
Baryczkowe kaktusiki
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Baryczkowe kaktusiki
No i proszę jak cię kochają nawet jesienią chcą ci dać radość kwitnienia 

- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Baryczkowe kaktusiki
Hehe widze Kamila, że zaopatrujemy sie w tych samych sklepach
(OBI). Chyba będę sie ubiegac o platynową karte stałego klienta xD. A tak poza tym masz super wielka Opuntie
A jeśli chodzi o wymiane to chciałbym Aprocactusa conzatii i nieśmiertelna Opuntie
W mojej kolekcji jedyne kaktusy/sukulenty które nadają sie do podziału to:
Opuntia (pełna nazwa w mojej galerii)

Gymnocalycium m.

Euphorbia Enopla

* w poniedziałek będę mieć stos kaktusów z 3 źródeł - bedzie co wybierać - fotki zamieszcze w swojej galerii
także zapraszam w pon na "wystawke" 



W mojej kolekcji jedyne kaktusy/sukulenty które nadają sie do podziału to:
Opuntia (pełna nazwa w mojej galerii)

Gymnocalycium m.

Euphorbia Enopla

* w poniedziałek będę mieć stos kaktusów z 3 źródeł - bedzie co wybierać - fotki zamieszcze w swojej galerii


Re: Baryczkowe kaktusiki
Kamilo Im częściej tutaj będę zaglądać tym bardziej przekonuję się że chciałabym mieć chociaż kilka małych kwitnących kaktusów.Powiedz mi jakie byś zaproponowała mi małe kaktusy,które by
nie miały drobnych kolców.Już dosyć jestem kuta przez róże.Bardzo podobają mi się kamienie kwitnące ale nie wiem jakie mają wymagania.Ostatnio przeglądałam moje zdjęcia z wystawy w Ołomuńcu.
nie miały drobnych kolców.Już dosyć jestem kuta przez róże.Bardzo podobają mi się kamienie kwitnące ale nie wiem jakie mają wymagania.Ostatnio przeglądałam moje zdjęcia z wystawy w Ołomuńcu.
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Celinko- dzięki za zajrzenie do mnie i miłe słowa 
Arturze- napisałam PW.
Danusiu- trudno mi tak od razu coś wymienić. Jednak najlepsze byłyby sukulenty,np. grubosze. Kolców nie mają stapelie, mają piękne kwiaty, ale ich zapach jest niepiękny
Ja mam też gasterie i haworsje, które nie są szczególnie wymagające.
Żywe kamienie miałam i mimo że nie podlewałam ich zbyt często to mi padły. A może za często do nich zaglądałam?
Danusiu, pomyślę i napiszę Ci PW. Dziękuję za zajrzenie do mnie
A teraz na prośbę Karinii pokazuję inne grubosze.
To należy do mojej Mamy, cały rok stoi na oknie południowym, latem stoi na zewnątrz:
A to już moje drzewko, ok. 17-letnie, latem znów poprzycinane:

Haworthia fasciata, która chyba zdjęć nie lubi, bo nigdy mi nie wychodzą:
A to jakaś Crassula miniaturka, nie znam jej nazwy, roślina mateczna marnieje, więc zrobiłam szczepki.
Euphorbia trigona- jest u nas od wielu lat, dostałyśmy ją jako małą szczepkę z ogromnego wilczomlecza, który prawie sięgał sufitu.
Gasteria brodawkowata i aloesy, które dostałam jako malutkie rozetki:

A to już nowy nabytek, prezent od Karinii, Crassulla sunset i kilka listków innych odmian gruboszy. Dziękuję Kariniu bardzo, bardzo! Trzymajcie kciuki, by udało mi się je ukorzenić!


Arturze- napisałam PW.
Danusiu- trudno mi tak od razu coś wymienić. Jednak najlepsze byłyby sukulenty,np. grubosze. Kolców nie mają stapelie, mają piękne kwiaty, ale ich zapach jest niepiękny

Żywe kamienie miałam i mimo że nie podlewałam ich zbyt często to mi padły. A może za często do nich zaglądałam?
Danusiu, pomyślę i napiszę Ci PW. Dziękuję za zajrzenie do mnie

A teraz na prośbę Karinii pokazuję inne grubosze.
To należy do mojej Mamy, cały rok stoi na oknie południowym, latem stoi na zewnątrz:

A to już moje drzewko, ok. 17-letnie, latem znów poprzycinane:

Haworthia fasciata, która chyba zdjęć nie lubi, bo nigdy mi nie wychodzą:

A to jakaś Crassula miniaturka, nie znam jej nazwy, roślina mateczna marnieje, więc zrobiłam szczepki.

Euphorbia trigona- jest u nas od wielu lat, dostałyśmy ją jako małą szczepkę z ogromnego wilczomlecza, który prawie sięgał sufitu.

