Teraz odpowiedż dla
Iwonki.
Wtedy gdy po raz pierwszy kupiłem skalnice, o ich uprawie nic nie wiedziałem.Znana łódzka ogrodniczka powiedziała mi,że one są na skalniak a ten u mnie był
w powijakch.Usypałem więc wał o wysokości 0,5 m z ziemi,która była na działce /piasek/ i je posadziłem.Od południa posadziłem niskie iglaki.Obsypałem je gruzem
wapiennym /kredowym na którym Lubelszczyzna stoi /.On pod wpływem deszczu kruszy się i wnika do ziemi.I tyle.Muszą mieć przepuszczalną ziemię i muszą byc
obsypane gruzem.Inaczej wygniją.Wygląda to tak.
Niektóre skalnice muszą być chronione przed nadmiernie palącym słońcem oraz deszczem ale te,które wysłałem rosną u mnie w słońcu i w cieniu.I tu kwitną i tu
kwitną więc chyba wielkich wymagań nie mają.Z wapienia,o którym wyżej,zrobiłem teraz taką górkę.Czapa tylko nie podoba mi się i przerobię ją.
Cieszynianki rosną w piaszczystej ziemi bo taką mam.Nic nie ulepszałem.Rosną w cieniu,w
kokoryczowym gaju oraz z przylaszczkami gdzie wiosną jest słońce.
Póżniej,jak są już liście na drzewach,jest cień.Kilka rośnie w pełnym słońcu ale tu biegam więcej z wodą.Nie mam fotek z cieszynianką.Kokorycze rosną w lubelskich
lasach,parkach.Jadąc drogą Zwierzyniec-Krasnobród,przez tereny Roztoczańskiego Parku,można też zobaczyć łany przebiśniegów,zawilców czy przylaszczek.Ale
przez okno z samochodu bo jest zakaz zatrzymywania się.
Tajko- Jak zamknę oczy to widzę leśne wąwozy całe obrośnięte pierwiosnkami lekarskimi.Wtedy nikt nie wykopywał bo one były
leśne. Teraz ich
już nie ma.Są przylaszczki.Czasem można spotkać wawrzynka wilcze-łyko.