Te "kuleczki" to brodawki wywołane przez bakterie z grupy rhizobium, które współżyją z roślinami motylkowymi(a do nich należy groszek). Bakterie(przywabiane niejako przez flawonoidy, które wydziela korzeń rośliny) wnikają do komórek korzenia, tam dzielą się intensywnie pobudzając komórki do szybszego podziału, w efekcie czego powstają właśnie brodawki. Roślina dostarcza bakterii związków węgla i udostępnia lokum, bakterie zaopatrują roślinę w związki azotu. Część tego azotu trafia do gleby zasilając ją, w związku z tym rośliny motylkowe są pożądane w płodozmianie i jako zielony nawóz.Marzka pisze:No, groszek też mnie doprowadzał w zeszłym sezonie do szału!
Tępiłam jak mogłam, zobaczymy ile to dało ;)
Ciężko go wyrwać bo się silnie ukorzenia, a korzonek taki cienki jak nitka i urywa się. No i potem znów odrasta.
On ma pod ziemią takie kuleczki malutkie przyczepione do korzonków. Wie ktoś co to? Czy to to właśnie roznoszą mrówki? Staram się zawsze tak wyrwać z ziemi, żeby tą część usunąć.
