Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Zasilać można ale przez fertygację..
Jest to nawożenie przy każdym podlewaniu ale bardzo małymi dawkami..
forumowicz podawał dawki np:
Jeśli wybrałem wariant nawożenia przez fertygację muszę mieć pod ręką stale wodę do podlewania o temperaturze pokojowej z dodanym do niej nawozem płynnym w ilości zależnej od zawartości w nawozie azotu całkowitego i tak :
4 % - 4ml/litr
5 % - 3 ml/ litr
6 % - 2,5 ml/ litr
W ten sposób nie da się zasolić podłoża, podlewamy tak jak zawsze jak podłoże przeschnie..
Jest to nawożenie przy każdym podlewaniu ale bardzo małymi dawkami..
forumowicz podawał dawki np:
Jeśli wybrałem wariant nawożenia przez fertygację muszę mieć pod ręką stale wodę do podlewania o temperaturze pokojowej z dodanym do niej nawozem płynnym w ilości zależnej od zawartości w nawozie azotu całkowitego i tak :
4 % - 4ml/litr
5 % - 3 ml/ litr
6 % - 2,5 ml/ litr
W ten sposób nie da się zasolić podłoża, podlewamy tak jak zawsze jak podłoże przeschnie..
- sachel
- 100p
- Posty: 174
- Od: 14 lut 2014, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
beti_h
Jeśli nie masz jeszcze nawozu nie kombinuj, kup ten florovit do pelargonii, ma wręcz idealny skład i tak, możesz zacząć podlewać już spokojnie przy tej ziemi
Tylko kup strzykawkę np 10ml, będziesz w stanie precyzyjnie dozować nawóz żeby nie przesadzić ;)
Jeśli nie masz jeszcze nawozu nie kombinuj, kup ten florovit do pelargonii, ma wręcz idealny skład i tak, możesz zacząć podlewać już spokojnie przy tej ziemi

Tylko kup strzykawkę np 10ml, będziesz w stanie precyzyjnie dozować nawóz żeby nie przesadzić ;)
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Wczoraj moje pomidorki były na dworze przez cały słoneczny czas, osłonięte przed słońcem cieniutką włókniną. Przed zachodem słońca wniosłam je do domu ale o jednym zapomniałam i został na noc zupełnie bez bez żadnego zabezpieczenia, bo osłonę rozebrałam. Rano był troszkę jakby przywiędnięty jednym liściem (największym), reszta normalna, łodyga niestety fioletowa. To ruska odmiana, Król Syberii, może sobie poradzi. To ich trzecia wizyta na dworze, są więc troszkę zahartowane. Jeśli sobie nawet poradzi to czy ma to wpływ na owocowanie.
.
.
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Dobry wieczór
W zeszłym roku jako początkująca popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy w uprawie pomidorów, a w tym postanowiłam się nie dać i robić już wszystko tak jak powinnam. W międzyczasie ćwiczyłam teorię zawartą w postach na forum, a teraz przyszła kolej na praktykę, okaże się ile mi w głowie zostało
Postanowiłam wyhodować własne sadzonki od początku, nasiona zakupiłam na znanym portalu aukcyjnym i są to następujące odmiany: Green Zebra, Stupice, Sława Nadrenii, Brandywine Red, Japanese Trifele Black, Saint Pierre i Speckled Roman. Dwie ostatnie odmiany kiełkują jeszcze (od przedwczoraj) na wacikach, a pozostałe na wacikach rozłożyłam 27 marca. Miały stałą temperaturę 26 stopni ponieważ użyłam do ich przechowywania jogurtownicy odpowiednio zaizolowanej od spodu (jogurtownica osiąga temperaturę ok. 38 stopni, co z oczywistych względów dla takich nasion jest niewskazane
) tak to wyglądało:

