Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r
To już teraz sobie przypomniałam przez kogo nabawiłam się chęci posiadania liliowców.I oczywiście dzięki temu co zobaczyłam w kogrobuszu i uprzejmości szczecinianki - Ani,zakupiłam kilka (-naście) liliowców.
Lilie, to wiadomo, kto nimi nas najbardziej zachwyca, ale Twoje Grażynko równie piękne.Też się skusiłam na kilka, ale tu nie bardzo mi się powiodło.Chyba jeszcze żadna nie jest tą, którą planowałam przy zakupie.
Masz rewelacyjny spektakl kwiatów letnich, aż chciałoby się przenieść do Twojego ogrodu, chociaż na 1 dzień.
Lilie, to wiadomo, kto nimi nas najbardziej zachwyca, ale Twoje Grażynko równie piękne.Też się skusiłam na kilka, ale tu nie bardzo mi się powiodło.Chyba jeszcze żadna nie jest tą, którą planowałam przy zakupie.
Masz rewelacyjny spektakl kwiatów letnich, aż chciałoby się przenieść do Twojego ogrodu, chociaż na 1 dzień.
Re
Dziewczyny wystawa zaczyna się od 9.00
Kogra....szkoda,ale pewnie nie raz będzie jeszcze okazja
a może jakaś kawusia w kawiarence pod teatrem? Kogra przepraszam ,że w twoim temacie
ja się juz nie mogę doczekać nowych nabytków
Kogra....szkoda,ale pewnie nie raz będzie jeszcze okazja
a może jakaś kawusia w kawiarence pod teatrem? Kogra przepraszam ,że w twoim temacie
ja się juz nie mogę doczekać nowych nabytków
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Bożenko - Guciu - bardzo się cieszę, że będziemy razem eksperymentować.
Smardze pokazują się u ludzi, którzy korą ściółkowali ziemię. U mnie też raz się pojawiły w sadzie czyli drugim ogrodzie, ale tylko jeden raz. To samo było z kaniami. Teraz zobaczymy jak będzie. Na razie matka Natura sama podlewa, więc grzybki chyba jakieś będą.
Mam nadzieję. :P
Izuś - nie ma sprawy, wyślę następnym razem.Ten na zdjęciu to chyba czerwony Triumf, ale mam jeszcze jedną odmianę bez kolców, jakiś chiński czy tak jakoś. Też ma dobre owoce i nie dziubie przy obieraniu, tylko że rośnie w cieniu i dojrzewa dopiero w sierpniu. Też Ci dołożę gałązkę - one łatwo się ukorzeniają w gruncie.
Bogusiu - świetnie, że wpadłaś. Taki kiermasz nie może Ciebie ominąć
Już Ty coś wymyślisz, żeby M Cię tam zawiózł.
Elu - eleko - jeśli to przeze mnie, to bardzo się cieszę, że będę miała koleżankę od liliowców. Porównamy nowe nabytki jak wszystkie zakwitną. Elu dobrze ? Ale będzie frajda.
:P
A z liliami to tak jest - raz się uda a raz nie. Ja też kupowałam takie, które miały być oczekiwanymi a wyszło coś innego - ale wszystkie są piękne.
Elu to zapraszam na wycieczkę do kogrobuszu.
Juleczko - a pewnie że szkoda, ale co robić.
Nie szkodzi, że u mnie skoro temat tak ważny a cel szczytny. :P
Rozumiem Cię doskonale.
Najszczęśliwszy człowiek to nie ten który posiada wielkie dobra materialne, ale ten który umie cieszyć się małymi rzeczami wraz z innymi.
:P
Dziewczyny kochane jedżcie na ten kiermasz bo i mnie ciekawość ściska w dołku co tam będzie. Mam nadzieję, że aparaty pójdą w ruch i potem pokażecie co było ciekawego no i co kupiłyście do swoich ogródków.
:P
Smardze pokazują się u ludzi, którzy korą ściółkowali ziemię. U mnie też raz się pojawiły w sadzie czyli drugim ogrodzie, ale tylko jeden raz. To samo było z kaniami. Teraz zobaczymy jak będzie. Na razie matka Natura sama podlewa, więc grzybki chyba jakieś będą.
Izuś - nie ma sprawy, wyślę następnym razem.Ten na zdjęciu to chyba czerwony Triumf, ale mam jeszcze jedną odmianę bez kolców, jakiś chiński czy tak jakoś. Też ma dobre owoce i nie dziubie przy obieraniu, tylko że rośnie w cieniu i dojrzewa dopiero w sierpniu. Też Ci dołożę gałązkę - one łatwo się ukorzeniają w gruncie.
Bogusiu - świetnie, że wpadłaś. Taki kiermasz nie może Ciebie ominąć
Elu - eleko - jeśli to przeze mnie, to bardzo się cieszę, że będę miała koleżankę od liliowców. Porównamy nowe nabytki jak wszystkie zakwitną. Elu dobrze ? Ale będzie frajda.
A z liliami to tak jest - raz się uda a raz nie. Ja też kupowałam takie, które miały być oczekiwanymi a wyszło coś innego - ale wszystkie są piękne.
Elu to zapraszam na wycieczkę do kogrobuszu.
Juleczko - a pewnie że szkoda, ale co robić.
Nie szkodzi, że u mnie skoro temat tak ważny a cel szczytny. :P
Rozumiem Cię doskonale.
Najszczęśliwszy człowiek to nie ten który posiada wielkie dobra materialne, ale ten który umie cieszyć się małymi rzeczami wraz z innymi.
Dziewczyny kochane jedżcie na ten kiermasz bo i mnie ciekawość ściska w dołku co tam będzie. Mam nadzieję, że aparaty pójdą w ruch i potem pokażecie co było ciekawego no i co kupiłyście do swoich ogródków.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
barbarka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1004
- Od: 16 maja 2007, o 22:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pdk
Grażynko pod wszystkimi achami i ochami dla lili i całego kogrobuszy wypada mi się już tylko podpisać
Wszystko jest wspaniałe
Wystawy , to wam po prostu zazdroszczę i to strasznie . W moich okolicach takich nie ma przynajmniej ja nie słyszałam

