Szczególnie ciekawa jestem Warm Sunshine (Sorano).
Fiołki afrykańskie - moja przygoda
- Frodo1
- 500p

- Posty: 526
- Od: 31 lip 2013, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ależ się ciekawie zapowiada -będzie się działo
Szczególnie ciekawa jestem Warm Sunshine (Sorano).
Szczególnie ciekawa jestem Warm Sunshine (Sorano).
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Iwona
-
pebmarco
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 2
- Od: 28 lip 2014, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Dziękuję za info:)
ja podpiąłem 2 x t5 6w 4000k, ale liście się wyciągają, co sugeruje, że moc jest za mała.
Koniecznie napisz więcej o doświetlaniu!
a nowa sesja ... uruchamia wyobraźnię. Super!!
ja podpiąłem 2 x t5 6w 4000k, ale liście się wyciągają, co sugeruje, że moc jest za mała.
Koniecznie napisz więcej o doświetlaniu!
a nowa sesja ... uruchamia wyobraźnię. Super!!
początkujący amator fiołkomanii
- DieSte
- 200p

- Posty: 489
- Od: 14 wrz 2008, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Cudownie! Uwielbiam takie niespodzianki
Aż żal, że nie mam gdzie postawić regału - ale może po remoncie... 
Zapraszam do mojego spisu wątków
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
DieSte, ja też myślałam, że już nie mam gdzie, aż tu nagle przedwczoraj mnie olśniło i wypatrzyłam miejsce na kolejną półeczkę
Miało być o doświetlaniu
Jakiś czas temu postanowiłam zgłębić temat doświetlania roślin, przeczytałam strasznie dużo mądrych rzeczy, o długości fal świetlnych i ich barwach, o rozkładzie widmowym, o absorpcji chlorofilu A i chlorofilu B, o kwadracie odległości między źródłem światła a powierzchnia oświetlaną
Jako, że ja nie mam pojęcia o fizyce i optyce wyłuskałam z tego informację, które jest w stanie przyswoić zwykły śmiertelnik.
Będę pisać o świetlówkach T5, oświetlać można też innymi źródłami światła, np ledami. Mają one tę zaletę, że zużywają dużo mniej energii ale są za to dużo droższe.
I tak:
Organizując doświetlanie powinniśmy zwrócić uwagę z grubsza na kilka rzeczy:
1) Moc W (natężenie)
2) Temperaturę barwową (wartość K) lub barwę (nie mylić, to nie to samo)
3) Odległość od źródła światła od doświetlanych roślin
4) Cel, jaki chcemy osiągnąć w naszej hodowli
Moc - natężenie i odległość między rośliną i świetlówką
Im wyższa moc lampy, tym wyższe natężenie, tym więcej energii zostaje przetworzone na światło. Odpowiednie natężenie światła jest niezbędne roślinie do przeprowadzania fotosyntezy. Ilość światła jest odwrotnie proporcjonalna do kwadratu odległości między źródłem światła a powierzchnią oświetlaną, tzn. jeśli powiesimy świetlówkę 2x wyżej do roślin dotrze 4x mniej światła. Należy umieścić świetlówkę na tyle wysoko by nie parzyła roślin i na tyle nisko by docierała do nich odpowiednia ilość światła. Najlepsza jest odległość 10-20 cm.
Temperatura barwowa:
2000K i mniej ? światło świecy
2000K - 3000K ? światło żółto-białe (żarówka)
3000K - 5000K ? ciepły biały
5000K - 6500K ? biały, światło dzienne
6500K - 8000K ? chłodnobiały
8000K - 10000K ? chodny biało-różowy/fioletowy
Do doświetlania roślin nadają się świetlówki o temperaturze barwowej 4000K - 10000K
Nie zawsze w sklepie sprzedawcy wiedzą o istnieniu temperatury barwowej, dlatego możemy posługiwać się też terminem barwa świetlówki.
W tabelce są zebrane standardowe świetlówki T5 ogólnodostępne w każdym sklepie elektrycznym.
Temperatura barwowa i odpowiadająca jej barwa, moc i długość. W pigułce