Gasteria brodawkowata i aloesy, które dostałam jako malutkie rozetki:

A to już nowy nabytek, prezent od Karinii, Crassulla sunset i kilka listków innych odmian gruboszy. Dziękuję Kariniu bardzo, bardzo! Trzymajcie kciuki, by udało mi się je ukorzenić!

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kamilko bardzo ładne wszystkie 

doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3892
- Od: 21 maja 2009, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kamila, śliczne okazy
Zaintrygował mnie grubosz, który prowadzisz jak drzewko. W jaki sposób trzeba go formować? Mam małą roślinę i chciałabym wyhodować ją w formie drzewka

Zaintrygował mnie grubosz, który prowadzisz jak drzewko. W jaki sposób trzeba go formować? Mam małą roślinę i chciałabym wyhodować ją w formie drzewka

Zapraszam
Moje wątki
Moje wątki
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Grażynko- dziękuję!
Aniu- ja tylko obrywam dolne gałązki i część listków od dołu. Żeby drzewko nabrało grubości, trzeba je oszczędnie podlewać i trzymać w przyciasnej doniczce. Dzięki temu grubosz będzie akumulował wodę w pniu, pogrubiając go. I to co najważniejsze- dużo słonka
Aniu- ja tylko obrywam dolne gałązki i część listków od dołu. Żeby drzewko nabrało grubości, trzeba je oszczędnie podlewać i trzymać w przyciasnej doniczce. Dzięki temu grubosz będzie akumulował wodę w pniu, pogrubiając go. I to co najważniejsze- dużo słonka

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Baryczkowe kaktusiki


Z sunsetki na wiosnę śmiało możesz zrobić dwa drzewka.
No a za listki to wiesz, że


A wilczomlecz CUDO



- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kariniu, to obrywanie to straszna rzecz, dlatego, że każdą gałązkę, którą odetnę, to ukorzeniam, bo szkoda wyrzucić. Koniec końców wszyscy moi znajomi mają drzewka szczęścia w domu i nikt już ich ode mnie nie chce. A u mnie też ciasno się robi 

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Baryczkowe kaktusiki
Dokładnie, mam to samo 

- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Ale Ty, Kariniu, w porównaniu do mnie, masz na pewno chętnych do zabrania roślinek



* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Baryczkowe kaktusiki
Chętnych na kolorowe to nie brakuje, problem w tym , że są jeszcze malutkie 

Re: Baryczkowe kaktusiki
Poradż mi co zrobić z moją Zuzką.Ciachnąć już teraz aby był wysoki pień czy poczekać do wiosny.Te do ciachnięcia wydają mi się jeszcze za małe do ukorzenienia a i pora nie jest dobra
Dodam, że pierwsza gałązka jest na wysokości ok.10 cm a dwie następne kilka cm wyżej. Przepraszam, że wklejam zdjęcie w Twoim wątku ale tutaj o tym rozmawiamy


Dodam, że pierwsza gałązka jest na wysokości ok.10 cm a dwie następne kilka cm wyżej. Przepraszam, że wklejam zdjęcie w Twoim wątku ale tutaj o tym rozmawiamy
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kariniu, nie przepraszaj, po to forum jest, by sobie nawzajem pomagać 
Ja bym ją zostawiła jak jest, bo fakt, że sadzoneczka jest mała, a oderwać ją możesz jak podrośnie całe drzewko. Możesz spokojnie poczekać, aż drzewko się bardziej rozkrzewi, jednak ewentualne nowe przyrosty na pieńku już usuwaj systematycznie.
Ja to duże drzewko obrywam już od dawna, ale ostatnio wycięłam kilka gałązek, które mogły mieć ok. 1.5cm średnicy, czyli dość grube.
Mam inne drzewko, równie stare, jednak nie prowadzone na pniu, wygląda jakby było w doniczce kilka roślin, a jest jedna. Trochę się rozrosło, więc poprzycinałam i chyba zbyt mocno, bo jest teraz strasznie brzydkie. No, i w jednym miejscu podgniła rana po cięciu i straciłam cały pień
Może wiosną odbije. Polecam zasypać ranki sproszkowanym węglem aptecznym lub cynamonem.
Kariniu, w razie co, pytaj

Ja bym ją zostawiła jak jest, bo fakt, że sadzoneczka jest mała, a oderwać ją możesz jak podrośnie całe drzewko. Możesz spokojnie poczekać, aż drzewko się bardziej rozkrzewi, jednak ewentualne nowe przyrosty na pieńku już usuwaj systematycznie.
Ja to duże drzewko obrywam już od dawna, ale ostatnio wycięłam kilka gałązek, które mogły mieć ok. 1.5cm średnicy, czyli dość grube.
Mam inne drzewko, równie stare, jednak nie prowadzone na pniu, wygląda jakby było w doniczce kilka roślin, a jest jedna. Trochę się rozrosło, więc poprzycinałam i chyba zbyt mocno, bo jest teraz strasznie brzydkie. No, i w jednym miejscu podgniła rana po cięciu i straciłam cały pień

Kariniu, w razie co, pytaj

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila