Grzybek tybetański
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Ludzie czasu dla swoich dzieci nie mają,to jak wykroić 5 minut co 2-3 dni dla grzybka?Łatwiej kupić jakieś gotowe gówno z zamrażarki.Przynajmniej organizm nie zużywa energii na trawienie.Doświadczenie z robieniem serka z kefiru grzybkowego mam takie jak inni,dopiero się uczę.Nie stosowałem dotąd sposobu podanego przez Piotra i tu ukłon w Jego stronę.Zawartość kefiranu powoduje to,że skrzep jest mazisty i trudno się oddziela od serwatki.Po kilku próbach stwierdziłem,że najsmaczniejszy dla mnie jest serek z kefiru kilkudniowego,kwaśnego,który podchodzi serwatką i gazuje (zwiększa objętość).Porcjami dodaję zagotowane mleko 1,5 l i mieszam energicznie.Jak zaczyna się tworzyć skrzep,mieszam delikatnie dodając resztę mleka.Kefir jest zimny,z lodówki.Temperatura całości to ok 55 st.Trochę dużo,ale dzięki temu serek jest b. zwarty i nadal kremowy.Nie jest też mdły a lekko kwaskowaty.Wieczorem fotorelacja.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Obiecane fotki.

Kefir,który używam do twarożku jest mocno sfermentowany,bąbelkujący i już nie tak gęsty.Im starszy tym bardziej płynny.Gorące mleko wlewam małymi porcjami i mieszam , aż zacznie się tworzyć skrzep,jak na zdjęciu 3.W takim stadium wlewam od razu pozostałą resztę .Po 10 minutach twarożek już nie odcieka.Wydajność ok 450 g z 2,5 litra mleka.Ten zostanie zasolony i pozostawiony w lodówce przez kilka dni do dojrzewania.







Kefir,który używam do twarożku jest mocno sfermentowany,bąbelkujący i już nie tak gęsty.Im starszy tym bardziej płynny.Gorące mleko wlewam małymi porcjami i mieszam , aż zacznie się tworzyć skrzep,jak na zdjęciu 3.W takim stadium wlewam od razu pozostałą resztę .Po 10 minutach twarożek już nie odcieka.Wydajność ok 450 g z 2,5 litra mleka.Ten zostanie zasolony i pozostawiony w lodówce przez kilka dni do dojrzewania.
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Grzybek tybetański
Super kaLO- zrobię teraz jak mówisz, poczekam aż kefir bedzie bąbelkował, skrzep wygląda 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Trzeba mieszać 2-3 x dziennie,bo grzybek ma tendencje do wypływania na powierzchnię.Jak podejdzie serwatką to wymieszać i zostawić w lodówce.Drugi raz to samo.Jak podejdzie 3x to wymieszać ,odcedzić i wycisnąć na sitku.Używam silikonowej szpatułki.Grzybek przełożyć z powrotem do słoika ,wlać pół szklanki słodkiego mleka,wypłukać i znów wycisnąć na sitku.Czynność powtórzyć .Ma to na celu oczyszczenie grzybka z nadmiaru produktów po fermentacji.Resztę słodkiego mleka zagotować i postępować jak wcześniej podałem.Jeżeli twarożek wyda się komuś zbyt pikantny ,to można przerabiać po 2 albo po pierwszym podejściu serwatką,ale skrzep nie będzie tak zwarty i będzie zawierał więcej wody.
Re: Grzybek tybetański
U nas kefir co prawda na grzybku nie robiony lecz szczepiony jogurtem/kefirem, ale też twaróg robimy. Zalewamy kefir wrzącą wodą 1:1 objętości cały czas mieszając. Jak lekko ostygnie przelewamy przez cienkie płótno położone na sitko, u nas w rodzinie zawsze tak się robiło, mleka do zalewania skąpiliśmy 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
A próbowaliście zrobić twaróg z samej wody?Byłby wtedy "super light" ,0% 
Można i wodą,ale mleko dodaje słodyczy i twaróg jest smaczniejszy.

