Ogród na łące

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogród na łące

Post »

Dario widzę że naładowałaś energię na tym wyjeździe. Super fotorelacja. Kociak cudny. Rozbawił mnie tym skoczeniem Ci na plecy. Musisz mu bardzo odpowiadać :D .
Dziury w trawniku faktycznie wyglądają jak w szwajcarze. Dobrze że opierniczyłaś sąsiadkę za te kury. Zero odpowiedzialności. Jak się człowiek nie odezwie to wiecznie będą wchodzić na głowę. Mnie w zeszłym roku krowa sąsiada podjadała powojniki. Raz zdzierżyłam. Myślałam, że przestawi. Ale nie, przesuwał się sukcesywnie wzdłuż ogrodzenia. Poszłam, zwróciłam uwagę i nie była już tam wiązana. I koniec tematu. Nie myślą ludzie.
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród na łące

Post »

Hej, Daria, czyli jednak praca w toku! Obyś się doczekała chatki obok tych wszystkich roślinek. :)

Ja dzisiaj posadziłam malwy i wypieliłam grządki pod warzywa i kwiaty. Usunęłam zeschnięte gałęzie zeszłorocznej kocimiętki, bo już odbija powoli. Sporo jeszcze pracy przede mną przy pieleniu, a w sobotę muszę skosić truskawki. :)

Kot jest cudny! Gdyby nie to, że na pewno jest czyjś, to bym go podprowadziła. ;)
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród na łące

Post »

Bażanty potrafią zrujnować grządkę i to najśmieszniejsze odchwaszczoną grządkę. U mnie ile razy wyrwałam chwasty i wzruszyłam glebę zjawiała się wataha bażantów i urządzała sobie kąpiel w sypkiej ziemi ;:14 Jednego razu w skrzyni naliczyłam ich aż 6 sztuk ;:oj
Awatar użytkownika
Dorfi
500p
500p
Posty: 756
Od: 15 wrz 2012, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Do mnie dzisiaj bażancia kurka przyleciała. Sama jedna. Pierwszy raz. Trochę mnie to zdziwiło, bo nasza wioska to jest wioską raczej tylko z nazwy - za blisko miasta jest. Nie wiem skąd ten bażant przyleciał.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Dorfi pisze:Do mnie dzisiaj bażancia kurka przyleciała. Sama jedna. Pierwszy raz. Trochę mnie to zdziwiło, bo nasza wioska to jest wioską raczej tylko z nazwy - za blisko miasta jest. Nie wiem skąd ten bażant przyleciał.
Może ode mnie? W tym roku widzę same samce w ogrodzie ;:24 ;:306
Awatar użytkownika
Dorfi
500p
500p
Posty: 756
Od: 15 wrz 2012, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Alania pisze:
Dorfi pisze:Do mnie dzisiaj bażancia kurka przyleciała. Sama jedna. Pierwszy raz. Trochę mnie to zdziwiło, bo nasza wioska to jest wioską raczej tylko z nazwy - za blisko miasta jest. Nie wiem skąd ten bażant przyleciał.
Może ode mnie? W tym roku widzę same samce w ogrodzie ;:24 ;:306
To następnym razem ją złapię i odeślę ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6424
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród na łące

Post »

Kury, to ogrodowi niszczyciele, właśnie z ich powodu trzeba było działkę ogrodzić. Bażant od kilku lat przylatuje, prawie wcale się nie boi i nawet przed kotami nie ucieka. Spaceruje po całej działce, ale szkód żadnych nie robi. Zimą karmię go pszenicą, bardzo ją lubi. Bażancie kurki widziałam na działce tej zimy po raz pierwszy, ale były bardzo płochliwe.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Witaj Dario,fajnie tak porobić sobie na świeżym powietrzu i cieszyć się ,że znowu coś do przodu poszło,ale te kury to zmora,potrafią wszystko zniszczyć ,może ta sąsiadka już ich tak nie będzie wypuszczać ,ludzie wszystko potrafią wykorzystać,kury najedzą się za darmo ,bo świeża trawka, różne robaczki ,a nikt nie myśli ile trzeba się napracować ,żeby coś było,koniecznie przydałoby się ogrodzenie,a tak trudno zdecydować co robić pierwsze,bo wszystko ważne ,pozdrawiam i myślę ,że już się nie będą powtarzały takie numery :wit
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ogród na łące