Nasiona moczyłam w 1% roztworze nadmanganianu potasu, wiem, że trochę to bez sensu bo podłoża nie odkażałam, Previcuru też nie stosowałam, no ale jak już udało mi się ten nadmanganian w tabletkach w końcu kupić, to go użyłam
Przesadziłam je do ziemi 31 marca, trochę chyba za późno bo korzonki były już całkiem długie przy niektórych, przez co musiałam odcinać ostrożnie fragmenty wacika, ale jakoś się udało. Dostały podłoże Sterlux uniwersalny, przesiane w celu pozbawienia większych kawałków gałązek, wymieszane z perlitem, podlałam po posadzeniu nasion jeden raz wodą przegotowaną. Komórka wielodoniczki ma wymiary 3,5x3,5 cm, wysokość ok. 7 cm. Najpierw wszystko zakryłam folią, ale zdjęłam ją po niecałych dwóch dniach, ponieważ było widocznie zbyt wilgotno, folia była bardzo mokra. Jak widać na zdjęciach poniżej, większość już wzeszła, niektórym za bardzo pomagałam w zdejmowaniu kasków, co niestety widać
Stoją na oknie południowo zachodnim, mniej więcej od godziny 12 zaczyna zaglądać tu dość ostre słońce, o ile w ogóle jest, więc szybę osłoniłam matowymi koszulkami do dokumentów. Parapet od spodu jest osłonięty od strony okna folią bąbelkową, wielodoniczka stoi na desce, pod którą jest grzejnik. Temperatura w tym miejscu to mniej więcej 19 stopni w nocy i 20-26 w dzień zależnie od tego, czy słońce wychodzi zza chmur. Dziś zakupiłam Florovit do pelargonii i innych roślin kwitnących.
Tak to wyglądało 2 kwietnia:

A tak prezentuje się moja rozsada dziś:

Po tym chyba przydługim wstępie czas na moje pytania. Czy mam już przesadzać siewki do kubków 200 ml, czy dać im wyrosnąć w tej wielodoniczce, aż korzenie będą już dobrze rozwinięte? Kiedy rozpocząć nawożenie Florovitem? Mam zamiar stosować fertygację, podłoże już przeschło i powinnam zdaje się je podlać, ale czy już z Florovitem, czy nadal samą wodą? Dodam jeszcze, że pomidory będą rosły na grządce, ale parę sztuk na pewno powędruje do donic, czy na tym etapie mogą być nawożone tak samo?


Postanowiłam wyhodować własne sadzonki od początku, nasiona zakupiłam na znanym portalu aukcyjnym i są to następujące odmiany: Green Zebra, Stupice, Sława Nadrenii, Brandywine Red, Japanese Trifele Black, Saint Pierre i Speckled Roman. Dwie ostatnie odmiany kiełkują jeszcze (od przedwczoraj) na wacikach, a pozostałe na wacikach rozłożyłam 27 marca. Miały stałą temperaturę 26 stopni ponieważ użyłam do ich przechowywania jogurtownicy odpowiednio zaizolowanej od spodu (jogurtownica osiąga temperaturę ok. 38 stopni, co z oczywistych względów dla takich nasion jest niewskazane


Nasiona moczyłam w 1% roztworze nadmanganianu potasu, wiem, że trochę to bez sensu bo podłoża nie odkażałam, Previcuru też nie stosowałam, no ale jak już udało mi się ten nadmanganian w tabletkach w końcu kupić, to go użyłam

Przesadziłam je do ziemi 31 marca, trochę chyba za późno bo korzonki były już całkiem długie przy niektórych, przez co musiałam odcinać ostrożnie fragmenty wacika, ale jakoś się udało. Dostały podłoże Sterlux uniwersalny, przesiane w celu pozbawienia większych kawałków gałązek, wymieszane z perlitem, podlałam po posadzeniu nasion jeden raz wodą przegotowaną. Komórka wielodoniczki ma wymiary 3,5x3,5 cm, wysokość ok. 7 cm. Najpierw wszystko zakryłam folią, ale zdjęłam ją po niecałych dwóch dniach, ponieważ było widocznie zbyt wilgotno, folia była bardzo mokra. Jak widać na zdjęciach poniżej, większość już wzeszła, niektórym za bardzo pomagałam w zdejmowaniu kasków, co niestety widać

