Dorotko, dalie są czarujące, ale potrzebują dobrego miejsca w słońcu, nie da się ich wcisnąć byle gdzie, bo będą najwyżej wegetować, a mają brylować w jesiennym ogrodzie.
Nostrzyk to wysoka roślina o rozgałęzionych pędach i drobnych kwiatuszkach na ich szczycie, (na zdjęciu w zbliżeniu), ale długo kwitnie i lubią go owady, a ja ciągle liczę na niego w kwestii gryzoni, bo ostatnio to u mnie plaga

.
Mogłaś się pomylić, bo opiera się na kłosowcu, i widać głównie jego liście, podobne do szałwii, a nostrzyk ma je koniczynowate, potrójne, bo to rodzina bobowatych.
Cieszę się bardzo, że maliny się spisują, ale boję się, że niedługo będziesz na mnie narzekać, jak będą się rozłazić po ogrodzie

, a mnie o wiele bardziej cieszą kwiatuszki od Ciebie, które rosną też w miejscu odzyskanym po ich wykarczowaniu
Lucynko, dziękuję za pochwały moich kwitnień

, ciągle szukam kolorków w moim buszu, jak dotąd tylko bardzo wysokie astry, którym już kilka lat grożę eksmisją, szaleją odcieniami różu.
Zimowity czarują już resztkami sił, ale w słońcu jeszcze robią co mogą.
Chryzantemkę, wraz z trzema późniejszymi, dostałam od
Marty- koziorożec i jak zakwitły, to dostałam bzika na ich punkcie i ciągle chcę ich więcej
Trójsklepki długo nie chciały zadomowić się u mnie, a teraz już mam trzeci kolorek i jeszcze jest jedna łodyżka z zamkniętymi pączkami

Tylko mogłyby szybciej zakwitać, bo jak przyjdą przymrozki, to będzie po zabawie!
Dlatego mam nadzieję, że życzenia słonecznych i ciepłych dni się spełnią, czego i Tobie z całego serca życzę
Nic nowego nie kwitnie, ten maluszek rozwija coraz więcej kwiatków, jest śliczny

, a w dodatku mogę go oglądać z góry bez drabiny

.
Cyklamenki ciągle rozwijają nowe kwiatuszki.
