ja jak wpadam nawet nie pomyslę o zdjęciach
Jak mi zaczęła wykładać jak powinno się przygotować podłoże, to aż mi głupio było, że ja tak na żywioł poszłam
Teraz mam za swoje. Trawa wygląda fatalnie.
Jestem zachwycona Vanilką
Moja też utrzymuje kwiaty już 2 tygodnie i wcale nie zaszkodziły jej upały
Monia, fajnie, że pokazałaś ogród z innej perspektywy
Ja jak wpadam nawet nie pomyslę o zdjęciach
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Justynko Daysy Jolu do wszystko człowiek musi dojrzeć i wraz z nim dojrzewa ogród.Róże u mnie na pierwszym planie i teraz też doszłam do wniosku że na niektórych rabatach byliny wręcz przeszkadzają, a nawet w pewnych okresach szpecą.Więc tam gdzie możliwe będzie żywopłot z bukszpanu, gdzie można z cisów.Byliny też wymagają dużo pracy ,często podpierania i podlewania.Więc chyba tak będzie lepiej i dla mnie i dla ogrodu.
Gosiu o trawniku zaczęłam czytać już zimą.Wszystkie wątki,czyli porady i kłopoty z nowym trawnikiem naszych kolegów.Wszystko zapisałam w zeszycie,przed rozpoczęciem prac wszystko jeszcze raz przeanalizowałam i zaplanowałam prace dla wszystkich.Potem stałam jak kat i sprawdzałam żeby wszystko było dobrze zrobione i na końcu sama wszystko poprawiłam. Pozbierałam śmieci,wykopałam starą trawę gdzie jeszcze coś wyszło,ugrabiłam,uwałowałam i sama siałam.Podlewanie też do mnie należy.M tylko kosi a i tak stoję i patrzę czy dobrze.Pełny nadzór.No i oczywiście wybrałam trawę,po uprzednim wyczytaniu która odmiana dobra a której unikać w składzie.No i teraz jeszcze czasem wyrywam chwasty i inne trawy niepożądane.
Gosiu o trawniku zaczęłam czytać już zimą.Wszystkie wątki,czyli porady i kłopoty z nowym trawnikiem naszych kolegów.Wszystko zapisałam w zeszycie,przed rozpoczęciem prac wszystko jeszcze raz przeanalizowałam i zaplanowałam prace dla wszystkich.Potem stałam jak kat i sprawdzałam żeby wszystko było dobrze zrobione i na końcu sama wszystko poprawiłam. Pozbierałam śmieci,wykopałam starą trawę gdzie jeszcze coś wyszło,ugrabiłam,uwałowałam i sama siałam.Podlewanie też do mnie należy.M tylko kosi a i tak stoję i patrzę czy dobrze.Pełny nadzór.No i oczywiście wybrałam trawę,po uprzednim wyczytaniu która odmiana dobra a której unikać w składzie.No i teraz jeszcze czasem wyrywam chwasty i inne trawy niepożądane.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu to ja jeszcze jestem jak dziecko w sklepie z zabawkami
ale pomalutku też dochodzę do wniosku, że powinnam się skupić na tym co mam i uporządkować swoje królestwo. Tam, gdzie dobrze wszystko przemyślałam przed sadzeniem ma ręce i nogi, natomiast często jeszcze zdarza mi się robić zakup dlatego, że mi się podoba roślina a nie dlatego ,że będzie pasowała do całości.
Tym samym wprowadzam sama chaos w ogrodzie.
Może jednak i ja w końcu dojrzeję do podejmowania prawidłowych decyzji
.
Tym samym wprowadzam sama chaos w ogrodzie.
Może jednak i ja w końcu dojrzeję do podejmowania prawidłowych decyzji
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Daysy na pewno tak będzie.Coraz mniej ulegam chciejstwom, a zakupy robię coraz bardziej przemyślane.Ale do tego trzeba czasu i konsekwencji.No i pośpiech też nie jest dobrym doradcą.Nieraz w ciągu zimy zmieniam koncepcję kilka razy i zwykle na dobre to wychodzi.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
To zupełnie jak ja
, moje tworzenie listy zakupowej to cała historia. Godziny spędzane w internecie - to najlepsze chwile, następne to
skracanie listy - już troszkę boli, a ostatnie - i te bolą najbardziej - to zamknięcie listy chciejstw
. Zwłaszcza, kiedy dociera do mnie, że co roku będę mogła ich do siebie zaprosić mniej i każda pomyłka, będzie wyjątkowo bolesna
.
skracanie listy - już troszkę boli, a ostatnie - i te bolą najbardziej - to zamknięcie listy chciejstw
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Daysy ja staram się pamiętać też o takim powiedzeniu że... największym wrogiem ogrodu są wspaniałe pomysły ogrodnika.Wzięłam to sobie do serca i trochę dałam sobie spokój z tymi dobrymi pomysłami.Teraz muszę naprawdę podejmować przemyślane decyzje,lepiej dziesięć razy pomyśleć jak raz przesadzać.No ale nieraz trzeba coś poprawić.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród różany nad stawem II
Bardzo mądre przemyślenia , też się nad nimi zastanowiłam pozdrawiam
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, co do bylin zgadzam się z tobą w 100%, ja też z wielu zrezygnowałam, , między różami trudno utrzymać ich właściwy wygląd, tym bardziej, że w większości są bardzo ekspansywne. Jednak te ulubione zostają, choćby jako tło dla róż, albo mały akcent.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu oglądałam dzisiaj Nevadę i M. Hilling, prawie wszystkie zawiązki owoców pousychały, niektóre tylko są żywe. Tak mi się wydawało, że w poprzednim roku też same poopadały. Cieszę się, bo jak sobie pomyślę ile musiałabym czasu poświęcić na ich wycinanie to już mnie boli głowa
. Ale zauważyłam też sporo pączków kwiatowych, więc cieszę się, że będę mogła jeszcze podziwiać je w tym roku.
A jak tam różyczki u Ciebie już odpoczywają, czy już zrobiły sobie przerwę
A jak tam różyczki u Ciebie już odpoczywają, czy już zrobiły sobie przerwę
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Teresko cieszę się że zgadzasz się ze mną.
Heniu Też tak postanowiłam,tylko te które bardzo lubię i pasują.No i żebym nie musiała podpierać.Widzę że starsze róże już w większości stoją same.Więc jest szansa że coraz więcej róż będzie sobie radzić bez podpórek.Dzisiaj podparłam anabellkę ,poszło ponad 20 patyków a jeszcze by się przydało drugie tyle.Kwiaty coraz większe i tylko patrzeć jak przy pierwszej burzy wszystko polegnie.
Daysy Też widziałam że same odpadają,więc nie trzeba ich zrywać po kwitnieniu.Moje rzucają kwiatkami i ładnie się zagęściły.Jakoś nie ma takich silnych długich pędów jak w ubiegłym roku.Może jeszcze trzeba poczekać.
Róże mają przymusową przerwę,właśnie dzisiaj skończyłam cięcie.Ścięłam wszystko,zostały tylko Stadt Rom,która właśnie pięknie kwitnie.W tej chwili też zakwitł Sebastian Knaipp i nawet w miarę przyzwoicie, bo przynajmniej nie ma 3 m jak w ubiegłym roku.Pozostałe albo przypalone albo przyschnięte lub na pół chlapnięte.Pąki też przypalone więc nie było sensu czekać na kwiaty.Dostały nawóz i zaczęłam wszystko podlewać,na deszcz raczej nie liczę ,tylko chmury przesuwają się z zachodu na wschód, a deszczu jak nie było tak nie ma. Dobrze chociaż że słońce nie pali.
Już nawet nie wkładam tych ściętych pędów na taczkę,bo mi się naprzykrzyło wywozić.Wszystko leży na ścieżkach i jest totalny bałagan.Jeszcze do tego doszły przekwitły byliny,trawy.Mam nadzieję na pomoc, jutro może M pomoże to wszystko wywieźć.Jeszcze mi zostały do przycięcie historyczne,tylko muszę poczytać jak to zrobić.Bo mam powtarzające i nie powtarzające.
Heniu Też tak postanowiłam,tylko te które bardzo lubię i pasują.No i żebym nie musiała podpierać.Widzę że starsze róże już w większości stoją same.Więc jest szansa że coraz więcej róż będzie sobie radzić bez podpórek.Dzisiaj podparłam anabellkę ,poszło ponad 20 patyków a jeszcze by się przydało drugie tyle.Kwiaty coraz większe i tylko patrzeć jak przy pierwszej burzy wszystko polegnie.
Daysy Też widziałam że same odpadają,więc nie trzeba ich zrywać po kwitnieniu.Moje rzucają kwiatkami i ładnie się zagęściły.Jakoś nie ma takich silnych długich pędów jak w ubiegłym roku.Może jeszcze trzeba poczekać.
Róże mają przymusową przerwę,właśnie dzisiaj skończyłam cięcie.Ścięłam wszystko,zostały tylko Stadt Rom,która właśnie pięknie kwitnie.W tej chwili też zakwitł Sebastian Knaipp i nawet w miarę przyzwoicie, bo przynajmniej nie ma 3 m jak w ubiegłym roku.Pozostałe albo przypalone albo przyschnięte lub na pół chlapnięte.Pąki też przypalone więc nie było sensu czekać na kwiaty.Dostały nawóz i zaczęłam wszystko podlewać,na deszcz raczej nie liczę ,tylko chmury przesuwają się z zachodu na wschód, a deszczu jak nie było tak nie ma. Dobrze chociaż że słońce nie pali.
Już nawet nie wkładam tych ściętych pędów na taczkę,bo mi się naprzykrzyło wywozić.Wszystko leży na ścieżkach i jest totalny bałagan.Jeszcze do tego doszły przekwitły byliny,trawy.Mam nadzieję na pomoc, jutro może M pomoże to wszystko wywieźć.Jeszcze mi zostały do przycięcie historyczne,tylko muszę poczytać jak to zrobić.Bo mam powtarzające i nie powtarzające.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Właśnie wczoraj wieczorem zaczęłam czytać o cięciu róż i miałaś rację troszkę przesadziłam z cięciem Reine des Violettes
.
Pocieszam się tylko, że i tak 2 idą do przesadzenia, więc i tak muszą być jeszcze przycięte. Szkoda tylko 2-ch pozostałych
.
Ja też systematycznie czyszczę krzewy z kwiatów. Teraz będziemy czkać na następne kwitnienie. Alu a czym zasilasz róże po cięciu
Ja podsypuję je nawozem do róż, tylko nie wiem czy ograniczyć dawkę, czy podsypać tak samo jak na wiosnę.
U mnie na szczęście zaczęło wczoraj wieczorem padać i padało całą noc. Deszczy fajny, bo spokojny, więc dobrze nasączył ziemię.
Mam nadzieję, że poszedł teraz do Ciebie
Pocieszam się tylko, że i tak 2 idą do przesadzenia, więc i tak muszą być jeszcze przycięte. Szkoda tylko 2-ch pozostałych
Ja też systematycznie czyszczę krzewy z kwiatów. Teraz będziemy czkać na następne kwitnienie. Alu a czym zasilasz róże po cięciu
Ja podsypuję je nawozem do róż, tylko nie wiem czy ograniczyć dawkę, czy podsypać tak samo jak na wiosnę.
U mnie na szczęście zaczęło wczoraj wieczorem padać i padało całą noc. Deszczy fajny, bo spokojny, więc dobrze nasączył ziemię.
Mam nadzieję, że poszedł teraz do Ciebie