Tak to wyglądało 2 kwietnia:


A tak prezentuje się moja rozsada dziś:



Po tym chyba przydługim wstępie czas na moje pytania. Czy mam już przesadzać siewki do kubków 200 ml, czy dać im wyrosnąć w tej wielodoniczce, aż korzenie będą już dobrze rozwinięte? Kiedy rozpocząć nawożenie Florovitem? Mam zamiar stosować fertygację, podłoże już przeschło i powinnam zdaje się je podlać, ale czy już z Florovitem, czy nadal samą wodą? Dodam jeszcze, że pomidory będą rosły na grządce, ale parę sztuk na pewno powędruje do donic, czy na tym etapie mogą być nawożone tak samo?
- sachel
- 100p
- Posty: 174
- Od: 14 lut 2014, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Chyba wstępie i pierwszym rozdziale
Nie baw się z kubkami, szkoda czasu i energii, przepikuj je ponownie do tej wielodoniczki w ten sposób: http://www.youtube.com/watch?v=A4cycfQZquA
tworząc 'U' z łodygi, wyrosną korzenie przybyszowe i ładnie się ukorzeni
Florovitem fertygacja - tak już możesz spokojnie, oczywiście że wszystkie mają być nawożone do wysadzenia tak samo, przecież one nie wiedzą gdzie trafią - potrzeby mają wszystkie takie same

Nie baw się z kubkami, szkoda czasu i energii, przepikuj je ponownie do tej wielodoniczki w ten sposób: http://www.youtube.com/watch?v=A4cycfQZquA
tworząc 'U' z łodygi, wyrosną korzenie przybyszowe i ładnie się ukorzeni

Florovitem fertygacja - tak już możesz spokojnie, oczywiście że wszystkie mają być nawożone do wysadzenia tak samo, przecież one nie wiedzą gdzie trafią - potrzeby mają wszystkie takie same

- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Katasia
Ja pikowałabym do kubków ale większych.Takich 400 g po jogurcie czy śmietanie.Te 200 ml będą za małe.Chyba,że póżniej przesadzisz do większych.
Nie wyobrażam sobie pikowania do tej wielodoniczki.Policzyłam 84 szt.Będą potrzebowały więcej miejsca.Kłopot z podlewaniem i przenoszeniem.To dobre dla selerów a nie pomidorów.
Ja pikowałabym do kubków ale większych.Takich 400 g po jogurcie czy śmietanie.Te 200 ml będą za małe.Chyba,że póżniej przesadzisz do większych.
Nie wyobrażam sobie pikowania do tej wielodoniczki.Policzyłam 84 szt.Będą potrzebowały więcej miejsca.Kłopot z podlewaniem i przenoszeniem.To dobre dla selerów a nie pomidorów.
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
O, to teraz mam zagwozdkę, dwie różne odpowiedzi
Ja prawdę mówiąc miałam zamiar przesadzać je już do kubków 200 ml, oczywiście po same liścienie, ale liczyłam na to, że się trochę odwlecze, w sumie mam 88 sztuk już podrośniętych (nie wszystkie się zmieściły do wielodoniczki) i kolejne 30 w drodze. Już nawet zakupiłam kubki, ale potem zaczęłam się zastanawiać, czy nie wsadzić ich od razu do kubków 500 ml, nie do końca wiem, czy ma sens takie dwukrotne przesadzanie, czy można od razu w większym kubku pędzić te sadzonki dalej? Bo może trzeba je spowolnić przez to dwukrotne przesadzanie, są już chyba dość wybiegnięte?
Z drugiej strony, to czy przez te parę dni one stworzyły system korzeniowy na tyle duży, żeby potrzebowały już większych pojemników? Może jednak to przepikowanie w wielodoniczce nie jest do końca takie bez sensu?

