Ogródek-moje początki

[jode22]

Też tak mam. Zajeżdżam na włości, otwieram furtkę, nic nie wyładowuję z samochodu tylko między grządki i robię obchód .
W zeszłym roku, to nawet 5 minut nie poleżałam na leżaczku ale jestem przeszczęśliwa. A jak już zrobię co zaplanowałam na dany dzień, to nie usiądę tylko chodzę i jak ta głupia przyglądam się swoim roślinkom. Staję i wpatruję się w nie

[iwwa]

.... to nie usiądę tylko chodzę i jak ta głupia przyglądam się swoim roślinkom. Staję i wpatruję się w nie

Skąd ja to znam ! Patrzę, patrzę i nie wiem dokładnie czego ja w nich szukam. Znaczy wiem, chcę, żeby szybko mi urosły i podglądam czy już to się dzieje ...

[Pashmina2006]

Witaj Asiu widze ze Ciebie mozna ostatnio tylko noca spotkac z Ciebie taki nocny marek hehehe

[anias1]

Asiu,ja to nawet kilka razy dziennie chodzę i gapię się na moje roślinki bo bardzo je lubię i nie żałuję czasu poświęconego dla nich,nie wspominając wysiłku i finansów.

Pozdrawiam Ania

[misia53]

Asiu ,ja mieszkam już osiem lat i też bardzo czasu nie mam na leżakowanie ,zawsze dłubie przesadzam, dosadzam i myślę na drugi rok już sobie odpocznę, już tak zostanie ale gdzie tam? chciejstwa kuszą kupujemy i tak w koło macieju . Tak,tak nam już to zostanie tego niestety nałogu nie można wyleczyć .Moj M pracuje w delegacji , ja obiad sobie gotuje latem jak ochota najdzie ,bo myślę szkoda czasu w zimę przy garach postoję ,a jak mam M to nim się wyręczm i on obiadek gotuje

[iwwa]

Asiu ,ja mieszkam już osiem lat i też bardzo czasu nie mam na leżakowanie ,zawsze dłubie przesadzam, dosadzam i myślę na drugi rok już sobie odpocznę, już tak zostanie ale gdzie tam? chciejstwa kuszą kupujemy i tak w koło macieju . Tak,tak nam już to zostanie tego niestety nałogu nie można wyleczyć .Moj M pracuje w delegacji , ja obiad sobie gotuje latem jak ochota najdzie ,bo myślę szkoda czasu w zimę przy garach postoję ,a jak mam M to nim się wyręczm i on obiadek gotuje

Misiu, z Ciebie baaardzo praktyczna kobieta !

[julianna]

To tak jak ja. Mój eM gotuje obiad , a ja pracuję sobie na działeczce.Pan poda,Pani zje , Pan pozmywa.

-- 25 mar 2013, o 20:58 --

Tak , jak Jola napisała, jak zrobię już wszystko co mam zaplanowane na dany dzień , to chodzę po działce i przyglądam się.Jestem wtedy taka zadowolona i szczęśliwa,że nie odczuwam nawet zmęczenia.

[romix]

To tak jak ja. Mój eM gotuje obiad , a ja pracuję sobie na działeczce.Pan poda,Pani zje , Pan pozmywa.

-- 25 mar 2013, o 20:58 --

Tak , jak Jola napisała, jak zrobię już wszystko co mam zaplanowane na dany dzień , to chodzę po działce i przyglądam się.Jestem wtedy taka zadowolona i szczęśliwa,że nie odczuwam nawet zmęczenia.

Bo brzuszek pełny
U nas w domu Pan tylko zmywa . Chyba, że nie ma wyjścia, to czasem i ugotuje .
Za to nigdy nie odmawia zjedzenia .

[maika]

Asiu!
Co słychać u Ciebie? A tam, mogę gotować i zmywać tylko niech już w końcu będzie ta wiosna!

[julianna]

Wiecie , można odwyknąć od gotowania . Mój eM bardzo lubi przebywać w kuchni i gotować, a ja to wykorzystuję. Z kolei na działce ja więcej pracuję a on mi tylko przeszkadza. Ja np. pielę, on robi obchód działki i dobre wrażenie a potem robi kawę. Tak uzupełniamy się wzajemnie.

[zuzola11]

Będę tu dopiero po świętach dlatego już dziś życzę Ci

[Pashmina2006]

Asiu zdrowych wesołych świąt Wielkiejnocy. Znów nam gdzieś zniknęłaś Pewnie gotujesz i sprzątasz..lub już świętujesz

[iwwa]

Asiu zdrowych wesołych świąt Wielkiejnocy. Znów nam gdzieś zniknęłaś Pewnie gotujesz i sprzątasz..lub już świętujesz

Tak Madziu.... pracowity tydzień. I wcale nie jestem obrobiona Generalnie bardzo zmęczona i przybita tą pogodą za oknem.

Kochani, życzę Wszystkim Zielonym forumowiczom...
Zdrowych, pogodnych, rodzinnych i ciepłych świąt Wielkanocnych

[Pashmina2006]

Asiu nie martw się aż tak . Takie mamy czasy że zdrowie najważniejsze a chwil na odpoczynek nie wiele. To co nie zdążysz zrobić zrobisz po świętach Nic się nie stanie. Ja co prawda tak nie lubię ale bardzo często jest to najrozsądniejsze rozwiązanie. Mam akurat teraz mniej obowiązków przy tych świętach, ale pamiętam że przy Bożym Narodzeniu była masakra już od 1 grudnia. Potem efekt jest taki że zamiast w święta być radosna itp to ja byłam zmęczona i wypruta. I myślałam tylko o tym żeby położyć się spać i odpocząć.

[iwwa]

Nie martwię się, staram się trzymać dystans do tego świątecznego wariactwa
A to moja Dalia