Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Szczerze ? w kermazycie nigdy nie udało mi się osiągnąć dobrych efektów, ale według mnie zrobiłaś wszystko dobrze.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Mam mieszane uczucia. Jeśli w kamykach miał za wilgotno do tego stopnia, że zgniła kolejna część korzeni, to w keramzycie pewnie będzie to samo. Spotkałam się z opinią na jakimś forum, że keramzyt jeszcze bardziej trzyma wilgoć. Póki co wsadzę go w te kamyki z powrotem. Przez dzisiejsza noc suszyłam miejsca cięcia korzeni. Będę spryskiwać co drugi dzień i zobaczymy. Dziękuję za słowa wsparcia:)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Moim skromnym zdaniem zrobiłaś wszystko dobrze. ;) Teraz tylko czekać na efekty. Nie przejmuj się, jeśli liście, zwłaszcza dolne, nie odzyskają jędrności. Możliwe też jest, że kwiaty się nie utrzymają
Przykre, ale jednak jest to ingerencja w spokój storczyka i on po prostu może ze stresu zrzucić kwiaty. U mnie też się tak zdarzyło.
Ważne, żeby pojawiały się nowe korzenie i liście, to będzie najlepsza oznaka tego, że storczykowi jest dobrze

Ważne, żeby pojawiały się nowe korzenie i liście, to będzie najlepsza oznaka tego, że storczykowi jest dobrze

mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Olaminka a może spryskuj co 3 dni i oczywiście mniejszą ilością, zobaczysz czy to coś pomoże, aha według mnie storczyk za głęboko wsadzony moje zawsze wsadzam tak żeby trzon był nad kamykami .
tu widać że nie jest wsadzony do kamyków a nad, jak nie chce stać to unieruchamiam go z boku patyczkami

tu widać że nie jest wsadzony do kamyków a nad, jak nie chce stać to unieruchamiam go z boku patyczkami

- Iryseq
- 200p
- Posty: 422
- Od: 15 maja 2011, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowa Polska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
trzynastka dziekuje za cenne informacje. Jak tylko wróce do domu wyjmę go i ułożę jak Twojego. Co ja bym bez Was zrobiła?
Dziekuje Wam za cenne rady





- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
już "zniknęłam" swoją wypowiedź ;)
mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Ciągle w tym wątku jest rywalizacja między kamieniami, a keramzytem. Chyba niepotrzebnie
Celinka założyła go dla tych, u których keramzyt się nie sprawdził, a są o nim inne wątki.
Po co go zaśmiecać, jak można pisać w tamtych ?

Celinka założyła go dla tych, u których keramzyt się nie sprawdził, a są o nim inne wątki.
Po co go zaśmiecać, jak można pisać w tamtych ?
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Dobrze. Może faktycznie racja. Czyli położyć swobodnie na powierzchni kamieni tak? Sprawdzę też to spryskiwanie co trzy dni. Zobaczymy jak to wyjdzie. Na dnie naczynia zostawiłam tylko minimalną ilość wody.
Chyba ogólnie mam ze sobą problem. Od samego początku odkąd mam tego falka namolnie go podlewam jakbym się najbardziej bała właśnie o to, że nie starczy mu wody i od tego uschnie, i to jest chyba mój największy błąd.
dziękuję bardzo za cenne wskazówki.
Mam nadzieję, że jeszcze coś z niego będzie.
Pozdrawiam
Chyba ogólnie mam ze sobą problem. Od samego początku odkąd mam tego falka namolnie go podlewam jakbym się najbardziej bała właśnie o to, że nie starczy mu wody i od tego uschnie, i to jest chyba mój największy błąd.

dziękuję bardzo za cenne wskazówki.

Pozdrawiam
- andzia0801
- 200p
- Posty: 257
- Od: 10 sty 2011, o 23:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
już znikam z tego wątku
mój wątek "wazonowce w keramzycie": http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=40124" onclick="window.open(this.href);return false;
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Andziu, właśnie po to jest to forum, że każdy pomaga jak tylko umie.
Celinka założyła ten temat, bo miała złe doświadczenia z keramzytem [ u mnie też się nie sprawdził] i opisała sposób z kamieniami dla takich jak my.
O reanimacji w keramzycie jest dużo informacji na forum i w tamtych tematach można przecież chwalić tą metodę.
Zainteresowany wybierze to co będzie uważał za lepsze.
Fakty łatwo zmienić edytując post.
Celinka założyła ten temat, bo miała złe doświadczenia z keramzytem [ u mnie też się nie sprawdził] i opisała sposób z kamieniami dla takich jak my.
O reanimacji w keramzycie jest dużo informacji na forum i w tamtych tematach można przecież chwalić tą metodę.
Zainteresowany wybierze to co będzie uważał za lepsze.
Fakty łatwo zmienić edytując post.
- Iryseq
- 200p
- Posty: 422
- Od: 15 maja 2011, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowa Polska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Wczoraj wyjełam storczyka wyżej i zobaczyłam, że korzenie nie sa za dobre :/. Jestem przekonana, że storczyk nie przeżyje. Ma 4 korzonki po ok 4cm koloru brązowego z zielonym. Zostawie go tak na tydzien i poczekam az przesnchą mu korzonki. Jak wczesniej mial suche az sie marszczyły to teraz moczyłam go 5 min, by nie przelać. Mam nadzieje,że wyjdzie z tego. Teraz uzbroje sie w cierpliwość.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Proszę się nie obrażać, nikogo nikt nie chce urazić, Aniu ale Lucynka ma rację, lepiej pisać o każdej metodzie osobno bo potem podstawowe informacje DANEJ METODY się gubią i mieszają wzajemnie co powoduje błędy w wykorzystaniu tej metody. Fakt jest taki ŻADNA metoda nie działa jak roślina nie ma odpowiedniej chęci życia, lub my robimy błędy w danej metodzie. U mnie ani kermazyt ani sphagnum nie działa zawsze mi gnije i robi się pleśń (czyli albo mikroklimat nie odpowiada albo robię coś źle) więc wymyśliłam sposób alternatywny , ale wcale nie neguję że INNE sposoby reanimacji są dobre
każdy ma inne warunki w domu więc im więcej metod tym lepsze możliwości mają ludzie do wykorzystania prawda? Wiem że jedna z dziewczyn wymyśliła reanimację w plastykowej butli u niej efekt rewelka
Nie wiem czy gdzieś opisała, jak nie, to szkoda bo to ciekawa też metoda 
Dodam tylko że latem często trzymam reanimowane w kamykach na podwórku w cieniu.



Dodam tylko że latem często trzymam reanimowane w kamykach na podwórku w cieniu.
- Iryseq
- 200p
- Posty: 422
- Od: 15 maja 2011, o 13:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowa Polska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Niestety mój żółty storczyk nie przeżył. Dostałam go naprawdę w kiepskim stanie :/ i robiłam co w mojej mocy, by był zdrowy. Sądzę, że to nie jest wina keramzytu a stanu storczyka. Przynajmniej próbowałam.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Cześć..
Już tu jakiś czas temu byłam, ale teraz jestem znowu z problemem...
Mam storczyka, któremu gniły korzenie i to dość mocno. Postanowiłam go jakoś uratować, więc w zasadzie wszystkie zgniłe korzenie poobcinałam. W sumie zostały same liście, i to niewiele bo tylko trzy. No ale nie poddawałam się, wsadziłam go do nowego podłoża i czekałam. Wielka radość była, jak okazało się, że wychodzi nowy korzeń z tej końcówki, a po jakimś czasie wyszły kolejne dwa (chyba korzenie). W tej chwili wygląda to tak jak na zdjęciu poniżej (trzeciego i jednocześnie pierwszego wyrośniętego korzenia nie widać, bo jest z tyłu). Jednak jakoś czas temu jeden liść zaczął strasznie mu żółknąć. Czy to normalne
Czy można coś z tym zrobić
Proszę o pomoc

Już tu jakiś czas temu byłam, ale teraz jestem znowu z problemem...
Mam storczyka, któremu gniły korzenie i to dość mocno. Postanowiłam go jakoś uratować, więc w zasadzie wszystkie zgniłe korzenie poobcinałam. W sumie zostały same liście, i to niewiele bo tylko trzy. No ale nie poddawałam się, wsadziłam go do nowego podłoża i czekałam. Wielka radość była, jak okazało się, że wychodzi nowy korzeń z tej końcówki, a po jakimś czasie wyszły kolejne dwa (chyba korzenie). W tej chwili wygląda to tak jak na zdjęciu poniżej (trzeciego i jednocześnie pierwszego wyrośniętego korzenia nie widać, bo jest z tyłu). Jednak jakoś czas temu jeden liść zaczął strasznie mu żółknąć. Czy to normalne


Proszę o pomoc

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
To właśnie ten, o którym pisałam w marcu, to jego zdjęcie wstawiłam... także odżył, ma 3 korzonki, ale liść żółknie....wanda_23 pisze: Mam jeszcze jednego w trakcie reanimacji, jest młodziutki, ma tylko 4 małe liście i miał ogniłe korzonki, więc je poobcinałam - nie wiem czy dobrze zrobiłam. Postaram się za jakiś czas do niego zajrzeć, ale obawiam się, że mogę go nie odratować. No ale zobaczymy...
ech... zawsze coś :/