Ja prawdę mówiąc miałam zamiar przesadzać je już do kubków 200 ml, oczywiście po same liścienie, ale liczyłam na to, że się trochę odwlecze, w sumie mam 88 sztuk już podrośniętych (nie wszystkie się zmieściły do wielodoniczki) i kolejne 30 w drodze. Już nawet zakupiłam kubki, ale potem zaczęłam się zastanawiać, czy nie wsadzić ich od razu do kubków 500 ml, nie do końca wiem, czy ma sens takie dwukrotne przesadzanie, czy można od razu w większym kubku pędzić te sadzonki dalej? Bo może trzeba je spowolnić przez to dwukrotne przesadzanie, są już chyba dość wybiegnięte?
Z drugiej strony, to czy przez te parę dni one stworzyły system korzeniowy na tyle duży, żeby potrzebowały już większych pojemników? Może jednak to przepikowanie w wielodoniczce nie jest do końca takie bez sensu?

Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
katasia, ja dzisiaj pikowałam podobnej wielkości pomidorki ale do paletki 5x6. Po przekątnej łodyżka na leżąco, spokojnie zmieściła się. U Ciebie może być problem ale próbuj. Moje popikowane po same uszy tzn.liścienie. Ziemi nasypane tak do 3/4 wysokości paletki, a nawet mniej.
Stanowczo za dużo wody dajesz takim maluchom
Nie ma po bokach ani grama suchej ziemi.
Stanowczo za dużo wody dajesz takim maluchom

Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Poczekam jeszcze na inne odpowiedzi, bo i tak dziś już za późno na pikowanie, czy przesadzanie.
A z wodą masz rację, przesadziłam ale tylko oraz na szczęście i w porę odkryłam folię, inaczej wszystko pewnie by zgniło
Teraz w niektórych miejscach ziemia zaczyna odstawać po bokach, więc niedługo będę podlewać ale wcale się z tym nie spieszę 
A z wodą masz rację, przesadziłam ale tylko oraz na szczęście i w porę odkryłam folię, inaczej wszystko pewnie by zgniło


- sachel
- 100p
- Posty: 174
- Od: 14 lut 2014, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Maraga całkowicie się z Tobą nie zgadzam.
Ja sobie właśnie nie wyobrażam pikowania do kubków zwłaszcza 400ml
. Będzie potrzebowała więcej miejsca na parapetach na takie ilości kubków. Kłopot z podlewaniem i ewentualnym przenoszeniem takiej ilości kubków. na multipalecie można nawet wodę w podstawkę wlać - szybciej łatwiej i mniej roboty gdy komuś bardzo się nie chce jeśli już o to chodzi. O selerach wiem tyle, że ich nie lubię, więc co do tego się nie odniose
Dwu/trzy - krotne przesadzanie ma sens zwłaszcza jeśli część wyląduje w gruncie, nie będą wybujałe, a będą miał solidny system korzeniowy i po wysadzeniu ruszą z kopyta - o to przecież w tym chodzi nieprawdaż ?
Żeby nie być gołosłownym :
Zapomniałem o moim mixie pomidorów rosnących w kępce
, 2 dni temu największa sztuka była wyciągnięta na ponad 10cm licząc od podłoża, przepikowane wszystkie pojedynczo do takiej samej wielkości komórki wielodoniczki w jakiej rosło około ~15 sztuk.
Tak wygląda teraz "największy" z pomidorów (najbliższy 'cisowianki' - dzięki której widać jak duże są komórki wielodoniczki
) Ja swoje 'wielkoludy' zmieściłem więc Ty dasz rade tym bardziej:

Jak widać wszystko się zmieści jak się popieści
Przesadziłbym je do większych pojemników dopiero jak zaczną sobie przeszkadzać wzajemnie w multidoniczce i będą miały większy system korzeniowy.
GRANIA ma racje, spokojnie się zmieszczą te Twoje pod ukos, po kilku nabierzesz wprawy i ze wszystkim góra godzina roboty Cie czeka
A jeśli to wszystko to za mało, to wyciągnij 1 największą sztukę z ziemi, otrzep z resztek ziemi i zobacz jak "duży" ma system korzeniowy, myślę że to pomoże wysnuć właściwe wnioski i zdecydować co z tym zrobić
Powodzenia!
Ja sobie właśnie nie wyobrażam pikowania do kubków zwłaszcza 400ml