Post »

Witaj Dario. Dobrze, że u mnie nie widać bażantów ;:333 . Za to dwie kury sąsiadki jakieś takie bardzo lotne są i mimo zamykania ogrodzenia jakoś znajdują się u mnie ;:222 . Nic tak nie potrafi rozwalić kory jak kury ;:223 . Nie dość, że mam ją tylko przed domem co by było ładniej to mi to rozwalają jak nie wiem. Z niecierpliwością czekam na ich koniec ;:218 ( sąsiadka wspominała mi, że w tym roku likwiduje kury ) . No zobaczymy. Pozdrawiam :wit .
chmielakowo
200p
200p
Posty: 376
Od: 11 mar 2015, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogród na łące

Post »

oj to masz z kurami wesoło i obawiam się, że póki ogrodzenia nie będzie to i kury będą się panoszyć, bo to taka mentalność ludzi, psy na łańcuchach i kury na drodze..szkoda rabaty bo naprawdę ładna wyszła
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród na łące

Post »

Daria, takie wyjazdy na działkę mimo, że pracochłonne ładują baterie ;:215
Szkodników nie zazdroszczę. najgorsze jest to, że to nawet nie twoje zwierzaki tylko czyjeś. Inaczej się patrzy jak twój zwierzak narozrabia, jakoś łatwiej wybaczyć. U nas mieszkamy na jednej posesji z bratem męża, niby mają kawałek odgrodzone tylko dla siebie, ale większość placu jest otwarta. Trzymają sobie dwie ozdobne kurki i małego pieska- taką włochatą kulkę. Kury raczej pilnują, ale jak słyszę wieczorem szczekanie psa pod oknami to cała cierpnę. Tyle razy mówiłam, że niszczy mi kwiaty, ale jak zwykle nikt nie słuchał. Bo pieskowi ciasno w kojcu i wieczorem go wypuszczają, bo piesek nie wbiega między krzaczki.. W tamtym tygodniu nie wytrzymałam. Na rabacie było błoto więc można było idealnie prześledzić gdzie są odbite łapy psa, gdzie posikał mi hortensje (ziemia była charakterystycznie podrapana) a na dokładkę traci zimowe futro i takie kłaki były zaczepione praktycznie na każdej róży. Zgarnęłam szwagierkę i pokazałam jej dowody zbrodni. Dostałam odpowiedzże jeszcze nic konkretnego nie rośnie więc strat nie mam, a właściwie to pies sam uciekł ;:202 Padłam.
Awatar użytkownika
Dorfi
500p
500p
Posty: 756
Od: 15 wrz 2012, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród na łące

Post »

Może ją postrasz, że trutkę rozsypałaś bo coś do ogródka przyłazi i niszczy i żeby pilnowała psa, żeby przypadkiem nie zjadł? :wink:
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Dziewczyny kochane, pozwólcie, że odpiszę wszystkim jutro.

Dziś dowiedziałam się, że wczoraj zmarła nagle i przedwcześnie IWONKA - znajoma ogrodniczka pochodząca z moich rodzinnych stron, która była przez jakiś czas również uczestniczką tego forum.

Obrazek
Awatar użytkownika
carterka
500p
500p
Posty: 815
Od: 29 sie 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
Kontakt:

Re: Ogród na łące

Post »

Dario...tak jak napisałam u Marysi...."spieszmy się kochać ludzi..."
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród na łące

Post »

Ola2310 pisze:Właśnie... Tobie wcale na jajach nie zależy , tylko na tym aby waszą rozmowę potraktowała poważnie. Ale obornik się przyda...
Olu, zgadzam się w 100%.

ewelkacha88 pisze:Witaj Dario. Krokusy mam posadzone w kępkach ale coś jeszcze daleko im do kwitnienia . Tak samo posadziłam w kępach szafirki i tulipany. Zobaczymy co z tego będzie bo zielska jest sporo ale czy to zakwitnie ?? Zobaczymy . Pozdrawiam.
Ewelinko, powiem Ci, że u mnie zakwitły najszybciej krokusy sadzone najdawniej temu i najpłycej, a reszta - powinno być sporo więcej, też się nadal ociąga.

kogra pisze:Może to jednak będzie jakiś bodziec do tego że twój M wreszcie ruszy z ogrodzeniem. :wink:
Grażynko, oby tak się stało!

