Liście i ciernie - emerald - część 2

[hanka101]

Dopatrzyłam się małego aleosa tygrysiego, śliczny maluszek

[emerald]

bo jak zakwitnie Neochilenia mitis to ona będzie za miss robić.

Jestem bardzo ciekawa kwiatów rodzaju Eriosyce i Lobivia

Ale jeśli tak wcześnie zaczynasz plan zakupowy, to co będzie do wiosny...?

W planach są rośliny z Czech, na wiosnę. I tak zrobię. Jednak nie mogę oprzeć się ładnie uciernionym gymnokom W zależności od finansów będą same matukanki lub coś jeszcze

Zakochałam się w tej roślinie. Nr 1 na liście. http://www.kakteensammlung-holzheu.de/e ... ausii.html
Podobno to jest N. odieri. N. krausii wygląda inaczej.

Haniu, aloesik, mój ulubieniec, rośnie dosyć powoli.

[piasek pustyni]

Na słowo "matukanki" ostatnio żywo reaguję. Nie wiem, czy się skuszę, ale szalenie mi się podobają. Zdaje się, że nie będę się mogła tej wiosny u Ciebie doczekać...

[emerald]

Prawie wszystkie rośliny są na zimowisku. Zostały nowości, na kwarantannie.
Chciałam kilka większych kaktusów i mam.
Wypasione gymnocalycia - specjalna dedykacja dla naszego kolegi - Przemka_pc

G. mazanense v. crassispinum, Chumbicha, La Rioja, Argentina, doniczka 10cm
Mam wątpliwości. Może G. hossei v. crassispinum albo inne G. mazanense.





Ciernie wyglądają jak kolczatka.


G. intertextum, Aguas de Ramon, Cordoba, Argentina, doniczka 8,5cm





G. guanchinense VS46 czyli G. mazanense f. polycephalum, Cuipan, La Rioja Argentina, 1100m.
Doniczka 10cm. Trochę niezgrabne.







Ponownie G. stellatum f. Fleischer


G. castellanosii v. bozsingianum P205, Chepes Viejo 700m, La Rioja, Argentina, doniczka 7cm

[mCm86]

G. guanchinense czemu niezgrabne? Mnie się bardzo podoba. Ogólnie nowości trzeba przyznać, że świetnie się prezentują. W przyszłym sezonie mam nadzieję, że będziesz chwalić się kwiatami na nich

[emerald]

Mnie też się podoba, jest niezgrabne, lekko rozpłaszczone - "rozlane", ale nie typowy krowi placek
Dla porównania razem

[sokolica]

Ładne, duże gymnokalicja. Takie, jakich mam nadzieję długo nie doczekać Doniczki 10cm szer, dla mnie oznaczają eliminację połowy zbioru.

G. guanchinense VS46 czyli G. mazanense f. polycephalum, Cuipan, La Rioja Argentina, 1100m.

A co tu masz na myśli, bo nie bardzo rozumiem?

[emerald]

Kupiłam jako G. guanchinense VS46. Pod tym numerem jest G. mazanense f. polycephalum, Cuipan, La Rioja Argentina, 1100m.

[sokolica]

Aha, bo myślałam, że może uznajesz obie nazwy za synonimy
Fakt, nr jest mazanense v. polycephalum, ale tylko nr. Wg mnie roślina nie przypomina rzeczonej. Gaunchinense bardziej, ale wtedy nr jest błędny.
Oczywiście to moje zdanie, przy którym upierać się nie będę

[emerald]

Wg mnie roślina nie przypomina rzeczonej. Gaunchinense bardziej, ale wtedy nr jest błędny. Oczywiście to moje zdanie, przy którym upierać się nie będę

Szukałam fotek, informacji i dalej nie wiem W każdym razie jest zdolna do kwitnienia, może kwiatek coś zdradzi....

[hen_s]

Ładnie ociernione rośliny. Twój zbiór gymnokalicji się poszerza i nabiera wartości.

Jeśli chodzi o identyfikację to trudna sprawa, pewnie rzeczywiście trzeba będzie poczekać do kwiatów a i to może nie do końca pomóc. Jakoś nie przypominają mi "typowych" roślin z tego gatunku.

[nyskadu]

Ładniutkie takie z czarnym charakterem

[emerald]

Ładnie ociernione rośliny. Twój zbiór gymnokalicji się poszerza i nabiera wartości.

Jeśli chodzi o identyfikację to trudna sprawa, pewnie rzeczywiście trzeba będzie poczekać do kwiatów a i to może nie do końca pomóc. Jakoś nie przypominają mi "typowych" roślin z tego gatunku.

Pewnie z grupy: mazanense, hossei, weissianum, nigriareolatum, guanchinense, mostii.
Dlatego przy zakupie gymnoków kieruję się głównie wyglądem Do numeracji nie mam zaufania, zwłaszcza jeśli są podobne do roślin z kilku gatunków.

[hen_s]

Teoretycznie rośliny powinny być prawidłowo oznaczone. Nie rozumiem dlaczego często tak się nie dzieje.

Ja bym po prostu u takich sprzedawców nie kupował. Prędko by się nauczyli...
Bo sam wygląd rośliny to nie wszystko - jeśli kupujesz roślinę z lokalizacją i numerem polowym to zakładać należy, że oczekujesz aby była pewna gatunkowo. Inaczej cała zabawa nie ma sensu.

[piasek pustyni]

Zuza, cóż mogę powiedzieć, skoro gymnolki to nie moja bajka: sama mam kilka, ale bardziej dla wyglądu i po jednym nazwisku: mihanovichii , jednak bardzo mi się podobają i lubię je u Was oglądać. Zwłaszcza, kiedy niepowtarzalnie kwitną. Życzę naprawę wielu kwiatów
A Przemek się pewnie z dedykacji ucieszy, ale ja proponuję specjalnie dla Niego tę...kolczatkę