Witajcie dziewczyny moje kochane, przepraszam Was, staram się odganiać złe myśli jak mogę, ale nie wychodzi, pogoda jeszcze do tego kapryśna nadal, wszystko nie tak
Tereniu to super jak możesz nocować na działeczce, ja tylko tam czuję się dobrze, a teraz mało tam bywam, więc może to jest przyczyna mego złego samopoczucia
Marysiu kochana

, tak bardzo bym chciała mieć co pisać, wchodzę, spaceruję po Waszych ogrodach, ale jakoś mi tak, no weny brak

A życzę Ci sanatorium nad morzem i to bliżej Szczecina właśnie
Elu no tak jest, ale ta moja wnuczka to też taka mała łobuziara jak chłopaki, dzieci są teraz mądrzejsze od nas, to tak jak z tym jajkiem i kurą w przysłowiu
Iwonko ciężko mi przeczekać ten trudny czas, już bym chciała czuć się lepiej, żeby nie bolało, no ale dzwonili do mnie ze szpitala rehabilitacyjnego, więc jest szansa, że niedługo mnie tam zabiorą, może w końcu poczuję się lepiej

Iwonko to jest ostrzeń
Aniu te kwiatuszki niebieskie są śliczne i same się rozsiewają, to jest ostrzeń
Lucynko
Jadziu jabłoneczka była bardzo chora i mieliśmy ją wyciąć, ale jabłuszka pyszne, została i trochę zreanimowana daje sobie świetnie radę