Dwu/trzy - krotne przesadzanie ma sens zwłaszcza jeśli część wyląduje w gruncie, nie będą wybujałe, a będą miał solidny system korzeniowy i po wysadzeniu ruszą z kopyta - o to przecież w tym chodzi nieprawdaż ?
Żeby nie być gołosłownym :
Zapomniałem o moim mixie pomidorów rosnących w kępce

Tak wygląda teraz "największy" z pomidorów (najbliższy 'cisowianki' - dzięki której widać jak duże są komórki wielodoniczki


Jak widać wszystko się zmieści jak się popieści

Przesadziłbym je do większych pojemników dopiero jak zaczną sobie przeszkadzać wzajemnie w multidoniczce i będą miały większy system korzeniowy.
GRANIA ma racje, spokojnie się zmieszczą te Twoje pod ukos, po kilku nabierzesz wprawy i ze wszystkim góra godzina roboty Cie czeka

A jeśli to wszystko to za mało, to wyciągnij 1 największą sztukę z ziemi, otrzep z resztek ziemi i zobacz jak "duży" ma system korzeniowy, myślę że to pomoże wysnuć właściwe wnioski i zdecydować co z tym zrobić

Powodzenia!

Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Tak logicznie myśląc, to wydaje mi się, że na pewno ten system korzeniowy nie jest bardzo duży, wielodoniczka jeszcze ma spory potencjał
A to, ile miejsca zajmie rozsada też jest bardzo ważne, parapety mam, ale mam też pięć kotów, którym nie wytłumaczę, że TO nie jest do jedzenia
(nie mówiąc już o tym, że pomidory są, zdaje się, dla kotów trucizną). Może ktoś wypatrzył na zdjęciach, że rozsada jest osłonięta skrzynką chlebową - to właśnie antykocie zabezpieczenie. Mogę wprawdzie postawić potem rozsadę na strychu, ale to grubo potem, na razie jest tam stanowczo za zimno.
Jutro więc zrobię tak jak Sachel radzisz, czas mam, mogę przepikować to w tej samej wielodoniczce.
Dziękuję wszystkim za pomoc


Jutro więc zrobię tak jak Sachel radzisz, czas mam, mogę przepikować to w tej samej wielodoniczce.
Dziękuję wszystkim za pomoc

- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Katasia!
Zrobisz jak zechcesz.Ja tylko wyraziłam swoje zdanie.Z ciekawości sprawdziłam średnicę nakrętki butelki po wodzie mineralnej,tej 1,5 l i wynosi ona 3 cm.Piszesz,ze masz wielodoniczkę 3,5 cm x 3,5 cm.tylko 0,5 cm różnicy.Jedyny plus to wysokość 7 cm.
I tak nie ominie Cię następne przesadzanie do większych pojemników.
Życzę powodzenia!
Zrobisz jak zechcesz.Ja tylko wyraziłam swoje zdanie.Z ciekawości sprawdziłam średnicę nakrętki butelki po wodzie mineralnej,tej 1,5 l i wynosi ona 3 cm.Piszesz,ze masz wielodoniczkę 3,5 cm x 3,5 cm.tylko 0,5 cm różnicy.Jedyny plus to wysokość 7 cm.
I tak nie ominie Cię następne przesadzanie do większych pojemników.
Życzę powodzenia!
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Witam 
Moje malinowe mają taki sam kształt - inny od bawolego serca itp.

Moje malinowe mają taki sam kształt - inny od bawolego serca itp.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Przygotowanie wł. rozsady przez początkujących ogrodników -2
Mogą,mogą- mam 2 odmiany o takich liściach,jedna to Zorza,a drugiej nie pamiętam 

Pozdrawiam serdecznie- Ela