Małe - wielkie szczęście...

[klarysa]

Lucy, jak sie masz męczyc, to ogladaj i dostaniesz tę wodę

Wando bardzo lubię zestawienia róż z lawenda, przywrotnikiem, szałwią, bodziszkami. moja lawenda tez już ma 5 latek. W tym roku tak zmarzła, ze część gałązek suchych. Odbija od korzenia. sama się odmłodziła. Właśnie obcięłam suche gałązki, które nie dawały oznak życia. Bedę szukała Chopina, podobno wytrzymała i odporna

Danuś Dziękuję Lepiej. jeszcze właściwych rozmiarów nie osiągnęła, ale powoli...
Chyba polubię wizyty u lekarza. Efekty wizyty u alergologa. Na centra ogrodnicze to ja nie jestem uczulona







Trochę podziałałam, ale z umiarem. Posadziłam zakupy. Ogarnęłam rabatkę na różankę. Mam 2 białe okrywowe, brakuje mi 3-4 , ale nie wiem jakich? Pomocy myślę o bieli i lekkim różu, z fioletu Kardynał, ale czy dostanę?

Ogrodowi pomocnicy: Mocca, Milka, Bilu

[klarysa]

Agatko już się ustawiły w kolejce, chociaż puchata kota nie lubi, psina za to za wszystkie razem i jeszcze raz osobno

[Lucy2na]

A na co tra alergia? na koty to chgyba nie , na psiaka też , na kwiatki nie ...czyli grzybyi roztocza?

[klarysa]

ewamaj66 Zwierzaki to nasi ulubieńcy, maja swoje miejsca w domu i ogrodzie. Są przede wszystkim do , a że jeszcze urodziwe...

Lucy2na . czasami wywala mi górna warge tak, ze Angelina L. ze swymi usteczkami wysiada Podobno Zespół Quieta, ale nietypowy. Przyczyna ???? Może np. stres albo pokarmowa albo...diabli wiedzą co. Od poniedziałku testy.

gatita sa cudne i kochane. On taki yoruś big na dodatek z zespołem leniwego ucha , ale tak grzeczny i kochany. Chociaz się smiejemy, ze u niego rozumku tyle co w spineczce na głowie ( już nie ma, bo to facecik). Ostrzyżony na sportowo, bo włoski mu sie plącza i znosi pół ogródka do domu i na dodatek za ciepło.

Moi dzisiejsi faworyci w ogrodzie.

Sambor mnie zauroczył. Jest przecudny, a niby tylko bodziszek.
Malutka azalia, która wydawała się zmarznięta, jest wprost "oblepiona" takimi drobiazgami.



I mocny akcent kolorystyczny.

[mm-complex]

No piekny ten bodziszek załobny cos podobnego u mnie zakwitło ,ale chyba inny Akcent kolorystyczny pieknie zakwitł bardzo lubie azalie a nie mam ani jednej Piękne ujęcia cudownych roślin
Jak noga?

[Wanda7]

Truskaweczka ozdobna wpadła mi w oko. Widziałąm jak ktoś uprawiał ją w wiszącym wiaderku, z którego zwisały na długich pędach małe truskaweczki

[Monia68]

Justynko, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa Ogród masz piękny!!
Rzeczywiście rh i azalie to moje ukochane rośliny I chociaż mam bardzo różnorodne nasadzenia, to one zajmują pierwsze miejsce Poza tym las sosnowo- dębowy jest bardzo specyficznym miejscem, uprawiam więc tylko te rośliny, które u mnie dobrze rosną. Stąd mnogość odmian- na pewno ponad 70 rh i azalii, ok. 150 host, ok. 40 zawilców (zwłaszcza nemorosa darzę dużą estymą), ponad 20 bodziszków, ok. 30 żurawek, sporo tawułek, świecznic i nawet nie wiem, ile lilii. Z krzewów liściastych mam wszystkie kwasoluby, kolkwicje, magnolie, berberysy, tawuły, derenie kousa, ketmie, forthegillę, photinię, iteę, sporo hortensji (poza ogrodowymi) i na razie tylko jedną kalinę- Watanabe Zresztą wszystkiego nie pamiętam Byliny uwielbiam, poza tym przy dużej powierzchni są najmniej kłopotliwe. Lubię duże rośliny- języczki, rodgersje, tarczownice. U mnie magą swobodnie się rozrastać i nie przytłaczają rozmiarami. Miniatury są zupełnie niewidoczne, więc np. mini iglaczki podziwiam u innych
Kocham pnącza- króluje u mnie gigantyczna hortensja pnąca i wiciokrzewy. Od trzech lat sadzę clematisy, bo jednak nieźle sobie radzą wśród sosen. To byłoby na tyle Reszta w moim wątku
Udanego weekendu

[amba19]

Bodziszek jest przepiękny! Co to znaczy - tylko bodziszek? One są cudowne! !
A koty masz prawie takie piękne jak moje Czy one wychodzą same do ogrodu?

