Kobea i jej uprawa cz.4

[GrazynaW]

Zamawiałam w Florexpol.

[Rzepka]

Czy uszczykujecie końcówki kobełek? Ja swoje, po powrocie z dwutygodniowego urlopu, zastałam totalnie splątane, nie wiem, jak je poobcinać, dotychczas zawsze rozmnażałam z nasion wysianych w lutym, to moje pierwsze kobee uzyskane z jesiennych sadzonek.

Pozdrawiam

[ona1234]

"Przeleciałam" dziś cały wątek i ktoś napisał że dziś dobry dzień na sianie kobei więc moje nasionka powędrowały do ziemi. Nasiona kupiłam dziś w praktikerze za całe 89gr a dopiero w domu sprawdziłam datę. Są do końca stycznia ważne. Skoro normalne ciężko kiełkują to na te straciłam nadzieję.

[Rzepka]

Zapomniałam wstawić zdjęcie, chyba żyję jeszcze w innej strefie czasowej obcinać końcówki, czy nie? Nawiązując do dnia kwiatowego, w moim kalendarzu jest on jutro, dziś jest pierwszy dzień po nowiu i nic się nie sieje.


Pozdrawiam

[ona1234]

Ojjj ti był pewnie wpis z 2014 roku i sianie było o dzień wcześniej... No trudno z ziemi już nie będę nasionek wyciągać. Kupie w takim razie jeszcze jedną paczuszkę.

[GrazynaW]

Kolejny rok trzymam się kalendarza Rytm Natury, i zarówno wczoraj jak i dzisiaj jest dzień do siania nasion kwiatowych, księżyc rosnący ( po nowiu).

[renzal]

Grażynko! Symbolem siewu jest inny znaczek... i termin wg tego kalendarza na wysiewy kwiatków zaczyna się 29 stycznia.
Staram się trzymać tego rytmu i dwa lata temu sprawdził się w 100%. W zeszłym nie mogłam się dostosować (szpital) i nie było wesoło, zwłaszcza, ze trafił się kolejny szpital...

[renzal]

Na 100% jest dziś dobry dzień na uszczykiwanie kwiatków, a podziwiałam chwilę temu piękne kobełki!

[lucyna78]

Moja kobea rośnie sobie cały czas w conserwatory będzie z czego robić sadzonki na wiosnę ;) Ma ze 2 metry i oby przetrwała zimę.

[julcia03]

Moje kobee w tym roku mają 100% kiełkowanie aż nie do wiary jak na tą roślinę

[gaura]

I ja wysiałam dziś, zobaczymy jakie będą wschody. W tamtym roku też było 100%.

[kropka2]

U mnie z 5 nasionek wzeszło 3.Jeśli dobrze pamiętam to podobnie jak w zeszłym roku.Mimo, że rok temu mi nie zakwitła to próbuje jeszcze raz.

[Rzepka]

Ja co roku wysiewam kobeę drugiego lutego, bez względu na to, jaki przypada dzień w kalendarzu biodynamicznym. W tym roku spróbuję, tytułem eksperymentu, wysiać z własnych nasion, są one o wiele jaśniejsze niż sklepowe, nasienniki nie zbrązowiały, mimo długiego suszenia.
Dla zachęty, tym,co właśnie wysiali nasionka



Pozdrawiam

[ona1234]

Ja miałam 9 nasionek w opakowaniu. Na razie wszystkie siedzą cicho i nie pokazują się spod ziemi.

[GrazynaW]

Wczoraj posadziłam. W opakowaniu 4 nasiona.