W.o...Kotach - 2cz.(06.08-06.12)

Mariola54 · Post » 20 gru 2006, o 14:10

Aurynko nie na każdego to działa.
Ja jestem uczulona na bardzo dużo alergenów
Faktem jest, że po jakimś czasie "alergia" słabnie.
Piszesz, że na jakiś czas zamknęłaś się z psem dla pokonania alergii.
Super, że Ci się udało.
Ja przebywam na działce pół roku w towarzystwie moich najgroźniejszych alergenów

i jak na razie nie mogę ich pokonać.
Teraz "trenuję" przytulanie do kołdry z wełny naturalnej.
Jestem właśnie na nią uczulona i na gorczycę między innymi.
Śpię pod takim zestawem i poza porannym psikamiem nie odczuwam większych dolegliwości.

agrazka · Post » 20 gru 2006, o 14:30

Mariolu, to bardzo biedna jesteś. Tyle rzeczy Cie uczula, nie możesz mieć psa ani kota.
Współczuje Ci bardzo, to jest uciążliwe bardzo.

Mariola54 · Post » 20 gru 2006, o 14:41

agrazka pisze:nie możesz mieć psa ani kota.
Współczuje Ci bardzo, to jest uciążliwe bardzo.

Agrażko biorę prochy i mam psa.

Mam działkę której też nie powinnam mieć

i tez biorę prochy.
Trzeba z tym paskuctwem umieć żyć.

chatte · Post » 20 gru 2006, o 18:11

Eliza pisze:Macie rację. Otóż alergia to choroba psychosomatyczna, a więc w której niebagatelną rolą pełni psychika człowieka. jeśli człowiek nastawi się psychicznie, że będzie OK i że kot nie będzie uczulał tak naprawdę może być. Czytałam kiedyś o chorych na astmę. Jedna z osób miała alergię na róże. Dostawała ataku zaraz po wejściu do pomieszczenia w którym stały kwiaty. Zrobiono więc takie doświadczenie. W pokoju lekarza postawiono sztuczne róże. Osoba która weszła do pomieszczenia dostała ataku astmy choć róże nie były prawdziwe. Niesamowite prawda? Dlaczego więc nie miałoby być odwrotnie?

I właśnie dlatego nie mrużę oka do końca

Eliza · Post » 20 gru 2006, o 19:16

Z alergią jest sprawa dosyć dziwna. Osobiście doznawałam ataku duszności w jednym jedynym domku letniskowym. Domek był mało wietrzony i czuć było wyraźny zapach pleśni. Reakcja mojego organizmu była natychmiastowa. Bałam się nawet wchodzić do tego domku. Rzecz ciekawa tak ostrą reakcję na pleśnie odnotowałam tylko w tym jednym przypadku. Ostro też reaguję na świnki morskie. Ale koty? Kocham, dlatego mnie nie uczulają

Mariola54 · Post » 20 gru 2006, o 21:18

Elizo to nie to, że kochasz koty.
Po prostu nie jesteś uczulona na sierść kotów

basiakam · Post » 21 gru 2006, o 06:43

A ja się zapytuję. Jak przywrócić do stanu poprzedniego kompa, po spacerze kota po klawiaturze? ;:2

Eliza · Post » 21 gru 2006, o 09:08

Mariola54 pisze:Elizo to nie to, że kochasz koty.
Po prostu nie jesteś uczulona na sierść kotów

Pewnie tak jest dlatego dałam przymróżone oko. Ale alergia to taka choroba, która może powodować uczulenia na coraz to nowe alergeny. Czasami boję się, że mogłabym uczulić się na sierść kotów. Nie wyobrażam sobie co bym wtedy zrobiła.

Koty uwielbiają spacerować po klawiaturze komputera. Moja kotka czasami nie daje nam pisać bo zaczepia łapką. Koty uwielbiaja też spać na monitorze ( o ile nie ma sie tego płaskiego

). Ale para jest dobra kot i myszka( komputerowa).

Nela · Post » 21 gru 2006, o 09:50

Kot mojego syna lubi leżeć na monitorze jak jego ukochany pan pracuje na kompie- widocznie uważa, że to na niego patrzy

basiakam · Post » 23 gru 2006, o 19:59

Mój kot obecnie okupuje obrusy przyniesione z magla.

agrazka · Post » 23 gru 2006, o 22:59

u weterynarza, do którego chadzam z moją sunią jest na stałe kot.
Zawsze siedzi, leży na monitorze, żaden pies go nie widzi ze strachu, a on wszystko obserwuje z wysoka, czuje się bezpieczniemomo psów.

Mariola54 · Post » 23 gru 2006, o 23:33

Dobry punkt obserwacyjny sobie wybrał

Post » 3 sty 2007, o 11:40

C.d nastąpi...
Wątek 3 część:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=3159
Admin.