Wszystko jest wspaniałe
Wystawy , to wam po prostu zazdroszczę i to strasznie . W moich okolicach takich nie ma przynajmniej ja nie słyszałam
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Moje ogródkowe kwiatki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Izuniu - tylko nie zapomnij o nim.
Już się cieszę na foteczki.
Ja też go lubię, bo jest słodszy od tych białych odmian. Ma też większe owoce od nich.Zostawiam go zawsze aż dojrzeje i wtedy dopiero obieram. Mało kiedy zdążę zagotować, bo przeważnie zostaje wcześniej zjedzony.
Basiu - ja też mam daleko na wystawy, bo wszystkie odbywają się w okolicach Katowic. Kiedyś jeżdziliśmy tam z mężem do Bytkowa, ale od kiedy spadł ten nieszczęsny dach na gołębiarzy jeszcze tam nie byliśmy. A w moich okolicach też nie ma wystaw. Ale może to i dobrze ?

Ja też go lubię, bo jest słodszy od tych białych odmian. Ma też większe owoce od nich.Zostawiam go zawsze aż dojrzeje i wtedy dopiero obieram. Mało kiedy zdążę zagotować, bo przeważnie zostaje wcześniej zjedzony.
Basiu - ja też mam daleko na wystawy, bo wszystkie odbywają się w okolicach Katowic. Kiedyś jeżdziliśmy tam z mężem do Bytkowa, ale od kiedy spadł ten nieszczęsny dach na gołębiarzy jeszcze tam nie byliśmy. A w moich okolicach też nie ma wystaw. Ale może to i dobrze ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
I znów przeszły dwie burze. Chyba nic nie będzie w tym roku z malin i poziomek, bo bardziej przypominać zaczynają grzybnię w pełni rozwoju niż to co mają.
Oprysk też nic by nie dał, bo pada co kilka godzin albo bez przerwy. Dobrze, że choć jeżyny zapowiadają się obficie. Może do tego czasu pogoda się ustabilizuje.
Najlepiej na tym wychodzą ślimaki.
A tak "owocuje" to drzewko.

Na pociechę może wkleję kilka kwiatków...........

i jeszcze kilka ujęć liliii.

Najlepiej na tym wychodzą ślimaki.
A tak "owocuje" to drzewko.

Na pociechę może wkleję kilka kwiatków...........

