Witam wieczorem!
Po obiedzie przestało wiać i można było wyjść do ogrodu. Wycięłam taki stary krzew ligustru i jeszcze tylko połowę gałęzi mam do posiekania, oj przydałaby się machina

Jak się ociepli to wysmaruję patyki Roundapem, bo krzak rośnie w granicy i sąsiad nieraz z czupryną walczy

. Jak mi się uda go wytępić (krzak nie sąsiada) to posadzę coś ładnego kwitnącego. Strasznie kusi, że robić już porządki, ale nie wolno
Renatko dziękuję! dzisiaj znowu walczyłam z nasionami, rozdzielam na marzec i kwiecień (sianie) bo jest tego ogrom. pamiętam jak Ty walczyłaś z rozsadami jednego roku
Jadziu ja z niektórych wizyt już też zrezygnowałam, odpuściłam rehabilitacje jak po ostatnich nie czułam żadnej poprawy. Wszystkie zabiegi ostatnio to absolutna prowizorka, więc szkoda czasu

Rączki zajęte, bo kapelusiki i czapeczki robisz
Iwonko oj wierzę Ci kochana, poczekaj będzie cieplej to M wywiezie Cię z całym majdanem na działkę i będziesz tam sobie tyrała ale i kawkę piła

Ile tych blokad bierzesz?
Floksy śliczne i już sobie wyobrażam kolory, klip daggę dopiero dzisiaj posiałam. Coś już wschodzi ale bardzo nieśmiało, tylko że w lutym to moje nasiona w większości jeszcze w torebkach były
Aguś Hej !
Fajnie, że jesteś

Już niedługo wiosna to siejemy, a Ty coś już posiałaś?