Mój Sieraków

[bwoj54]

...Piotrze ...to ja też podsyłam do Ciebie nadwyżki śniegu...u mnie jego dostatek...zaglądnij...
W Sierakowie jak zwykle ciekawie...
U mnie bluszcze pospolite mają się dobrze...rosną w piorunującym tempie...najstarsze okazy zdominowały wieloletni orzech włoski.
Zapraszam - obejrzyj!

[abcd]

To miałaś Bogusiu szczęście , u mnie przez 15 lat rósł sobie pięknie obrósł starą śliwkę ale ostatnie dwie zimy nie spodobały mu się i zmarzł Zawsze coś tam wypuści z korzenia ale to już nie to .

[piotrkalisz]

Elu nie płacz odrośnie taka już przyroda jest

[abcd]

Już nie płaczę

[piotrkalisz]

[wielkakulka]

A myslałeś o glicyni - lubi wilgotne leśne klimaty i pieknie kwitnie - co prawda po kilku latach, ale poczekasz...

[abcd]

Aniu ale czy pod takimi wielkimi sosnami jest wilgotno ? raczej nie ?Mam rabatę cienistą pod sosnami ale tam wiecznie jest sucho . Latem wiecznie z wężem latam .

[wielkakulka]

To drewniejące pnącze rodem z chin z lasów - sądząc po ryżu mają wilgotniej niz my

[piotrkalisz]

hm fakt o glicynie nie myślałem ... ale chyba naszych zim nie wytrzymuje no i suszy jak pisze Ela

[piotrkalisz]

o glicyni - oczywiście miało być, przepraszam glicynie zawsze się spieszę i literówek pełno robię

[abcd]

Trzeci rok ją mam , co roku wypuszcza od korzenia bo zimą marznie a gdzie tu do kwiatów ????????? Może za 10 lat ?

[wielkakulka]

Więcej znajdziesz tam:
http://www.swiatkwiatow.pl/glicynia-slo ... id438.html

Jest to jedno z najpiękniejszych pnączy, które podczas kwitnienia nie ma sobie równych. Pędy ma silne, wijące się prawo lub lewoskrętnie, osiągające nawet 10 m. wysokości. Wymaga bardzo silnych podpór. Kwiaty rozwijają się na ubiegłorocznych, bocznych pędach i mają postać dużych gron o niebieskich, białych, jasnofioletowych barwach. Są odmiany o pełnych kwiatach. Owoc stanowi strąk do długości około 10- 15 cm, w którym znajduje się kilka nasion. U nas można spotkać dwa gatunki, wraz z odmianami. Glicynia kwiecista ...ten gatunek jest najbardziej odporny z glicynii.

Uprawa:
Glicynia lubi gleby świeże, żyzne, przepuszczalne. Stanowiska winny być ciepłe, słoneczne, osłonięte od wiatru, najlepiej na południowej wystawie ściany budynku. Wisteria kwitnie dopiero po kilku latach. To co jest ważne w ich uprawie, to cięcie, które jest konieczne, aby uzyskać odpowiednią formę, kształt. Po posadzeniu przycinamy główny przewodnik do wysokości jednego metra oraz usuwamy boczne pędy. Latem jak roślina już wypuści nowe pędy boczne rozstawiamy dwa najsilniejsze, które przywiązujemy do podpór, najlepiej pod kątem ok. 45?. Przycinamy je na wysokości trzech-czterech zdrowych paków. Końcówkę przewodnika również przycinamy. Dolne odrosty usuwamy. Wiosną odczepiamy boczne rozgałęzienia od podpory i obniżamy je do poziomu i ponownie mocujemy, wcześniej przycinając jedną trzecią ich długości. Przewodnik tniemy na wysokości ok. metra od rozgałęzienia. Latem przycinamy boczne pędy do 3-4 pąków i z kolejną parą rozgałęzień czynimy tak jak opisałem wcześniej. Usuwamy dolne odrosty. Wiosną przycinamy boczne pędy o jedną trzecią ich długości i przewodnik. W ten sposób tniemy, aż roślina nie zakryje nam miejsca, które jej przeznaczyliśmy. Dojrzałe rośliny, które już zakryły przeznaczoną im powierzchnię, tniemy tak, aby się zbyt nie rozrosły, albo by pobudzić je do rozkrzewiania się. Gdy je pozostawimy samym sobie, staną się jednym, wielkim kłębowiskiem, poplątanych pędów. Każdego lata można je formować, przycinając zbyt zagęszczone pędy o 15 cm, co 2 tygodnie w ciągu lata. Wczesną wiosną w fazie spoczynku rośliny, skracamy pędy kwitnące o 7-10 cm, w kierunku pędu głównego, zostawiając dwa-trzy pąki na kwitnących pędach. Pąki kwiatowe są większe, ciemniejsze i pokryte włoskami, dlatego łatwo je rozpoznać od pąków wegetatywnych. Po kwitnieniu przycinamy nowe pędy do 15 cm. Glicynia może być również prowadzona w formie krzaczastej.


Zimowanie:
W mroźne zimy przemarza. Wymaga okrycia

[piotrkalisz]

zięki za szczegółowe informacje .... cięcia glicyni mnie przerażają ... czy tak trzeba ją ciąć ??

[abcd]

Też czytałam o tym że tak trzeba , mało tego, to jeszcze podobno korzenie szpadlem obcina się na odległość 1 m. To też ma wpływać na jej kwitnienie . O rety a w tych gałązkach to się nie połapie , jak moja będzie rosła to niech sobie jak chce a jak nie jej wola . Na jej miejsce już mam upatrzoną winorośl japońską , bezproblemowa a jak na jesień wygląda bajecznie .
Tu sobie możesz je obejrzec http://www.futuregardens.pl/winorosl-japonska.html

[wielkakulka]

Ciekawa roslinka, piekne liscie - a kwitnie?