[heliofitka]

Obejrzałam zakupy, zachwyciły mnie kwitnące, ale najdłużej zatrzymałam się jednak przy sierściuchach Mnie też pomaga pies z kotem, tylko czasami ta współpraca jest mało owocna

[klarysa]

Witam w sobotni burzowy poranek wszystkich Miłych Gości

Sure Agato to azalia wielkokwitowa Gibraltar. ma bardzo intensywny kolor kwiatów. Czerwień bardziej niż "strażacka". Ale pośród zieleni wygląda niesamowicie. I jest bezproblemowa. U nas jest 7 rok i przeżyła bez szwanku przeprowadzkę. Polecam, jeśli ktoś lubi mocne kolorki.

aagaaz dziękuję
Danuś Dziękuję. Lepiej. Mniej boli, stabilizator, leki, fizykoterapia. Od poniedziałku do pracy.
Bodziszek piekny, ale chyba inny od twojego. Porównywałam kwiatek i listki.
Azalie i rh to ulubione M. Mamy kilka z ubiegłego roku i tę niezawodną czerwoną-Gibtaltar. Kupilismy takie marniutkie, by nie uschły w centrum ogrodniczym i chyba będą się odwdzięczały.. Chociaż część przemarzła w maju
Myśle, że maluch w odpowiednim kolorze "wcisnęłabyś" w jakiś kącik. Te małe wyglądają jak kolorowe poduszki. Teraz kwitną, więc nie byłoby skuchy z kolorem. Ale to jeśli chcesz i mozesz polubić.
Ja będę szukała pachnącej pontyjki

Wando moja truskawka nad oczkiem, ale sie zastanawiałam, czy nie dac jej troche wiatru w listeczki. Chyba odnózkę posadze w wiszącym koszyku.

[mm-complex]

...co to pontyjka?pachnąca

[klarysa]

Witam w sobotni wieczór wszystkich Miłych Gości

Monia68 ogród lesny daje ogromne możliwości. Już po pierwszych fotkach widzę, że masz niesamowite miejsce na ziemi. Ogromna ilośc roślin. Wiem też do kogo zwracać sie w razie kłopotów z kwaśnolubnymi W najbliższym czasie postaram sie pospacerować twoimi leśnymi scieżkami

Marysiu Dopiero zgłębiam tajemnice bodziszków i odkrywam je. Dotychczas były to dla mnie takie pospolite roślinki okrywowe, ale teraz
Koty dziękują. Dachowa jest kotką, która chodzi własnymi drogami, Mocca-perska, to typowy domator. Zaczyna zgłębiac dopiero tajemnice ogrodu, ale wychodzi tylko wtedy, gdy ktos z nas jest na zewnatrz i trzyma sie ludzi.

heliofitka Moje zwierzaki nieduże więc nie robia szkód, zreszta grzeczne. Pies trochę, z racji płci ... ale to trudno. Zabezpieczamy jego ulubione roslinki płotkami bądz osłonkami. Nigdy nie kopał i nie obgryzał.

Danuś pontyjka to azalia I jeszcze na dodatek marzy mi sie żółta.

[klarysa]

Odpowiadałam na raty, ale niespodziewanie zostałam "porwana" przez M na targi ogrodnicze

Ale sie naoglądałam.......Cuda. Żeby jeszcze mieć nieograniczone możliwości finansowe i powierzchniowe
Kupiłam troszkę maluchów: orliki , żonkila miniaturkę, hiacynta kalifornijskiego, bodziszka Richardsona, ixolirion tartarikum ( nie ma polskiej nazwy?) i stare róże angielskie: Kardynał Richelieu i ?Winchester Cathedral' ( fioletowa i biała). Nigdy nie byłam pasjonatką róż, ja do nich jak pies do jeża, ale angielskie mnie zachwycały ( platonicznie) a od pewnego czasu wiedziałam, że je chce.
Tylko skąd je kupić? W naszych centrach małe szanse, a tu niespodziewanie całe stoisko z tymi cudami. Zamarzył mi się jeszcze Szekspir...

Teraz muszę poczytać , co zrobić, żeby ich nie usmiercić.

Przyjechałam i dokończyłam rózankę. Rózyce posadzone. Maja pąki, więc czekam na kwiatki .

A to dzisiejsze piękności.




Wariacje na temat bodziszków.





I "maluchy" z dzisiejszych zakupów.



Spokojnej nocy życzę wszystkim Odwiedzającym mój ogródek

[mm-complex]

Piękne nowości !!Ciekawa jestem tych róz ostatnio je kocham Bodziszkowe pole robi wrażenie

[Sure]

Właśnie, bodziszek w takiej grupie tym bardziej nabiera uroku...