Na rynku dostępne są też oczywiście specjalistyczne źródła światła o wyższej temperaturze barwowej przeznaczone specjalnie do doświetlania roślin.
I teraz w zależności od tego na co chcemy położyć nacisk w naszej hodowli wybieramy odpowiednie źródło światła.
Przyrost masy zielonej, intensywne krzewienie jest przy 6500K do 10000K, natomiast wolniejszy wzrost ale intensywniejsze kwitnienie przy 4000K do 6500K.
Teoretycznie najlepsze jest światło najbardziej zbliżone do naturalnego, czyli w okolicy 5000K - 6500K, wtedy rośliny powinny rosnąć najbardziej proporcjonalnie i chętnie kwitnąć
Tak z grubsza wygląda doświetlanie amatorskie, nie pisałam tu o rozkładzie widmowym, który też ma znaczenie i o absorpcji chlorofilu A i B przy różnych długościach fal świetlnych. To są już specjalistyczne informacje, których i tak nie udzieli nam zwykły sprzedawca z elektryka. Ja podchodzę do sprawy bardziej amatorsko i praktycznie, nie bez znaczenia jest dla mnie łatwy dostęp do świetlówek i ich przystępna cena
Fiołki potrzebują dość długiego jasnego dnia do prawidłowego wzrostu, ja swoje doświetlam 12h dziennie. Myślę, że absolutne minimum to 10h. Szerokość półki też nie jest bez znaczenia, na każde 30 cm szerokości powinna przypadać jedna świetlówka inaczej te rośliny, które stoją przy brzegu półki nie będą odpowiednio doświetlone i rozetki będą się deformować.
To chyba tyle
Miało być o doświetlaniu
Jakiś czas temu postanowiłam zgłębić temat doświetlania roślin, przeczytałam strasznie dużo mądrych rzeczy, o długości fal świetlnych i ich barwach, o rozkładzie widmowym, o absorpcji chlorofilu A i chlorofilu B, o kwadracie odległości między źródłem światła a powierzchnia oświetlaną
Jako, że ja nie mam pojęcia o fizyce i optyce wyłuskałam z tego informację, które jest w stanie przyswoić zwykły śmiertelnik.
Będę pisać o świetlówkach T5, oświetlać można też innymi źródłami światła, np ledami. Mają one tę zaletę, że zużywają dużo mniej energii ale są za to dużo droższe.
I tak:
Organizując doświetlanie powinniśmy zwrócić uwagę z grubsza na kilka rzeczy:
1) Moc W (natężenie)
2) Temperaturę barwową (wartość K) lub barwę (nie mylić, to nie to samo)
3) Odległość od źródła światła od doświetlanych roślin
4) Cel, jaki chcemy osiągnąć w naszej hodowli
Moc - natężenie i odległość między rośliną i świetlówką
Im wyższa moc lampy, tym wyższe natężenie, tym więcej energii zostaje przetworzone na światło. Odpowiednie natężenie światła jest niezbędne roślinie do przeprowadzania fotosyntezy. Ilość światła jest odwrotnie proporcjonalna do kwadratu odległości między źródłem światła a powierzchnią oświetlaną, tzn. jeśli powiesimy świetlówkę 2x wyżej do roślin dotrze 4x mniej światła. Należy umieścić świetlówkę na tyle wysoko by nie parzyła roślin i na tyle nisko by docierała do nich odpowiednia ilość światła. Najlepsza jest odległość 10-20 cm.
Temperatura barwowa:
2000K i mniej ? światło świecy
2000K - 3000K ? światło żółto-białe (żarówka)
3000K - 5000K ? ciepły biały
5000K - 6500K ? biały, światło dzienne
6500K - 8000K ? chłodnobiały
8000K - 10000K ? chodny biało-różowy/fioletowy
Do doświetlania roślin nadają się świetlówki o temperaturze barwowej 4000K - 10000K
Nie zawsze w sklepie sprzedawcy wiedzą o istnieniu temperatury barwowej, dlatego możemy posługiwać się też terminem barwa świetlówki.
W tabelce są zebrane standardowe świetlówki T5 ogólnodostępne w każdym sklepie elektrycznym.
Temperatura barwowa i odpowiadająca jej barwa, moc i długość. W pigułce

Na rynku dostępne są też oczywiście specjalistyczne źródła światła o wyższej temperaturze barwowej przeznaczone specjalnie do doświetlania roślin.
I teraz w zależności od tego na co chcemy położyć nacisk w naszej hodowli wybieramy odpowiednie źródło światła.
Przyrost masy zielonej, intensywne krzewienie jest przy 6500K do 10000K, natomiast wolniejszy wzrost ale intensywniejsze kwitnienie przy 4000K do 6500K.
Teoretycznie najlepsze jest światło najbardziej zbliżone do naturalnego, czyli w okolicy 5000K - 6500K, wtedy rośliny powinny rosnąć najbardziej proporcjonalnie i chętnie kwitnąć
Tak z grubsza wygląda doświetlanie amatorskie, nie pisałam tu o rozkładzie widmowym, który też ma znaczenie i o absorpcji chlorofilu A i B przy różnych długościach fal świetlnych. To są już specjalistyczne informacje, których i tak nie udzieli nam zwykły sprzedawca z elektryka. Ja podchodzę do sprawy bardziej amatorsko i praktycznie, nie bez znaczenia jest dla mnie łatwy dostęp do świetlówek i ich przystępna cena
Fiołki potrzebują dość długiego jasnego dnia do prawidłowego wzrostu, ja swoje doświetlam 12h dziennie. Myślę, że absolutne minimum to 10h. Szerokość półki też nie jest bez znaczenia, na każde 30 cm szerokości powinna przypadać jedna świetlówka inaczej te rośliny, które stoją przy brzegu półki nie będą odpowiednio doświetlone i rozetki będą się deformować.
To chyba tyle
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Kochana, no to koniecznie trzeba sobie wydrukować i poczytać 2-3 razy. Dzięki za kolejny bardzo ciekawy i pożyteczny wpis

