Jeszcze raz od początku... cz. III
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Po weselu
to tanecznych snów życzę 
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Witajcie!
Tańców do rana nie było, bo to specyficzne wesele, 3 m-ce po śmierci ojca panny młodej.

Dodatkiem do uroczystości był ulewny deszcz i zimno. Koszmar. Przestało padać po dotarciu do restauracji (jakby to już miało jakieś znaczenie
Beatko - to już chyba wolę klątwę, krzaczki mam po jednej sztuce.
Ewuniu W. - mimo wszystko, wolę panie bardziej zrównoważone.
Gosiu - święte słowa, mój eM ma dokładnie to samo. Będzie stawiał płotek, a to, że zniszczy wszystkie rośliny w zasięgu, to bez znaczenia. Ostatnio usypał górę piachu, na młodziutkim lilaku, bo coś tam będzie robił. Chyba to wreszcie muszę zaakceptować, a nie wściekać się za każdym razem.
Ewuniu - tak było, a nawet śmieszniej, bo ta konwersacja na początku była tak drętwa, że nie nadawała się do powtórzenia.
Basiu - wiem, że są nawet jakieś przesądy w tym względzie. Moja przyjaciółka - sąsiadka (niestety dalsza), czasem mi opowiada o takich różnych dziwnych zwyczajach na wsi. Nie mógł np. ktoś obcy wjechać wozem na podwórko, bo by cały "dobrobyt i powodzenie wywiózł).
RaBasiu - Nie ma co się śmiać. Klątwa to klątwa. Jaką masz odmianę krzewuszki, że taka oporna? Moje jak na razie rosną wspaniale.
Osiu, Ewo - nie lubię spać w dzień. Zawsze mi się wydaje, że coś przegapię albo czegoś nie zdążę zrobić. Trochę się zdrzemnęłam i zrobiłam niedzielny obiad. Szkoda, że nie można się najeść na zapas.
U mnie po dobowej ulewie, chwasty zacierają rączki. Już widzę, jak od jutra, ruszam znowu do boju.
Trochę zdjęć z wiosennego ogrodu:
Krzewuszki (mam praktycznie dwie odmiany i jedną taką, trochę dziwnie rosnącą, której nie potrafię zidentyfikować.
Moja rabata z tawułami i krzewuszkami (wzdłuż ścieżki do domu).
A to mojego "chowu" cynie.
Hosty (jedna z moich słabości).
Teraz poszukiwana przeze mnie hosta Orange Marmalade. Mam dwie od tego samego Sprzedawcy.
I piękne w moim odczuciu krzewy - kolkwicja chińska (jeszcze nie w pełni rozwinięte kwiaty).
Tego zdjęcia miałam nie wklejać. To moja róża pnąca, odchuchana po ubiegłorocznej zimie. Przepięknie zaczęła rosnąć ...
I tym optymistycznym akcentem na razie kończę.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Jak widzę Twoją wijącą się, cudną ścieżkę to Ci odrobinę zazdroszczę. U mnie tak się nie dało. Ale jak pomyśle, ile miałabym odśnieżania, to już mniej 
Masz taki uporządkowany, ukwiecony ogród, że zawsze z przyjemnością zaglądam
Masz taki uporządkowany, ukwiecony ogród, że zawsze z przyjemnością zaglądam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko bardzo współczuję straty tylu pięknych odchowanych roślin , nowe szybko tak nie będą wyglądać
Ja też koszę sama i właściwie na terenie ogrodu gdzie ja sadzę to mój mąż nie ma wstępu ale i nie garnie się jedynie wypomina. Ma swoją winniczkę i tam jakoś sobie nie kosi roślin ani nie podsiewa wredną trawą jak to mnie kiedyś zrobił na grządce z posadzonymi daliami (bo była taka pusta). Trawsko zarosło tak dalie że wszystkie przepadły. Nie jest to dla Ciebie pocieszeniem ale życzę szybkiego odrobienia strat 
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Mądre kobitki powiedzcie mi co to za zaraza na różach takie zielone chrabąszcze czy jak to się zwie i obżerają mi róże nie wiem czym mam to popryskać
zbieram to i tak pełno 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Oj, Aniu, miła jesteś. Powinnam była swoją przygodę z roślinami zacząć parę dekad wcześniej. Nie da się tego nadrobić, choćby z tej przyczyny, że fizycznie nie jestem w stanie sprostać takim wyzwaniom.
Marysiu dochodzę do wniosku, że chyba powinnam te uszkodzone rośliny usunąć z ogrodu, tym bardziej, że wcale nie mam gwarancji, że odbiją z korzenia. Ich widok działa na mnie jak czerwona płachta na byka. Nie potrafię opanować frustracji.
-- 26 maja 2013, o 22:57 --
Elu - zobacz ten wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13419
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- drewutnia
- 1000p

- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Piękne krzewuszki i aleja. mam jeszcze prośbę .Pokaż swoje hortensje

- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Heleno
piękne krzewuszki moja zaczyna kwitnąć ale marnie...
...ścieżka do domu
godna Ciebie... 
...ścieżka do domu
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Byłam dzisiaj w szkólce przy nadlesnictwie aby rozejrzeć się co maja w ofercie a tam az 7 gatunków krzewuszek. Nawet nie wiedziałam, że tyle istnieje
Z ochotą ogladam ten ogród Heleno, masz takie wszystko przemyślane i pięknie utrzymane
Z ochotą ogladam ten ogród Heleno, masz takie wszystko przemyślane i pięknie utrzymane
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Moja rabata z tawułami i krzewuszkami (wzdłuż ścieżki do domu).
oooooo ....o to ta rabatka, która mi się bardzo podoba, ścieżka również.
śliczna.
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Ewuniu - hortensje mają dopiero liście i rosną. Pokażę jak przynajmniej będą miały pąki. Sama jestem ciekawa jak się odnajdą po jesiennych roszadach.
Misiu - tak już jest, że to kwiaty wybierają miejsce gdzie im się dobrze rośnie, a nie my.
Moje niektóre ocalałe różyczki mają już pączki. To bardzo budujący widok.
Dzisiaj nie byłam nawet w ogrodzie. Pogoda paskudna, pada i jest zimno. I jak na dobrą babcię przystało wyciągnęłam maszynę do szycia... W ruch poszły czekające na przeróbki dziecięce łaszki...

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- calka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1413
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko witaj jesiennie
. Każda odsłona Twojego ogrodu zachwyca, ale w tej pięknej płomiennej azalii wręcz zakochałam się. Znasz może jej nazwę? Pozdrawiam
Ewa
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
moje tez tylko niestety muszę spryskać mospilanem bo zaatakowane przez skoczka .... masz śliczne hosty 
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Jestem uziemiona przez pogodę i siedzę w domu. Zimno, wiatr urywa głowę i od czasu do czasu coś pada. Z tego co słyszę w radio, to podobnie jest w całym kraju. Stanowczo żądam powrotu słoneczka.
Majeczko - minęłyśmy się z postami. Fajnie to brzmi "...nawet na bazarze w Wyszkowie takich w sobotę nie widziałam..."
Ewuniu C. straszne tu zatrzęsienie Ew. Imię piękne i niezwykle kobiece. Moja córcia też takie ma.
Osiu - bez chemii trudno jest się obejść w ogrodzie. Nie wiem, czy np. róże nie padłyby całkowicie. Wiem, że są forumowicze, którzy nie stosują chemii. Ja ją minimalizuję ile się da. Nie dostaje jej warzywnik, choć w efekcie dzielę się sprawiedliwie plonami z różnymi robaczkami. W pierwszym roku miałam kilka kalafiorów i kapust, ale z tej sprawiedliwości nic nie wyszło. Liszki zeżarły wszystko. Za karę, od tej pory nie sadzę kapustnych, za wyjątkiem kalarepki, której jakoś nic nie rusza.
Dzięki tej marnej pogodzie, znalazłam czas na czytanie.
Od wczoraj jestem bardzo poruszona książką "Chorzy i lekarze w moim w życiu". To książka z kategorii biograficznych. Pierwsza jej część opowiada o historii pewnej choroby (miastenii), ale opowiada w sposób niesamowity. Są to listy pisane przez chorą do męża (autentyczne). To druga połowa lat sześćdziesiątych. Ból, samotność, rozłąka z rodziną, utracona nadzieja, no i obraz szpitala w tamtych latach...Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Ależ sobie smutną lekturę wybrałaś, Heleno
.
Nie dość Ci stresu ze sponiewieranymi roślinami i pogodą
Na szczęście masz takie piękne widoki w ogrodzie, że każdemu humor by poprawiły.
Serdecznie pozdrawiam z chłodnego, chmurnego Pomorza - Jagoda
Nie dość Ci stresu ze sponiewieranymi roślinami i pogodą
Na szczęście masz takie piękne widoki w ogrodzie, że każdemu humor by poprawiły.
Serdecznie pozdrawiam z chłodnego, chmurnego Pomorza - Jagoda

