Dzięki dziewczyny.
Wiosna,ale ostatnio głównie w kalendarzu.No i przez okno cudnie wygląda(gdy słoneczko).Bo tak nieprzyjemnie,że się nie chce nosa wysadzać z domu.
Wczoraj popikowałam pomidory

.Wnosząc stół z tarasu-do sieni,zmieściłam 4 skrzynki z rozsadą i jeszcze 2 po oknach.W sumie mam...uwaga.....

112 sadzonek.Myślę ,że choć kilka wypadnie gdy posadzę do gruntu

.
Nikomu nie proponuję z rodziny,bo wiem,że wolą dostawać plony

.
Co do warzywnika,to w tym roku mam sporo mniej warzywek.Będzie mniej roboty

.Doszłam do wniosku,że z małym Maćkiem nie nadążę z pieleniem.A takie warzywa,które mogę tanio kupić,lub zajmują dużo miejsca(do pielenia też duzo)-fasola na ziarno(gdzie gotuję ''raz na rok'',dynie i czosnek wiosenny(który wiecznie mi chorował).W tym roku odpadają.Spróbuję tylko z kukurydzą cukrową,z nowości.
Aaaa i w tym roku wszystkie mieczyki,dalie i komelina lądują na warzywniku raczej.Po prostu nie mam gdzie posadzić w ogródku.
A i Michał i Monika zasiali w tym roku swoje ''poletka'' z sałatą,rzodkiewką i koprem.Mini warzywniki.Zobaczymy jak będzie z opieką.
Kupiłam 2 hosty.Ta chyba miała złamany kieł.Okazało się po wyjęciu z woreczka.Ale może szybciej się zagęści.
A ten tulipan był u mnie najszybszy.Cebule chyba z przeceny w B.kolor trudny do złapania.Wpada w pomarańcz.Na ostatnim zdj.czosnek pięknie się rozrósł.To duże fioletowe kule.Mam też biały,ale muszę zmienić mu miejsce,bo go floksy zagłuszają i słabszy.
To tulipany ,pewnie 'papuzie',od Doroty
A to jakieś ''coś''.Czy wiecie co to może być?
I druga z kupionych host.Mało było już tej odmiany,a mi się poszczęściło,bo jak rozpakowałam,to się okazało,że w środku są dwie.Posadziłam więc oddzielnie.
Cebulica.Hoja się zarumieniła cudnie.
