Do pomocy to akurat garną się moi rodzice mimo podeszłego wieku (takie roczniki

) ale gdy potrzebuję kogoś do cięższej pracy ciężko znaleźć kogoś za pieniądze.. ludzie siedzą na bezrobociu, a jeden z takich "krzyknął mi" 25zł/h, bo inaczej mu się nie chce... ręce mi opadły...
Kiedyś była u mnie Pani z prośbą o kwiaty na jakieś spotkanie parafialne. Oczywiście nie odmówiłem. Nie chciałem pieniędzy ale powiedziała, że przyjdzie mi pomóc przy pracy - tyle ją widziano.
-- 15 gru 2017, o 22:05 --
Jeśli chodzi o wilgoć tej jesieni to faktycznie jest kiepsko. Ja swoje poletko sprawdzałem w najbardziej zalanych miejscach i niby jest ok. Cebule ukorzenione, twarde, bez oznak chorób. Najlepiej by było żeby wreszcie ziemia zamarzła... Co będzie, wiosna pokaże.
Wesołych Świąt Przemku

Ps. przede mną jeszcze tydzień pracy przy tulipanach zanim usiądę przy wigilijnym stole... może któreś z nich trafią do was...