Lyanna pisze:I kury, nie potrzebny Ci kurzy traktor!!?? U nas z nornicowych tuneli to czasami fontanny wybijają :). Z kurami to żartowałam ;:170 , wnyki jakieś zastawić musisz ;).
Fajnie, że wyjazd się udał. Kompostownik ok. Ziemniaczki z ogniska super sprawa. ;:oj. Mniam.
Asiu, jak to fontanny wybijają? Jakie fontanny? Nie zauważyłam u siebie jeszcze czegoś takiego? ;:oj
A właśnie od razu przyszło mi wtedy na myśl, że kurzy traktor się bardzo dobrze sprawdza w praktyce. :D Szkoda tylko, że na mojej rabacie. :?

cyma2704 pisze:Masz rację, sąsiadom nie można pobłażać, bo potem nie będą mieć szacunku do ciebie. Taka mentalność, że jak nie zagrodzisz płotem, to będzie niczyje. ;:174 Kocio czuje dobrą duszę. :)
Soniu, no właśnie - dlatego tym razem już się zawzięłam i stwierdziłam, że muszę się do sąsiadki przejść i powiedzieć, co o tym myślę. A kota bardzo polubiłam, dobrze mi się pracuje jak mi gdzieś mruczy obok. Chociaż on takie śmieszne dźwięki wydaje, takie ciche pisko-mruki. :)


Dorfi, widzisz, Asia potwierdza, że czołówka przydaje się w praktyce. ;:215
Ale wiesz co, no zwątpiłam, jak przeczytałam o tym, jak Wam sąsiedzi rozjeżdżali działkę i jeszcze donosy robili na to, czemu sami winni byli. No ręce opadają. Niby większość w tym kraju to ludzie wierzący, ale chyba nie pojmują co znaczy nie mówić fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu i nie pożądać żadnej jego rzeczy. ;:153

Ola2310 pisze:Już widzę tych sąsiadów wyglądających zza firany a Ty z latarką plewisz rabaty... ;:306
Olu, nic już chyba nie pobije tego, jak mój M zatrzasnął kluczyki w samochodzie i próbował dostać się do środka przez bagażnik. Albo jak zarył samochód w błocie po roztopach, mimo że go prosiłam, żeby nie wjeżdżał na trawę, bo wiedziałam, że możemy nie wyjechać. Ileś czasu męczyliśmy się z wypychaniem. Wszyscy sąsiedzi lukali przez okna, a myślisz, że ktoś przyszedł pomóc? Widowisko mieli... :?


Jane_Rose, jakoś wątpię w to, żeby tej babce chciało się ogrodzenie uszczelnić. No, zobaczymy, co to będzie. A bażanty od nowa pojawiły się na polskich łąkach. Całe lata ich nie widziałam. Ale i u nas są - po drugiej stronie strumyka gniazdowały w zeszłym roku. Ciekawe, jak im się udało przed lisem uchować? Na nasze pole na razie nie przylatują. Mam nadzieję, że tak zostanie.

carterka pisze:Daria w razie co to pisz :). Roślinki zawsze się cieszą, jak mogą rozprzestrzeniać ;)
Agatko, będę do Ciebie zaglądać i popatrywać, co tam masz. :wink:


Jagi, bardzo liczę na to, że jednak byliny na tej rabatce jakoś odbiją od korzeni, może nie mają zupełni zniszczonych stożków wzrostu? Zobaczymy. ;:131
Powiem Ci, że bardzo polubiłam rudego kota - zresztą ja lubię każde futrzaste stworzenie, które daje się głaskać. Ale taki kot jest fajnym towarzyszem prac polowych. ;:333


Madziu, tak - naładowałam ostatnio akumulatory, bo pogoda mi sprzyjała. ;:108 Dobrze, że z tą krową u Ciebie skończyło się jakoś po ludzku, sąsiad zrozumiał, o co chodzi. Ale masz rację - totalny brak myślenia i wyobraźni na każdym kroku widać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”