
Liliowce -Hemerocallis cz.8
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Liliowce kwitnące "inaczej"
Na pewno wezmę go teraz pod lupę jako obiekt badawczy 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Zobaczyłam dzisiaj siewki Emila - em i jestem w szoku.
Moje przy jego to karzełki.
Czy to już czas na rozpoczęcie zasilania ich w doniczkach ?
Moje przy jego to karzełki.

Czy to już czas na rozpoczęcie zasilania ich w doniczkach ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Ismenko - bardzo dziękuję
za porady na pw.
Śnieg już u mnie stopniał a pod nim takie niespodzianki.

Czy z tego liliowca coś jeszcze będzie / evergrin /?

A ten chyba oszalał - wypuścił pod śniegiem pędy kwiatowe.
Czy to nie osłabi jego wzrostu ?
Co zrobić z tymi pąkami - obciąć ?

Śnieg już u mnie stopniał a pod nim takie niespodzianki.

Czy z tego liliowca coś jeszcze będzie / evergrin /?

A ten chyba oszalał - wypuścił pod śniegiem pędy kwiatowe.
Czy to nie osłabi jego wzrostu ?
Co zrobić z tymi pąkami - obciąć ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Grażynko, usuń wszystko co zmarznięte i zaczyna gnić. Na słońcu roślina obeschnie i powinna odbić kiedy zrobi się cieplej. Jeśli zgnilizna będzie się rozwijać to trzeba by zastosować coś z chemii żeby nie stracić jej zupełnie.
U tego liliowca na drugim zdjęciu warto usunąć te pędy kwiatowe. Nawet jeśli by zakwitł to kwiaty były by średniej urody a roślina niepotrzebnie by się wysiliła. Lepiej mieć obfite kwitnienie we właściwym terminie niż przyspieszone ( jeśli w ogóle ) kosztem jakości kwiatów. Takie wcześnie wyrastające pędy zwykle przemarzają albo pąki na nich opadają zanim jeszcze rozwiną się kwiaty.
U tego liliowca na drugim zdjęciu warto usunąć te pędy kwiatowe. Nawet jeśli by zakwitł to kwiaty były by średniej urody a roślina niepotrzebnie by się wysiliła. Lepiej mieć obfite kwitnienie we właściwym terminie niż przyspieszone ( jeśli w ogóle ) kosztem jakości kwiatów. Takie wcześnie wyrastające pędy zwykle przemarzają albo pąki na nich opadają zanim jeszcze rozwiną się kwiaty.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Emilu dzięki za wskazówki.
A swoją drogą to ciekawe co spowodowało taki impuls w roślinie, że zaczęła pod śniegiem wypuszczać pędy kwiatowe zamiast liści lub udać się na spoczynek jak inne rośliny.
A swoją drogą to ciekawe co spowodowało taki impuls w roślinie, że zaczęła pod śniegiem wypuszczać pędy kwiatowe zamiast liści lub udać się na spoczynek jak inne rośliny.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
A swoją drogą to ciekawe co spowodowało taki impuls w roślinie, że zaczęła pod śniegiem wypuszczać pędy kwiatowe zamiast liści lub udać się na spoczynek jak inne rośliny.[/quote]
Witam!
Dzisiaj byłam na polu i pod liśćmi jest zielono, to dobrze. Liliowiec ten evergreen , obetniesz w dniu słonecznym do zdrowej tkanki i zasypiesz funabenem ( różowy proszek , ja biorę pędzelek i we wszystkie miejsca nawpycham tej zaprawy. Zawsze rośliny przeżyły.)
Pozdrawiam
Ismena

Witam!
Dzisiaj byłam na polu i pod liśćmi jest zielono, to dobrze. Liliowiec ten evergreen , obetniesz w dniu słonecznym do zdrowej tkanki i zasypiesz funabenem ( różowy proszek , ja biorę pędzelek i we wszystkie miejsca nawpycham tej zaprawy. Zawsze rośliny przeżyły.)
Pozdrawiam
Ismena

