Ja kupiłam wiosną w firmie znalezionej w sieci.Sprzedaż rozpoczęto po rozmarznięciu ziemi wiosną.Nie podam nazwy firmy ale specjalizuje się w uprawie topinambura i sprzedaży bulw do sadzenia i do spożycia.
Na wiosnę wsadziłam więc do ziemi 1 kg otrzymanych bulw.Na początku wątku pisałam , że nie wyrasta.Teraz po zakończeniu sezonu muszę napisać o swoistym rozczarowaniu tą rośliną.Bo po pierwsze opieszale ale wyrosła z wsadzonych bulw ale dopiero późną wiosną, po drugie były to w 80% wątlutkie rośliny i w ogóle nie kwitnące.Nawet w największej wysokiej kępie nie było kwiatów.Po trzecie smak dla mnie żaden.Jako jedyna z wszystkich roślin na mojej działce złapała jakieś choróbsko mączniakowate więc pół sezonu wyglądała szpetnie. Sadziłam topinambura jako plenną kwitnąca roślinę , która miała mi zrobić szybko zieloną , kwitnącą zasłonę wzdłuż ogrodzenia a niestety nie uzyskałam tego co chciałam.
Z kilku miejsc wykopałam skrupulatnie bulwy.W kilku jeszcze zostały.Zobaczymy co przyniesie drugi sezon.
Załączam fotografię największej kępy z października.
