Witajcie kochani
Sorki wielkie za spóznienie....ale dacie wiarę...zaspałam, zerwałam się o 6.30 i juz na wszystko było
cu szpejt tu lejt 
ptrzede wszystkim nogi podciął mi
b]śnieg [/b]

kurka jak ja na to nie moge juz patrzec no

piec c.o...przedszkole , kawka ....niedopita

Teraz na chwile jestem ale zaraz wybywam...miłęgo mimo wszystko dzionka ...u mnie szrówa i teraz deszcz

ale moze pózniej cos sie wyklaruje no