i jeszcze kilka ujęć liliii.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kryska
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Grażynko, od czwartku zapowiadają poprawę pogody. Te owoce na drzewie wcale mi się nie podobają. A co to takiego niebieskiego na zdjęciu powyżej płomyka?
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Re
no teraz to na bank, w sobotę na wystawie lilii , coś kupię...i może uda mi sie zdobyć taka jak na ostatnim zdjęciu
pozdrawiam ciepło
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Kryseczko - oby się spełniła ta przepowiednia, bo już mam na podwórku jak u Jożina z bagien.
Beczki z deszczówką przebierają a spod kostek chodnikowych tryska woda jak się na nie stanie. Kwiaty całkiem marnieją od tego deszczu.Dzwonek czosneczkolistny mi całkiem połamało i chyba trzeba będzie go obciać bo w środku zaczął gnić.
Coś tam na górze trochę przesadzli z tym deszczem, albo teren im się pomylił.
Żeby choć grzyby chciały rosnąć, ale te prawdziwe do jedzenia a nie te na kwiatach i owocach.
Na dodatek dzisiaj spadł też grad i trochę mi kwiatki poobijał, ale mówi się trudno.
Tylko ślimakom ta pogoda pasuje jak nigdy. Wszędzie ich pełno a mnożą się na potęgę.
Powyżej płomyka jest tojad nazywany u nas też pantofelkiem. Uwielbiają go trzmiele a i czarownice podobno nie mogły się bez niego obejś, bo służył im do robienia różnych mikstur.
Niestety jest rośliną trującą. Za to ma przepiękne kwiaty podobne do pantofelka i stąd ta nazwa.
Juleczko - wierzę, że uda Ci się zrobić dobre zakupy i pochwalisz się potem swoimi zdobyczami. Nie zapomnij tylko zabrać ze sobą aparatu i popstrykać trochę fotek dla nas.
Z pewnością przyjdę je zobaczyć do Ciebie. :P
Beczki z deszczówką przebierają a spod kostek chodnikowych tryska woda jak się na nie stanie. Kwiaty całkiem marnieją od tego deszczu.Dzwonek czosneczkolistny mi całkiem połamało i chyba trzeba będzie go obciać bo w środku zaczął gnić.
Coś tam na górze trochę przesadzli z tym deszczem, albo teren im się pomylił.
Żeby choć grzyby chciały rosnąć, ale te prawdziwe do jedzenia a nie te na kwiatach i owocach.
Na dodatek dzisiaj spadł też grad i trochę mi kwiatki poobijał, ale mówi się trudno.
Tylko ślimakom ta pogoda pasuje jak nigdy. Wszędzie ich pełno a mnożą się na potęgę.
Powyżej płomyka jest tojad nazywany u nas też pantofelkiem. Uwielbiają go trzmiele a i czarownice podobno nie mogły się bez niego obejś, bo służył im do robienia różnych mikstur.
Juleczko - wierzę, że uda Ci się zrobić dobre zakupy i pochwalisz się potem swoimi zdobyczami. Nie zapomnij tylko zabrać ze sobą aparatu i popstrykać trochę fotek dla nas.
Z pewnością przyjdę je zobaczyć do Ciebie. :P
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Grażynko, zdaje się, że przeoczyłaś jedno zdjecie ;) Nad płomykiem widzę przetacznik, a nad nim dopiero tojad, oba zresztą w boskich kolorach. (Przetacznik jednak bardziej
)
Grażynko, a może jednak udałoby Ci się jakoś wyrwać do Rybnika w niedzielę?
Mogłabyś wszystko zobaczyć na zywo i wrócić z jakimiś zdobyczami
Grażynko, a może jednak udałoby Ci się jakoś wyrwać do Rybnika w niedzielę?
Mogłabyś wszystko zobaczyć na zywo i wrócić z jakimiś zdobyczami
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Izo - na dole zdjęć na obu jest płomyk. Myślałam, że chodzi o ten po lewej stronie. A po prawej jest przetacznik, to prawda. Dzięki za uzupełnienie.
Niestety, wiesz z jakich względów nie mogę
przyjechać. Każdy sobotę i niedzielę chce mieć dla siebie i nikt nie zgodzi się w te dni na opiekę. Mówi się trudno.
Ale obejrzę sobie wszystko dokładnie na fotkach twoich i innych.
Anitaaa- witaj w kogrobuszu
No to już jest epidemia od dłuższego czasu.Razem z sąsiadami walczymy z nimi od klilku lat z mizernym jak dotąd skutkiem.
Ale jeszcze gorsze są te bez domków, czerwone, czarne i kropkowane.
Przykro mi, że u Ciebie nie pada. U mnie nadmiar deszczu a po ogrodzie nie można nawet chodzić, bo człowiek się zapada pod trawę.jak w kalejdoskopie - burza na godzinę i dwie bez deszczu i znów burza i............... i tak już od 2 tygodni.
Niestety, wiesz z jakich względów nie mogę
Ale obejrzę sobie wszystko dokładnie na fotkach twoich i innych.
Anitaaa- witaj w kogrobuszu
No to już jest epidemia od dłuższego czasu.Razem z sąsiadami walczymy z nimi od klilku lat z mizernym jak dotąd skutkiem.
Przykro mi, że u Ciebie nie pada. U mnie nadmiar deszczu a po ogrodzie nie można nawet chodzić, bo człowiek się zapada pod trawę.jak w kalejdoskopie - burza na godzinę i dwie bez deszczu i znów burza i............... i tak już od 2 tygodni.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki


