- Miram przepraszam z całego
serca .
Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Zapraszam: Ogród "Nad strumykiem"
- kamil888
- 500p

- Posty: 734
- Od: 26 lip 2012, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Ale śliczne tulipany
Powojniki piekne 
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Hihihi, ale fajnie się Was czytało Dziewczyny, Miriam i Ewcia17,
i powiem Wam, że kiedyś też tak skrobnęłam w jakimś wątku odpowiedź dotyczącą jakiegoś wcześniejszego postu i wyszło prześmiesznie... miałam w łepetynce to co czytałam, ale inni tego nie wiedzieli... od tego czasu, albo piszę odpowiedź zaraz pod postem albo nawiązuję do tego co przeczytałam

Agniesiu-Agness - te powojniki dzwoneczkowe kwitną trochę później, bo grupa Texensis jest ciepłolubna. Zdaje się się moja Princess Diana kwitnie coś koło VII. To fajne powojniki, bo nie ma z nimi problemu z cięciem... ciacha się je prawie przy ziemi
No i trzeba im dać czas na wyjście z ziemi. W pierwszym roku byłam pewna, że powojnik wyleciał, bo botaniczne kwitły w najlepsze, a tego nie było widać, ale jak przyszedł na niego czas (zrobiło się ciepło) to wyskoczył.
Na zimę , jak nie rosną w "buszu" to dobrze jest trochę ziemię wyściółkować, żeby zabezpieczyć korzenie przed mrozem.

A jeśli chodzi o dzwoneczki powojników z gr Atragene (to te co pokazałam w poprzednim moim poście) to kwitną wcześnie, u mnie to pierwsze powojniki. Są fajne bo dekoracyjne również po kwitnieniu, z puchowymi owocnikami. Dla mnie bezobsługowe, bo nawet nie trzeba ich specjalnie zasilać. Jedyny mankament, że ogałacają się trochę od dołu - dlatego sadzę przed nimi inne roślinki, co dodatkowo ocienia ziemię u postawy powojników.




Agniesiu-Agness - te powojniki dzwoneczkowe kwitną trochę później, bo grupa Texensis jest ciepłolubna. Zdaje się się moja Princess Diana kwitnie coś koło VII. To fajne powojniki, bo nie ma z nimi problemu z cięciem... ciacha się je prawie przy ziemi
Na zimę , jak nie rosną w "buszu" to dobrze jest trochę ziemię wyściółkować, żeby zabezpieczyć korzenie przed mrozem.

A jeśli chodzi o dzwoneczki powojników z gr Atragene (to te co pokazałam w poprzednim moim poście) to kwitną wcześnie, u mnie to pierwsze powojniki. Są fajne bo dekoracyjne również po kwitnieniu, z puchowymi owocnikami. Dla mnie bezobsługowe, bo nawet nie trzeba ich specjalnie zasilać. Jedyny mankament, że ogałacają się trochę od dołu - dlatego sadzę przed nimi inne roślinki, co dodatkowo ocienia ziemię u postawy powojników.



-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Powtórzę się.Też tak chcę.Chcę mieć ściany powojnikowego kwiecia.Mam 4 te odporniejsze,ale jeszcze dokupię,uzbroję się w cierpliwość i,mam nadzieję,zasypię Was kolorowymi zdjęciami 
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Zapraszam: Ogród "Nad strumykiem"
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Po Twoich zdjęciach zima nie straszna. Jeszcze bardziej czeka się na wiosnę. A ta przecież musi przyjść. Z niespodziankami, z kwiatami i ze słońcem.
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Witaj Ewuniu
Stęskniłam się za Wami 
Ogród bardzo się rozrósł od mojej ostatniej wizyty!
Świetne masz powojniki, chyba muszę zastosować Twoją metodę i kupić jakieś głupotoodporne do swojego ogrodu, bo uwiąd niszczy większość moich
Z Alohą poradziłam sobie tak jak Ty
Też wypuszczała 2 metrowe gałęzie z kilkoma kwiatami na końcu, teraz po przygięciu pędów, zaczęła wypuszczać więcej kwiatów 
Pozdrówka przesyłam
Ogród bardzo się rozrósł od mojej ostatniej wizyty!
Świetne masz powojniki, chyba muszę zastosować Twoją metodę i kupić jakieś głupotoodporne do swojego ogrodu, bo uwiąd niszczy większość moich
Z Alohą poradziłam sobie tak jak Ty
Pozdrówka przesyłam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Nadrobiłam zaległości, przepiękny dopieszczony ogródek, o każdej porze roku super rabatki wyglądają. Zazdroszczę tak obficie kwitnących clematisów, czy stosujesz jakieś specjalne zabiegi na nich, jeżeli tak to zdradź.
Kaskada z własnoręcznie wykonanym liściem
pierwsza klasa.
Kaskada z własnoręcznie wykonanym liściem
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Miriam - Mirko Jestem pewna, ze za jakiś czas ucieszy nas widok Twoich "buszowatych" powojników

Ewo-Ewka17 - nie otwieram wątków "gadulcowych" bo nie mam czasu systematycznie prowadzić ten... a już jak się zacznie zielony sezon to nawet z tego watku będzie "sierota"

Izulek- Tu.ja - Witam
Taki teraz czas, ze trzeba sobie uprzyjemniać rzeczywistość wspomnieniami tego co nas raduje, cieszy i sprawia, ze zycie jest piękne

Ewuś - Daisy - U mnie powojnikowy uwiąd też szaleje. W ubiegłym roku, u podstawy powojników włożyłam po 1-2 tabletki nadmanganianu i podlałam roztworem z mydła potasowo-czosnkowego. W tym mam zamiar zrobić podobnie.


Dorotko-Korzo_m - dziękuję, że ci się chciało zgłebiać historię mojego ogródka. A o moich działanich przy powojnikach pisałam stronkę wcześniej...
To co moge podpowiedzieć, to jednak dobre przygotowanie podłoża - u mnie ziemia gliniasta, niezbyt przychylna powojnikom, w dodatku raczej kwaśna... więc przy kopaniu dołka pod powojniki staram się zmieszać ziemię jaką mam z ziemią np. do róż, albo warzyw i dać trochę torfu odkwaszonego (ale niewiele) chociaż znacznie lepsze byłoby podłoże kokosowe (również zdrowotnie), na dno dołka zawsze pakuję jakieś kamyki, kawałki gruzu - robią za drenaż, przysypuję to ziemią, jak mam to daję też troche kompostu i sadzę powojniki tak, żeby u podstawy miały lekką górkę, a nie zagłębienie (jak u róż). Zasilam w sezonie nawozem do powojników, a jesienią podsypuje trochę preparatami wapniowymi. Przy okazji dostaje sie też innym wapnolubom.
I to tyle mojego "chodzenia" przy powojnikach.


Ewo-Ewka17 - nie otwieram wątków "gadulcowych" bo nie mam czasu systematycznie prowadzić ten... a już jak się zacznie zielony sezon to nawet z tego watku będzie "sierota"

Izulek- Tu.ja - Witam

Ewuś - Daisy - U mnie powojnikowy uwiąd też szaleje. W ubiegłym roku, u podstawy powojników włożyłam po 1-2 tabletki nadmanganianu i podlałam roztworem z mydła potasowo-czosnkowego. W tym mam zamiar zrobić podobnie.


