Aguniu, ja je dopiero w zeszłym roku poznałam

A ponieważ się sprawdziły postanowiłam kontynuować. Czarne też widziałam, piękne ale u mnie trochę muszę rozjaśniać bo i tak ciemno od brązowych pni sosen. Powodzenia na zakupach.
Kasiu, nie mam pojęcia. Najwyraźniej inni widzą. Może to jakieś przejściowe kłopoty
Justyno, dziękuję. Nie są takie w 100% jakie miały być ale mam nadzieję że nadrobią bujnością.
Marzka, kupiłam ale niezbyt rozwinięte i nie byłam pewna co będzie. No i zamiast jednego koloru, mam kilka.

A lilie ja wsadzałam z całymi donicami do gruntu, celowo przed nornicami. Irysku u mnie się ruszyły. Właśnie wczoraj je znalazłam ale tylko te sadzone w tym roku. Zeszłorocznych ani widu.
Jule to te chabazie co to z farbą kupione. Dobrze że nie zamiast. Ale byłam tak zakręcona że farbę kupiłam złą i musiałam jechać drugi raz i wymienić

. Kupowałam surfinie w sześciopakach i nie widać dobrze było kolorów wszystkich kwiatków. Nie dość że długo oglądałam żeby mie było tysiąca kolorów to i tak nie takie. Wszystkie miały być niebieskie z białymi brzegami. A mam niebieskie, fioletowe i różowe z białymi brzegami. To tak a'propos szacunku do jednokolorowców.

A czarne bratki do twoich bieli i delikatnego różu mogłyby pasować

Fajny kontraścik.
Ja mam jeszcze takie:

Trochę nieostre te niebieskie
