IRENKO witam Cię w moich skromnych progach .Ja calutki czas pracuję ,bo wiosną pracy jest sporo, a sił coraz mniej, wiec dawkuję sobie pracę .Moje róże dostały jesienią po łyżce a większe po dwie Astvitu, a teraz dostana po garści obornika granulowanego .Oczywiście pnące dostaną po dwie a nawet 3 garści. Jestem ciekawa, bo pierwszy raz kupiłam taki granulowany
Najlepsze trawy z Iławy jest też z tej firmy koński i kurzeniec.Calutki czas miałam gołębio-kurzy od gospodarza jednak mu się zmarło

Próbowałam tej metody ukorzeniania jednak róże nie przetrwały w domowych warunkach, a może zbyt szybko zdjęłam im worki z głowy z obawy przed przegrzaniem
BEATKO no widzisz, a u mnie tego też dostatek Epimedium .Mam też w innym miejscu różowe Epimedium też jest śliczne. Ono ma cudne kwiatki i w tym miejscu jest kolorowo jak jeszcze zakwitną kokorycze lakolistne, a potem Rh z azaliami.Ranniki się zrehabilitowały, bo wciąż narzekałam ,że mam je tyle lat, a przychówku nie ma żadnego .Bardzo się z tego cieszę i wciąż je chwalę.
TERENIU jest chłodno lecz taka pogoda w sam raz na prace ogrodowe. Wczoraj nacięłam rdestowych rurek dla moich murarek i uprzątnęłam teren za ogródkiem. Pracę trzeba sobie dawkować ,żeby nie przedobrzyć .Oby wiecej irysków i krokusów sie pootwierało to będzie co wstawiać .Miodunki też w blokach startowych czekają na słońce
IWONKO słoneczka trochę brakuje jednak pogoda jest do wytrzymania w sam raz na prace porządkowe.Zdziwiło mnie ,ze pod liśćmi nie spotkałam ani jednej biedronki .Czyżby wyginęły zimą ???? O tej porze cieszy każdy kwiatek nawet ten najmniejszy krokusik
ANIU Tom- Toma nie ma już u mnie ,bo w sumie nie był to on, tylko Queen Elisabeth którą już miałam ,więc druga poszła w dobre ręce.Potem jednak i z nią się pożegnałam, bo padła jednak ładnie się komponowała z Fresią
AGUSIU uwielbiam kwitnące przylaszczki jednak to dopiero faza początkowa, bo powoli gramolą sie z ziemi ,wiec szybko musiałam ściąć liście .Prawie wszystkie moje ciemierniki zmarzły, a było tyle kwiatów. Nie pomogło nawet okrycie liśćmi .Na jesieni muszę coś wykombinować z nimi
ELUSIA moje pomidorki i papryki rosną sobie powoli nie ma żadnego szału jednak sobie powoli rosną .Musza im trocha obornika odsypać ,żeby poszły w siła

Lodowaty wiatr też mnie odstrasza ,bo o choroba jest raz dwa

Pewnie ,ze lepsze są aktualne fotki ,ale z braku laku

trza sie posiłkować starociami