Można i wodą,ale mleko dodaje słodyczy i twaróg jest smaczniejszy.
Re: Grzybek tybetański
Jeszcze niekaLo pisze:A próbowaliście zrobić twaróg z samej wody?Byłby wtedy "super light" ,0%


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Polak potrafi 

Re: Grzybek tybetański
Powiem szczerze, że nie wiem o co się Tobie rozchodzi..
Żeby wyszedł twaróg trzeba taki jogurt/czy zsiadłe mleko/ podgrzać do ok. max 50*c. Zamiast tego można dolać prawie wrzątku i mieszając spokojnie taką temperaturę się osiągnie. Twaróg wygodzi delikatny, miękki. Przy wyższej temperaturze bedzie 'suchy'.
A że przelewamy wodą nie mlekiem? Mleko pomiesza się z serwatką i ..pewnie można to jakoś wykorzystać, u nas byłby to odpad.
W każdym razie my robimy twaróg w najprostszy sposób wg nas i bez straty mleka które bardzo lubimy, ale każdy dzierga po swojemu KaLo, 'Polak potrafi, zabrzmiało hm...jakby to było jakieś odkrycie, metoda znana jest od wieków..
Żeby wyszedł twaróg trzeba taki jogurt/czy zsiadłe mleko/ podgrzać do ok. max 50*c. Zamiast tego można dolać prawie wrzątku i mieszając spokojnie taką temperaturę się osiągnie. Twaróg wygodzi delikatny, miękki. Przy wyższej temperaturze bedzie 'suchy'.
A że przelewamy wodą nie mlekiem? Mleko pomiesza się z serwatką i ..pewnie można to jakoś wykorzystać, u nas byłby to odpad.
W każdym razie my robimy twaróg w najprostszy sposób wg nas i bez straty mleka które bardzo lubimy, ale każdy dzierga po swojemu KaLo, 'Polak potrafi, zabrzmiało hm...jakby to było jakieś odkrycie, metoda znana jest od wieków..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Nie dopatruj się drugiego dna.
Pochwaliłem to ,co napisałeś o dodawaniu śmietanki z zaoszczędzonego mleka i tyle.Czemu ludziska nie czytają wierszy dosłownie ,tylko wymyślają,co może być pomiędzy nimi?
To co napisałem w żaden sposób nie było intencjonalne.
PS.
50 lat temu babcia na wsi często gotowała barszcz na serwatce.Robiła też napój.Podgrzaną mocno serwatkę cedziła przez płótno i dosładzała cukrem.Po wystudzeniu dodawała bryłkę drożdży.Nie było w lecie nic lepszego do picia niż taka zimna oranżada z zimnej piwniczki.Smakowało wybornie.Pamiętam do dziś.
https://www.google.pl/webhp?sourceid=ch ... 20serwatce



PS.
50 lat temu babcia na wsi często gotowała barszcz na serwatce.Robiła też napój.Podgrzaną mocno serwatkę cedziła przez płótno i dosładzała cukrem.Po wystudzeniu dodawała bryłkę drożdży.Nie było w lecie nic lepszego do picia niż taka zimna oranżada z zimnej piwniczki.Smakowało wybornie.Pamiętam do dziś.
https://www.google.pl/webhp?sourceid=ch ... 20serwatce
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Grzybek tybetański
Gdyby ktoś potrzebował grzybka to mogę się podzielić. Rośnie jak szalony
.

Re: Grzybek tybetański
Dzięki koledze kaLo
dołączyłam do grona pijących kefir 'tybetański'. Niestety, nasza Poczta Polska pomęczyła 'priorytetowo'
mojego grzbka przez 7 dni. Szczęśliwie został reanimowany i właśnie spróbowałam - dobry, ma trochę dziwny posmak, ale mam nadzieję, że będzie lepiej, gdy całkiem 'wyzdrowieje' po podróży.
Januszku

mojego grzbka przez 7 dni. Szczęśliwie został reanimowany i właśnie spróbowałam - dobry, ma trochę dziwny posmak, ale mam nadzieję, że będzie lepiej, gdy całkiem 'wyzdrowieje' po podróży.
Januszku

Pozdrawiam, Feliksa
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Grzybek tybetański
Minęło już cztery miesiące mojej przygody z Grzybkiem Tybetańskim .
Nadal jest dla mnie tak atrakcyjny jak na początku . Najlepiej smakuje nam sam bez dodatków . Nie robię go w jakiś wielkich ilościach . Około litra na dzień . Dodam , że jest w domu jeszcze jeden amator dobrego kefiru . To nasza suczka . Uwielbia go , nie dostaje go dużo , bo nie chcę jej przebiałczyć .

Nadal jest dla mnie tak atrakcyjny jak na początku . Najlepiej smakuje nam sam bez dodatków . Nie robię go w jakiś wielkich ilościach . Około litra na dzień . Dodam , że jest w domu jeszcze jeden amator dobrego kefiru . To nasza suczka . Uwielbia go , nie dostaje go dużo , bo nie chcę jej przebiałczyć .

Pozdrawiam, Beata.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Grzybek tybetański
Dzisiaj gotowałam pomidorówkę (oczywiście dodałam do wywaru zagęszczonego soku ze swoich pomidorów ) , zamiast śmietany dodałam do niej kefiru zrobionego przez grzybka i jest ok .
Pozdrawiam, Beata.