- Dusia 123
- 200p

- Posty: 322
- Od: 27 kwie 2014, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Kolekcja fołeczków cudowna:) jak cudownie siedzieć i przyglądać się a jak wypatrzy się niespodziankę pączkową ...sama radość :0
Pozdrawiam serdecznie Duśka 
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam - Fiołkowy Świat Duśki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75982" onclick="window.open(this.href);return false;
-
ruletka
- 100p

- Posty: 151
- Od: 31 sty 2014, o 19:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okoliceWrocławia
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Cześć Ilonko, po lekturze kilku stronek u ciebie, poza przyjemnością oglądania kwiatuszków, już mam plan na jutro - mycie fiołków!
- BEATA55555
- 200p

- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Cześć Ilonko! Bardzo ładna kolekcja, podziwiam i nadziwić się nie mogę!!! Taka ilość a wszystkie piękne i takie wychuchane, wypielęgnowane. Tak tak ja wiem co piszę
bo mam fiołeczek od Ilonki stoi na honorowym miejscu jest przecudny i taki okazały!!!!
Ilonko tak z ciekawości, ile odmian masz w swojej kolekcji??
Ilonko tak z ciekawości, ile odmian masz w swojej kolekcji??
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ach, te pączki są takie wzruszające
i stresik jest czy aby zakwitnie prawidłowo
ruletko, witam Cię serdecznie, nie wiem czy mam mieć wyrzuty sumienia, że przysporzyłam Ci pracy na niedzielę?
Beatko, jak miło, że zawitałaś do mnie, ciesze się ogromnie
pozdrów ode mnie fiiołaska
Ile mam odmian? A sama już nie wiem ale zdaje się, że trochę ponad 100 i ciągle nowe chciejstwa, czy jestem uzależniona?
ruletko, witam Cię serdecznie, nie wiem czy mam mieć wyrzuty sumienia, że przysporzyłam Ci pracy na niedzielę?
Beatko, jak miło, że zawitałaś do mnie, ciesze się ogromnie
pozdrów ode mnie fiiołaska
Ile mam odmian? A sama już nie wiem ale zdaje się, że trochę ponad 100 i ciągle nowe chciejstwa, czy jestem uzależniona?
- Tryamour
- 500p

- Posty: 780
- Od: 22 cze 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Każde odwiedziny w Twoim wątku sprawiają, że chcę mieć kolejnego fiołeczka
Bardzo miło popatrzeć na takie piękne kwiatuszki. I do tego tyle cennych informacji dla początkującego fiołkomaniaka 
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Dziękuję za szczegółowe informacje, co do selekcji i tworzenia nowych odmian- praca wielka- ale jakie efekty
które zresztą możemy podziwiać na Twoich parapetach- cudności
a relacja o świetlówkach i mocy żarówek- czapki z głów 
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
-
ruletka
- 100p

- Posty: 151
- Od: 31 sty 2014, o 19:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okoliceWrocławia
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Illonko, spokojnie, niedziela to nie czas pracy, mieszkanie mam praktycznie bez parapetów, to i fiołeczków mini kilka sztuk, także miałam przyjemnego zajęcia na kilka minut. Reszta w biurze.
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Bardzo lubię zaglądac do zafiołkowanych wątków, kiedy za oknem robi się szaro, deszczowo, jesiennie.
Taki pokaz maleńkich, kolorowych, różnorodnych klejnotów świetnie poprawia mi nastrój.
U Ciebie zawsze mogę liczyc na porcję anty-depresantów i to jest super
Tym razem w oko wpadła mi ta siewka Morozova.
Śliczny kształt i wybarwienie kwiatuszków. 
Taki pokaz maleńkich, kolorowych, różnorodnych klejnotów świetnie poprawia mi nastrój.
U Ciebie zawsze mogę liczyc na porcję anty-depresantów i to jest super
Tym razem w oko wpadła mi ta siewka Morozova.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
-
Marysiaaa
- 500p

- Posty: 700
- Od: 18 wrz 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
LE Svadebnyj Narjad bardzo mi się podoba.
Jeszcze nigdy nie widziałam u nikogo takiego pięknego fiołka.
Jeszcze nigdy nie widziałam u nikogo takiego pięknego fiołka.
Pozdrawiam, Marysia
moje doniczkowe
moje doniczkowe