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Ismenko dzięki za radę.
Ja w ogrodzie nie stosuję chemii - wyjatkowo tylko w ekstremalnej sytuacji - więc spróbuję potraktować go moją dezynfekcyjną mieszanką.
Zobaczymy czy przetrwa.
Jeśli nie - trudno - mój ogród należy do roślin " bezobsługowych", więc trudno żebym hołubiła specjalnie jakiegoś liliowca.
Mimo iż bardzo je lubię.
Jest przecież z czego wybierać, setki odmian z których ja chcę mieć tylko te najodporniejsze i niezawodne.
Ja w ogrodzie nie stosuję chemii - wyjatkowo tylko w ekstremalnej sytuacji - więc spróbuję potraktować go moją dezynfekcyjną mieszanką.
Zobaczymy czy przetrwa.
Jeśli nie - trudno - mój ogród należy do roślin " bezobsługowych", więc trudno żebym hołubiła specjalnie jakiegoś liliowca.
Mimo iż bardzo je lubię.
Jest przecież z czego wybierać, setki odmian z których ja chcę mieć tylko te najodporniejsze i niezawodne.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 500p
- Posty: 706
- Od: 5 sty 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
kogra pisze:Ismenko dzięki za radę.
Ja w ogrodzie nie stosuję chemii - wyjatkowo tylko w ekstremalnej sytuacji - więc spróbuję potraktować go moją dezynfekcyjną mieszanką.
Zobaczymy czy przetrwa.
Jeśli nie - trudno - mój ogród należy do roślin " bezobsługowych", więc trudno żebym hołubiła specjalnie jakiegoś liliowca.
Mimo iż bardzo je lubię.
Jest przecież z czego wybierać, setki odmian z których ja chcę mieć tylko te najodporniejsze i niezawodne.
Zrób ekologiczny oprysk, zmiażdzony czosnek -(główka) do szklanki i zalać wodą na dobę. Odcedzić i dolać tyle samo wody, będzie wywar rozcięczony, którym opryskać w słoneczny dzień chore liliowce.
Pozdrawiam
Ismena
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Właśnie o takim myślałam.
Ja do tego dodaję jeszcze napar z szałwii a miejsca po oberwaniu liści zasypię węglem drzewnym.
To powinno wystarczyć.
Ja do tego dodaję jeszcze napar z szałwii a miejsca po oberwaniu liści zasypię węglem drzewnym.
To powinno wystarczyć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Dziś jest u mnie paskudna pogoda- ciapie deszczyk i dość ostro wieje wiatr, ale dzięki takiej pogodzie dziś poraz pierwszy wyjrzały spod śniegu gałęzie sośniny, którymi jesienią okryłam swoje liliowce. Co tam słychać pod gałęziami- chyba pójdę zobaczyć jak się trochę pogoda poprawi, choć żera mnie 

- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Dziś u mnie śniegu już prawie nie ma. Poszłam pooglądać swoje liliowce. Niewiele jeszcze zobaczyłam, ale zdziwiło mnie, że niektóre liliowce nie zachowały się jak powinny- np.Jagienka -St.Franczaka- ma piękne zielone liście, które sobie spokojnie leżały pod śniegiem- a powinno ich już jesienią w ogóle nie być.
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
A może przypomnimy sobie jak to było latem na rabatkach?.Moich skromnych kwiatków tu jeszcze nie było.Oto one:

















Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Ma-Do pisze:A może przypomnimy sobie jak to było latem na rabatkach?.Moich skromnych kwiatków tu jeszcze nie było.Oto one:
]
O nie, nie kuś kobieto. Może lepiej nie przypominać? Przecież sezon zakupowy trwa i takie przypominanie może źle skończyć się dla portfeli.


Małgosiu, śliczne masz liliowce, gdzie je ukrywałaś tak długo?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.8
Ładne mi skromne kwiatki.
Chciałabym mieć kilka z nich u siebie.
No i proszę jak zaraz klimat się ocieplił.
U mnie wszystko już na wierzchu.
Kiedy zdjąć okrycia, bo to chyba już czas na nie.
Oprócz tego jednego podgniłego liliowca raczej wszystko wydaje się być OK.
A jak jest u was ?
Chciałabym mieć kilka z nich u siebie.


No i proszę jak zaraz klimat się ocieplił.
U mnie wszystko już na wierzchu.
Kiedy zdjąć okrycia, bo to chyba już czas na nie.
Oprócz tego jednego podgniłego liliowca raczej wszystko wydaje się być OK.
A jak jest u was ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki