u niej na pewno kwiaty się otwierały, u mnie słabo

generalnie obumierały nieotwarte lub tylko lekko rozchylone..
obstawiam słabą jakość podłoża - moja działka była sztucznie wyrównywana glebą z róznych miejsc, więc w niektórych częściach faktycznie gleba jest słabsza - w tym roku spróbuję gdzie indziej i dodatkowo ją odżywię i wzbogacę.
6-7 rano?!

to nie dziwię, się że z mojego zapylania wyszły nici bo robiłam to około południa - mieszkam w centrum miasta a działkę mam na wsi, co prawda tylko 13 km od mojego miejsca zamieszkania ale trudno mi tam dotrzeć przed 10, no nic.. pozostaje mi liczyć na pszczółki i trzmiele