Dorotko-Korzo_m - dziękuję, że ci się chciało zgłebiać historię mojego ogródka. A o moich działanich przy powojnikach pisałam stronkę wcześniej...
To co moge podpowiedzieć, to jednak dobre przygotowanie podłoża - u mnie ziemia gliniasta, niezbyt przychylna powojnikom, w dodatku raczej kwaśna... więc przy kopaniu dołka pod powojniki staram się zmieszać ziemię jaką mam z ziemią np. do róż, albo warzyw i dać trochę torfu odkwaszonego (ale niewiele) chociaż znacznie lepsze byłoby podłoże kokosowe (również zdrowotnie), na dno dołka zawsze pakuję jakieś kamyki, kawałki gruzu - robią za drenaż, przysypuję to ziemią, jak mam to daję też troche kompostu i sadzę powojniki tak, żeby u podstawy miały lekką górkę, a nie zagłębienie (jak u róż). Zasilam w sezonie nawozem do powojników, a jesienią podsypuje trochę preparatami wapniowymi. Przy okazji dostaje sie też innym wapnolubom.
I to tyle mojego "chodzenia" przy powojnikach.

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Zapraszam: Ogród "Nad strumykiem"
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Witaj Ewka...
Cudnej urody Powojniki pokazujesz... I ogrom kwiecia na nich aż powala...
Ja mam jednego, nazwa z jakimś wojskowym się mi kojarzy, ale gdzieś mi umknęła...
Rabaty pięknie urządzone i w prawie każdym zakątku widzę Hosty... U mnie też goszczą w ogrodzie...
Pozdrawiam serdecznie...
Cudnej urody Powojniki pokazujesz... I ogrom kwiecia na nich aż powala...
Ja mam jednego, nazwa z jakimś wojskowym się mi kojarzy, ale gdzieś mi umknęła...
Rabaty pięknie urządzone i w prawie każdym zakątku widzę Hosty... U mnie też goszczą w ogrodzie...
Pozdrawiam serdecznie...
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Ewcia17 - od czego zacząć? od napełniania jakiegoś saganka dudkami, kasiorką, pieniążkami, czy jak tam regionalnie mówią na środki płatnicze, których na remoncik trzeba od ... no, nie będę się wyrażać
a jak saganek zostanie napełniony to już będzie z górki
To, co - zaczynasz od wiosny

Dorotko-Dorkow0 - tak, host i hortensji jest u mnie dostatek
to moje najulubieńsze roślinki - niezawodne, nie kapryśne jak róże
i radują oczy od wiosny do późnej jesieni.
I zaczęły ładnie przyrastać, do tego stopnia, ze w tym roku muszę kilka przesadzić, bo im się za ciasno zrobiło. To po części moja wina, bo jak były malutkie, to sadziłam za gęsto, ale ja tak lubię gąszcz na rabatach...
tak było...

a potem...


a jak saganek zostanie napełniony to już będzie z górki
To, co - zaczynasz od wiosny

Dorotko-Dorkow0 - tak, host i hortensji jest u mnie dostatek
I zaczęły ładnie przyrastać, do tego stopnia, ze w tym roku muszę kilka przesadzić, bo im się za ciasno zrobiło. To po części moja wina, bo jak były malutkie, to sadziłam za gęsto, ale ja tak lubię gąszcz na rabatach...
tak było...

a potem...


- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Te kwitnące u Ciebie atrageny zachwycają mnie zawsze. Posadziłam sobie kilka odmian i ciekawa jestem ile mi przyjdzie poczekać na "ściany kwiecia". Jednak ta fotka trzmiela na wiśni powala na kolana. Szczególnie, że za oknem biało i hula wiatr.
Z hostami to masz rację - są piękne, nie chorują i nie grymaszą. Warto znaleźć trochę miejsca dla nich.
Z hostami to masz rację - są piękne, nie chorują i nie grymaszą. Warto znaleźć trochę miejsca dla nich.
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Witaj Ewo
jestem z rewizytą w Twoim pieknym ogrodzie
jestem oszołomiona pieknymi powojnikami, zresztą cały ogród jest zrobiony ze smakiem i gustem ta piękna kaskada- gdzie spływa woda
tez mi się marzy cos takiego
Będę zaglądać i podziwiac Twój ogród
Będę zaglądać i podziwiac Twój ogród
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7
Zajrzałam do Twojego ogrodu. Jest naprawdę bajeczny. Przypomina zaczarowany ogród.



